reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ci nasi lekarze...

:wściekła/y:Witam,moj gin też jest daremny.Jestem w 32tygodniu ciązy ,chodze do niego od początku ,zero podejścia do pacjetow,trzeba ciągnąć go za jezyk zeby cos sie dowiedziec.Wizyta co 2tygodnie kasuje po 50 zł,czas wizyty 5-8minut z usg.Pocieszam sie tylko tym ze juz nie długo skończy się ta męczarnia i zmienię lekarza
 
reklama
no a ja z moim sie nie moge umowic na srode juz od kilkunastu dni. co dzwonie to babka mowi ze jezzcze nie ma grafiku i zebym zadzwonila w inny dzien. A przeciez w srode mi sie zwolnienie konczy i musze isc na wizyte :/
 
no i dzisiaj to już się na maksa wkurzyłam. Dzwonię żeby się na dzisiaj umówić, bo lekarz mi wypisał do dzisiaj zwolnienie i kazał przyjść dzisiaj na wizyte. Tam w recepcji jakaś nowa lalunia chyba. Mówię że chce na dzisiaj do ginekologa a ona mówi że to niemożliwe bo doktor będzie dopiero 7 stycznia !! Jak jej mówię że mam do dzisiaj zwolnienie i muszę mieć przedłużenie to ta do mnie że zawsze mogę się umówić do lekarza pierwszego kontaktu i może on mi wystawi zwolnienie. Jak jej powiedziałam żeby mnie chociaż na tego 7 stycznia zapisała to stwierdziła że od nowego roku nie można zapisywać się przez telefon tylko trzeba przyjść bezpośrednio i od razu zapłacić i że wizyta zdrożała z 30 do 45 złotych. Normalnie odłożyłam ten telefon i mi się ręce trzęsły z wściekłości. Dlaczego zawsze trafiam na takich beznadziejnych lekarzy i muszę się później martwić o wszystko. Zadzwoniłam do lekarza bezpośrednio i mu powiedziałam że wypisał mi do dzisiaj zwolnienie a dzisiaj go nie ma i powiedział żebym zadzwoniła wieczorem to on coś wymyśli i żebym się nie martwiła. I tak jestem wściekła :/ Dobrze że to już koniec ciąży. Dlatego tak długo zwlekałam z pójściem na zwolnienie, bo u mnie w pracy od razu chcą żebym pisała oświadczenie że nie będzie mnie do końca ciąży a po takim oświadczeniu nie mam jak wrócić do pracy i później muszę się użerać ze zwolnieniami.
 
Kropecka - dobrze że jak się do lekarza dodzwoniłaś - coś próbował kombinować...:-) ja mam L4 do 10 stycznia:-) i mam nadzieje że nie pojawią się inne problemy - ale dziwne że tak często zmieniają zasady...

Ja na razie muszę zapisać się do dentysty:-(
 
kropecka - nie denerwuj sie tak bo sobie zaszkodzisz :tak: - ale z drugiej strony to Ci sie nie dziwie - masakra :dry::wściekła/y:
myyszaaa- do dentysty to i ja bym musial sie wybrac :dry:
na szczescie moj lekarz jest jak najbardziej wporzadku i pomaga mi bardzo a babeczka z recepcji jest normalnie git - ostatnio nawet pogadala sobie z moim M :dry: heh :-p
 
witajcie lutowe mamy...
w 24 tc znalazlam sie na oddiale kardiologicznym, poniewaz czulam sie coraz gorzej... od 10 roku zycia mam problemy z sercem a ciaza obciazyla ja znacznie:szok:.
po kilku dniach pobytu dostalam skurcze, wiec przewiaziona zostalam na ginekologie. tam oczywiscie przedstawilam lekarza moja kartoteke dotyczaca stanu zdrowia. polozyli mnie na slai, podlaczyli kroplowke, ktora leciala 3 dni... skutki uboczne to straszne kolatanie serca u kazdej pacjentki, po niej dostalam tabletki odpowiednik poprzedniego leku. byl to fenoterol i isoptin... wtedy wszystko sie zaczelo.
wielokrotnie pytalam sie lekarza czy napewno wolno mi to brac, czulam sie coraz gorzej sama poprosilam o konsultacje z kardiologiem bo nikt sie do tego nie kwapil!!!!! gdyby nie ta konsultacja to pewnie nie byloby mnie tu dzis!!!!!!!!!!!!!!!!
momentalnie zostalam przewieziona do kliniki kardiologii gdzie spedzilam 2 m-ce na oddziale w tym 2 tyg na oddz intensywnej terapii!!!!!!!!!!!!!!
najgorsze bylo dla mnie to ze ojciec dziecka w takich ciezkich chwilach dla mnie zostawil mnie... ale daje sobie rade. termin zbliza sie duzymi krokami, porod odbedzie sie na oddz kardiochirurgii pod narkoza- cesarskie ciecie. mam nadzieje ze bedzie wszystko ok:-)
 
kasia2424 ło matko dziewczyno to przeszłaś już nie mało. Tak jak myszka mówiła zapraszamy na główny wątek. MOże jakoś pomożemy
 
A ja jestem totalnie skołowana. Okazało się że dzisiejsza wizyta u lekarza to ... moja ostatnia wizyta. Wszystko przez to że termin z ostatniej miesiączki zupełnie nie pokrywa mi się z terminem USG i wg miesiączki termin mam na 21 stycznia i w tym dniu muszę się zgłosić do szpitala bo takie są procedury. Niewazne ze moj prawidlowy termin to 19 lutego :/ Mam powtorzyc USG i w ogole nie wiem co ja mam robic teraz ...
 
reklama
i na dodatek po dzisiejszym badaniu zaczelam krwawic, wylecial mi jakis glut i w ogole juz nie wiem co ja mam robic :o
 
Do góry