reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciaza - archiwum

jestem raczej sceptyczna jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju zabobony i przesądy ale...
w pierwszej ciąży miałam śliczną ,okrąglutką "piłkę (z tyłu w ogóle nie było widać,ze jestem w ciąży ;-))
i-zgodnie z przesądami urodziłam chłopca :-D
miałam wtedy straszną ochotę na rolmopsy i ogórki ;-) i tylko raz na chałwę ;-)
teraz jem zdecydowanie więcej słodyczy niż kiedykolwiek ([potrafię wtrąbić całą tackę mini-ptysiów na raz!!!) i mam brzuszek raczej bardziej "rozlany" na biodra niż poprzednio i...spodziewam się córki :-)

w jednej i drugiej ciąży czułam się zupełnie inaczej.

do tego ta wyżej wspomniana chińska wróżba też się sprawdziła!!!

i weź tu człowieku ignoruj przesądy...


 
reklama
A czy to prawda że kobieta w ciąży nie powinna brać udziału w pogrzebie?? Co wy o tym myślicie?


Dobrze że nie znałam tego.... bo ja na pogrzebie byłam.... ale tak mi się wydaje że gdyby którejś z Was przyjaciółka zginęła też byście poszły, niezależnie od przekonań w tym zakresie...

Czego oczywiście nikomu nie życzę!!!!!!

A co do bycia matką chrzestną to byłam takową jakieś 2 tygodnie wcześniej zanim w ciążę zaszłam i rodzinka się śmieje że chyba się do dzieci przekonałam :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dobrze że nie znałam tego.... bo ja na pogrzebie byłam.... ale tak mi się wydaje że gdyby którejś z Was przyjaciółka zginęła też byście poszły, niezależnie od przekonań w tym zakresie...

Czego oczywiście nikomu nie życzę!!!!!!
Jasne, że tak, przecież to tylko zabony...

Przykro mi z powodu przyjaciółki....
 
Niestety, jaki los... a była na samym początku ciąży.... i wychodziła z założenia że pasów się nie zapina.... a nakładka uciskowa dla kobiet w ciąży leżała w szafie...



 
Ach, jeszcze jedno, podobno jak ktos u ciebie w domu zgubi niemowleca skarpetke, to wkrotce pojawi sie dzidzia. U nas sie tak stalo - kolezanka zgubila skarpetke coreczki i niedlugo mi wyszly 2 kreski :-D
 
A czy to prawda że kobieta w ciąży nie powinna brać udziału w pogrzebie?? Co wy o tym myślicie?
Ja slyszalam ze kobieta w ciazy nie powinna ogldac zmarlego. Bo dziecko urodzi sie blade. Kolezance mama zmarla na rekach gdy ona byla w 4 mscu ciazy. Corcia jest bardzo blada. Mojej mamie nie pozwolono isc na pogrzeb na wsi jak chodzila ze mna w ciazy wiec cos chyba w tym jest.
Ale na pogrzeb chyba mozna isc.
 
nocanka bardzo mi przykro z powodu przyjaciółki
[*]
Mnie właśnie też wszyscy ostrzegają przed tym żebym nie szła na pogrzeb,i w sumie nie wiem jak mam się zachować...
 
Mnie właśnie też wszyscy ostrzegają przed tym żebym nie szła na pogrzeb,i w sumie nie wiem jak mam się zachować...

to wszystko sa pewnie stare przesady z czasow, gdy wierzono pewnie w jakies czary, wiedzmy i nieznano przyczyn czy porodow chorob itd.
Wtedy tez pewnie nikt by sie nie obrazil, ale mysle, ze gdyby teraz odmowic udzialu w pogrzebie, niektorym mogloby byc przykro. Chyba ze rodzina sama to zaproponuje.
Zapytaj najlepiej lekarza i pomysl, w JAKI sposob moze wplynac pogrzeb na zdrowa dzidzie zamknieta bezpiecznie w Twoim brzusiu? :blink:
Ja nie zwracam uwagi na przesady, bo tak naprawde los dziecka jest tylko i wylacznie w moich rekach i lekarzy.
A gdyby ktos sie na mnie wkurzyl np. na bycie chrzestna, gdy sie jeszcze nie wiedzialo o swojej ciazy, chyba bym sie mocno poroznila z taka osoba :dry:

JEDYNY przesad, w jaki chce wierzyc, to to, ze ciezarnej sie nie odmawia :-D:-D:-D
 
Witam. Ja zaś mam taki kłopot z tymi przesądami, że same mnie znajdują. Znam kilka, to o chwytaniu się, gdy się przestraszę czy o szczurach, ale spora część mnie zaskoczyła. A wszystko sie w sklepach dzieje!

Szliśmy z mężem na dużą impreze i oczywiście, musiałam kupic sobie nowe dodatki. Korale i kolczyki. Jak pani w sklepie usłyszała, jak mąż mi dokucza, że w tych kolczykach (bo różowe) to do porodu z córcią moge iśc, to odmówiła sprzedaży. Bo się dziecko pępowiną owinie i ona nie chce mieć go na sumieniu. pośmialiśmy się i kupiliśmy bizuteryjkę gdzie indziej.

A przedwczoraj, po obejrzeniu jakiegoś programu postanowiłam na drutach zrobić Izie śpiworek. Byłam na zakupach ze znajomą mojej mamy. Jak usłyszała, że ja w pasmanterii prosze o druty i jakąś wełne dobrą dla noworodka na spiworek, to mi te druty prawie z ręki wyrwała. Bo się dziecko pępowiną okręci! Druty kupiłam dzisiaj, a co!:-D

Rozumiecie coś z tego? Bo ja już kompletnie nie.
 
reklama
Hej !

A cy nie jest to tak, że kazdy szpital ma jakies swoje zasady ? Na stronie internetowej mojego szpitala jest taka informacja :

Podczas pobytu w szpitalu przydatne mogą okazać się rzeczy, które może Pani wcześniej przygotować:
- przybory toaletowe

- dwa ręczniki

- pantofle

- klapki pod prysznic

- biustonosz ciążowy lub do karmienia (z otwieranymi miseczkami)

- krem lub pomadka do zwilżania ust
- 1 butelka wody mineralnej niegazowanej lub soku z owoców bezpestkowych (nie z cytrusowych)


Dobrze przygotowana przyszła mama powinna zgłosić się do porodu z następującymi dokumentami:

- dowód osobisty

- dokument ubezpieczenia

- karta przebiegu ciąży
- wyniki badań laboratoryjnych ( w tym informacja o grupie krwi) oraz inne zaświadczenia o zdrowiu (np. karty informacyjne z pobytów zpitalnych)

Jest jeszcze kilka innych istotnych informacji.
Zobacz, może szpital w którym będziesz rodziła ma tez taka stronę, a jesli nie to warto do nich po prostu zadzwonic i spytac, żeby nie było jakiejś niespodzianki :-)

NO I TERAZ TEN POST JEST WYCIETY ZUPEŁNIE Z KONTEKSTU I NAWE NIE WIADOMO DO KOGO BYŁ SKIEROWANY.
 
Ostatnia edycja:
Do góry