reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzest :)

szczesliwa-ja tez jestem z zielonej a niestety mialam problem z ksiedzem i musialam sie wyklucic o pare spraw i o maly wlos a nie mialabym chrztu milka a moja parafia jest zaledwie kilka krokow od franciszkanow. Nie jestes pierwsza ktora mowi ze u frankow nie ma problemow. Z tego co wiem to zakonnicy sa o niebo lepsi od ksiezy! i rozumieja rozne pobudki dla jakich chrzci sie dzieci. Bo przeciez to bardzo indywidualna sprawa i bez wzgledu na powod powinnismy miec dostep do takich rzeczy bez wzgledu na powod. Jak rowniez nikt nie powinien nas rozliczac z tego czy jestesmy ochrzczeni(badz nasze dzieci) czy nie w koncu najwazniejsze jakimi jestesmy ludzmi!!!
 
reklama
plum zapraszam cie na zielona góre na wątek ciężarówki :-) jest nam tam bardzo miło w swoijskim klimacie

a co do franciszkanów to racja...o niebo lepsi!:-)
 
Miałam się nie wypowiadać na tym wątku bo nie chrzczę swojego Maksa, ale widzę że i takie mamy się wypowiadały więc dorzucę swoje 3 grosze...
obydwoje jesteśmy ochrzczeni i na moją prośbę wzięliśmy też ślub kościelny... niestety zmieniło się wiele od tego czasu i przyznam, że główny wpływ na moje oddalenie się od kościoła mięli właśnie księża...
mąż mi bardzo dawno temu zapowiedział, że on się nie zgadza na ochrzczenie dzieci - ja myślałam, że go przekonam a tu się wszystko pozmieniało...

Przede wszystkim skoro my nie jesteśmy osobami praktykującymi to nie ma potrzeby odstawiać szopki - tak by to niestety u nas wyglądało... trudno będzie wojna bo moi nawróceni dziadkowie tego pewnie nie przyjmą do wiadomości ale to ich problem...
Maks jeśli będzie chciał to przyjmie sakramenty jak będzie pełnoletni - "wypisanie" się z kościoła jest dużo trudniejsze i znam osoby którym wiele wysiłku zajęło dopilnowanie tego. Dopóki będzie takie podejście, że chrzcimy bo "presja otoczenia" to kościół będzie dostawał kasę z państwa pomimo iż połowa z nas nie ma z nim nic wspólnego a GUS będzie podawał, że jest ponad 90% katolików

Dodam, że miałam już w podstawówce nieochrzczonych znajomych i jakoś ich nikt nie prześladował. Obecnie też wśród najbliższych mam nieochrzczonych i nie wierzących i dobrze im było i jest. żadne nie ma negatywnych wspomnień z dzieciństwa...

Co do komunii to w wielu przypadkach zrobił się cyrk z przygotowań... nie tylko do kościoła w niedzielę ale mnóstwo innych obowiązkowych wizyt w tygodniu... dzieci znajomych nie mogły pójść na tańce czy angielski bo do kościoła trzeba, że nie wspomnę o cyrkach z prezentami ale to już wina dających prezenty, że nie pomyślą i idą na łatwiznę...
koniec mojego narzekania...
żeby nie było szanuję decyzję o ochrzczeniu i jestem pod tym względem bardzo tolerancyjna pomimo iż według mnie nie wszyscy powinni to zrobić. to w końcu wybór rodziców nikogo innego...
 
a ja nawet nie wiedziałam że koscół od panstwa siano dostaje

ale robie te chrzciny i chce zeby było miło stawiam na spotkanie rodzinne ;-)
 
ale wiecie co?? z tymi prezentami to naprawde przesada jak sobie przypomne co ja dalam dla mojej chszesniaczki i ile to kosztowalo... z czasem mysle ze mi na dynke padlo bo malo kto wydaje tyle kasy.(mata edukacyjna, stowa (funtow) w kopercie i lancuszek zbialego zlota z diametem). brrr ciekawe jak siorka sie wykaze dla mojej HAHAHA
 
reklama
u nas chrzciny 26 lipca, 21 osób, w tym my i 3 dzieci - 12, 5 i 4, knajpa niestety więc mało nie bedzie , we Wrocku ceny zaczynają sie od 85 zł/osobę za obiad z kawą i ciastem :shocked2: no ale

mam lniany kremowy garniturek dla MIsia, a co do prezentów jestem generalnie wrogiem dawania i na chrzest i na komunię czegoś więcej niż pamiątki. Małgonia dostałą kasę to jej wpłąciłam na fundusz inwestycyjny, dostanie jak skończy 18 lat i niech szaleje
 
Do góry