reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciaza - archiwum

zdecydowanie slodkosci i owoce.

Na kwasne czy ostre nie mialam ochoty ani razu :)

Na dodatek z chinskiego jakiegos tam kalendarza (wiek + miesiac w ktorym zaszlo sie w ciaze: liczba parzysta= chlopak, nieparzysta=dziewczynka, u mnie jest 25 + 8 = 33) wyszla dziewczynka, no i jest :)
 
reklama
Ja z kolei uwielbiam owoce, soki owocowe, słodycze, ale też chipsy, fast foody i pizzę!
Nie bardzo wchodzi mi mięso (tylko kurczak i ewentualnie pieczona karkówka).
Kto mi powie, na co to wskazuje? :-p

A jeśli chodzi o te parzyste, nieparzyste, no to u mnie 24+10=34 czyli na chłopca i chyba tylko to się zgadza :happy2:
 
Kto mi powie, na co to wskazuje? :-p

na codzienne wizyty w mc donald z synkiem jak bedzie na swiecie :-D:-D:-D:-D

A co do miesa, to mam tak samo.
Co na mnie zle wplywa, to platki kukurydziane. Jem chetnie ale po nich cierpie z paskudnym slodkawym posmakiem w ustach przez conajmniej pol dnia :crazy:

A jeśli chodzi o te parzyste, nieparzyste, no to u mnie 24+10=34 czyli na chłopca i chyba tylko to się zgadza :happy2:

teraz na swieta sprawdzalysmy z mama i ciotka po rodzinie i faktycznie chyba tylko w jednym przypadku sie nie zgadzalo.
 
Moje obydwie ciaze sa identyczne bym powiedziala :tak:
Brzusio tez taki sam jak pileczka :-)

Smak na slodkie i owoce :-) oraz ser zolty i jajka ;-)Tak samojak wczesniej:tak:
Za pierwszym razem wszyscy mowili ze wypieknialam, promienieje i na bank chlopak ze wszystkimi sie klocilam ze napewno nie bo ja wiem ze dziewczynka i tak tez sie stalo. Teraz tez twierdze ze dziewczynka :tak: Baaaardzo bym chciala :-)

Wedlug wyliczen Carmi za pierwszym razem (27+12= 39) Sandrusia, tym razem (30+9=39) znow tak samo i znow mysle ze dziewuszka :tak::-)
 
A mnie z wszystkich przepowiedni wychodzilo ze bedzie chlopczyk,tak samo mi znajomi mowili,ze wygladam zupelnie inaczej niz w poprzedniej ciazy,no i co? Ponoc ma byc dziewuszka.
 
Co na mnie zle wplywa, to platki kukurydziane. Jem chetnie ale po nich cierpie z paskudnym slodkawym posmakiem w ustach przez conajmniej pol dnia :crazy:

Też tak mam! A żałuję bardzo, bo uwielbiam płatki. Ten posmak jest obrzydliwy. I do tego dochodzi mi jeszcze taka jakby zgaga po tych płatkach... :baffled:
 
Dziewczyny, bo zaczniemy w zabobony wierzyć :szok:
Mnie te wyliczanki przerazają bo wychodzi mi dziewczynka, a mam mieć chłopaka :szok: 33 + 10 = 43 !!!
 
reklama
Hehe, coś Wam napiszę a'propo słodyczy ;-)
Przed zajściem w ciążę to na słodycze patrzyłam spod byka - no raz na jakiś czas na nasiadówie rodzinnej zjadłam kawałek jakiegoś placka, najlepiej sernika o to było wszystko, o żadnych ciastach z kremem to mowy nie było bo "za słodkie". Nie aby o linie tak dbała - po prostu wolałam mięsko + kuchnię włoską ... Tak gdzieś w drugiej połowie października w moim menu pojawiły się czekoladowe wafelki - mąż patrzył na mnie ze zdziwieniem ale nic nie mówił. Okres już mi się spóźniał ale cały wytłumaczyłam mężowi że widocznie coś mi się poprzestawiało .....
Pod koniec października wracając z zakupów przechodziłam koło cukierni, kupiłam pół małego tortu, przyniosłam go do domu rozpakowałam i zjadłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: , gdy skończyłam się nim delektować to mój mąż z uśmiechem na ustach poprosił abym może w końcu udała się do apteki po test ciążowy:-).
Poszłam - wynik jak widać.... :-D:-D:-D:-D
 
Do góry