reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

chrzest

U nas chrzest miał być w ta niedzielę i nie będzie :sad: Niepotrzebnie w ogóle szłam z exem do kościoła. Przez jego upór i to, że nie może zaakceptować moich chrzestnych, to nie wiem, kiedy teraz będzie chrzest...Ja uważam, że jeśli dziecko mieszka z matką, to od matki powinni być chrzestni, bo potem może być tak, jak pisze Mozi...
 
reklama
A ja mam problem z ksiedzem:-(.Bo nie chce mi ochrzcic dziecka poniewaz nie zawarlam małżenstwa z ojcem dziecka.Nie pomogly tlumaczenia ze to czlowiek nie nadajacy sie na męża bo babiarz.Nawet nie pomaga to ze przeciez mieszkam sama a nie z facetem wiec czemu moje dziecko ma byc nie chrzczone:confused:.
W drugim kosciele znowu ksiadz ochrzci ale tylko w tygodniu o 9 rano:wściekła/y:,paranoja.Moje dziecko ma byc gorsze?!ze nie ma ojca to nie moze byc ochrzone w niedziele na mszy?

W trzecim kosciele ksiadz zażadal takiej kwoty za chrzest ze rece opadają,że niby ofiara na kosciol za grzech matki.
A na koniec dowiedzialam sie ze ksiadz z mojej parafi nie wyda mi zaswiadczenia ze jestem tam zapisana bo nie widzial mnie nigdy w kosciele.A ja tymczasem mieszkam w innym miescie od 5 lat i tam uczeszczalam i nawet teraz z wozeczkiem chodze co niediela na mszę.Wiec jakim cudem mial mnie widziec u siebie w kosciele.Nie rozdwoje sie chyba.I tez zażadal potężnej kwoty na ofiare na kosciol to da to cholerne zaświadczenie.:wściekła/y:
Jestem osoba wierzaco i w miare mozliwosci staram sie uczeszczac do kosciola a tu teraz takie problemy.Czasem to plakac sie che:-(
 
Rosi79 Ja poszłam z ojcem dziecka załatwiać chrzest i nawet mówiliśmy, że nie mieszkamy razem. Ksiądz w pewnym momencie powiedział, że chrzest może być jak będzie ślub i że jesteśmy obłudni, hipokryci itd...
Współczuję sytuacji. Ja sama nie wiem, kiedy teraz się odważę znowu iść gdzieś załatwiać chrzest.
 
u mnie ojciec dziecka umywa rece i nie chce miec z tym nic wspolnego.
Wogule to obrazony jest ze podalam go o alimenty i powiedzial zebym radzila sobie sama.Tak ze mieszkam sama,i wszystko na mojej glowie a ksiadz nakazuje nam slub.

Księża są powaleni,a potem pretensja do ludzi ze do kosciola nie chodza.
 
Juz nie mam chęci życia od tego wszystkiego:sad:.Jak znalazlam "ludzkiego"ksiedza i wszystko wydawalo sie juz ustalone to chrzesny sie nagle rozmyslil.Poczatkowo sie zgadzal a teraz nagle mi oświadczyl ze...............nie ma ochoty byc juz chrzesnym dla mojej córki:shocked2:!!!
Nie wyjasnij skad ta nagla zmiana decyzji.Jakas klatwa nade mną czy jak?????W rodzinie tez sie wszyscy faceci wymiguja jak tylko moga nie podajac konkretnej przyczyny.
dosyc ze malutka nie bedzie miec dziadka,ojca,to nawet chrzesnego.........buuuuuuuuu
 
Rosi79 Ja poszłam z ojcem dziecka załatwiać chrzest i nawet mówiliśmy, że nie mieszkamy razem. Ksiądz w pewnym momencie powiedział, że chrzest może być jak będzie ślub i że jesteśmy obłudni, hipokryci itd...
Współczuję sytuacji. Ja sama nie wiem, kiedy teraz się odważę znowu iść gdzieś załatwiać chrzest.
Czytam to co piszecie i jestem zaskoczona.Ja też nie mam ślubu i nie było problemów z chrztem.Pisałam wcześniej,że ksiądz nie zrobi wam łaski chrzcząc dziecko.Przecież to sakrament udzielony dziecku nie wam.Podejrzewam,że gdyby tylko któraś z was odważyła się i powiedziała to księdzu oraz postraszyła złożeniem skargi do kurii na pewno zmieniłby zdanie.Miałam wiele lat temu podobną historie z chrztem swojego syna-proboszcz straszny służbista robił problem z chrztem bo miałam z eks mężem tylko ślub cywilny więc mu powiedziałam,że skoro nie ochrzci mi dziecka pojadę do najbliższej wioski i tam je ochrzczę a potem pojade do kurii biskupiej i wtedy ani tu ani nigdzie nie będzie proboszczem.Od razu problem zniknoł.Dziewczyny ochrzcić musi,Przecież nawet w szpitalu chrzczą dzieci lekarze,pielęgniarki czy księża i tam nikt nie pyta czy rodzice ą razem czy nie.Nikt łaski tu nie robi.Postawcie się a napewno będzie wszystko ok.
 
No i brawo!
Zamiast cackać się i prosić nieudolnych klechów to postraszcie kurią.
Tak jak pisze mama Juli myślę że wtedy nie będzie kozaka który
będzie kręcił nosem.

A swoją drogą to ja przez czytanie tych Waszych problemów
zdecydowałem że dziecka nie ochrzczę a sam sciągam wniosek
o apostazję ....
 
No i brawo!
Zamiast cackać się i prosić nieudolnych klechów to postraszcie kurią.
Tak jak pisze mama Juli myślę że wtedy nie będzie kozaka który
będzie kręcił nosem.

A swoją drogą to ja przez czytanie tych Waszych problemów
zdecydowałem że dziecka nie ochrzczę a sam sciągam wniosek
o apostazję ....
:-)
 
reklama
Do góry