reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroby i ich leczenie - leczenie w ciąży i po...

ja po ostatniej wizycie u lekarza trochę się podłamałam :-( bo rana po nacięciu nie zeszła mi się całkiem no i myślałam że będą mnie znowu szyli i trochę się tego bałam ale lekarz powiedział że wszystko jest ok i to tylko mięso :szok: a potem rozmawiałam jeszcze z jedną polką która jest w szpitalu pielęgniarką i powiedziała że to normalne :szok:, jej się też tak zrobiło i że mogę sobie zrobić plastykę ale jeśli planuje jeszcze dzieci to ona nie poleca bo znowu się to rozejdzie :-( , no i normalnie nie wiem jak to tak może być , jakoś mnie to hamuje przed seksem , eh czasami żałuje że nie rodziłam w PL mój gin by nie dopuścił do niektórych sytuacji
Jak to przeczytalam to mnie wszystkop rozbolało :-:)-:)-(
A z seksem to sie nie przejmuj chyba musimy troche odczekac na pelna satysfakcje z sprzed ciazy, a myslalam ze juz wszystko ok ale to nie bylo jeszcze to :no:, balam sie ze cos mi peknie, ogolny yskomfort po tym porodzie, a jeszcze balam sie o te hemoroidy, niby juz mi przeszlo ale kto wie :baffled:, do okolic biustu moj maz nawet sie nie zblizyl, nawet nie sciagnal mi bluzki:-(, mimo wszystko sie staral i bylo fajnie ale........................ Wiecie co ten sam porod to pikus, ale ten caly polog i wracanie do formy to dla mnie jakas porazka i tragedia
 
reklama
Ja mialam to szczescie ze juz ten pierwszy seks byl cudowny ;-) nie szalelismy tak jak zwykle ale bylo super ;-) no i 4 tyg po porodzie, ale mysle ze mialam o tyle lepiej ze nie bylam nacinana. Po Julce polog byl masakra...
 
leje mi się z nosa :-:)-( czym można leczyć katar jak się karmi? normalnie wzięłabym akatar, i byłoby po katarze, a tera jakoś się boję, że moje mi zatrzymać laktację, albo zaszkodzić małej...
 
a ona nie przetyka raczej? mi nie trzeba przetykać, bo mi wycieka :baffled: ale posmaruję, od Gai pożyczę, nie pomyślałam wcale - może pomoże a na pewno nie zaszkodzi:tak: dzięki!!

Teraz pomyslalam zebys kupila jakis srodek dla niemowlat na katar, zapytaj w aptece to ci doradza. ;-):tak:
A masc majerankowa napewno nie zaszkodzi ;-)
 
a ona nie przetyka raczej? mi nie trzeba przetykać, bo mi wycieka :baffled: ale posmaruję, od Gai pożyczę, nie pomyślałam wcale - może pomoże a na pewno nie zaszkodzi:tak: dzięki!!
Ja ostatnio bylam chora wiec doskonale wiem co przezywasz :happy2: Masc majerankowa wysuszy Ci troche sluzowke dzieki czemu nie bedzie Ci tak cieklo z noska :tak:tylko uwazaj aby jej nie przedawkowac ;-)ja smarowalam pierwszego dnia 3 razy w ciagu doby, potem juz tylko dwa razy bo czulam ze mam za sucho w nosie. Oprocz tego super jest woda morska w spraju do nosa :tak:

i uszy mam zatkane - ktoś tu kiedyś pisał o aplikowaniu czosnku dousznie... kto?
Uszy zatkane tez mialam i do tego mnie lekko bolaly wiec zaaplikowalam sobie - stary sposob mojej babci - waciki nasaczone koniakiem (chodzi o alkohol wysokoprocentowy tzn 40%). Po wlozeniu takiego nasaczonego wacika zatykalam ucho jeszcze sucha wata :-D

zycze szybkiego powrotu do zdrowia!!!
 
A i jeszcze jedno - ja do tego mialam kaszel i zaslanialam sie pielucha podczas karmienia malego. Jak masz kogo wyslac do apteki to polecam maseczki bawelniane aby nie zarazic brzdaca :-D
 
reklama
A i jeszcze jedno - ja do tego mialam kaszel i zaslanialam sie pielucha podczas karmienia malego. Jak masz kogo wyslac do apteki to polecam maseczki bawelniane aby nie zarazic brzdaca :-D

dzięki!! mam rum, zamiast koniaku, chyba wypróbuje ten sposób.. a gęboko te waciki włożyć trzeba?
no a przez mleko zarazki nie przechodzą? ja nie mam kaszlu na razie. Ale spedzam małą 100% czasu - to bym ciągle w maseczce chodzić musiala :-(
 
Do góry