O szyjce trochę czytałam na forum i w necie. Dziewczyny miały rożne długości szyjki, jedne z natury krótkie, inne długie, jedynym się skracały, innym nie. Długość szyjki wychodzi inna przy badaniu usg i "ręcznym". Nie znalazłam na to żadnej reguły.
Moja miała 31mm 3 tygodnie temu na badaniu Usg i lekarz (specjalista od ciąż mnogich) powiedział mi, że nieco przy krótka. W ciąży bliźniaczej chcemy, żeby miała 40-35mm. Leżeć, nie przemęczać się, no-spa *3 dziennie.
Potem poszłam do lekarz prowadzącej, która po badaniu wzrokowym stwierdziła "piękna, długa szyjka".
I weź tu bądź mądry
Moira, mogę być nudna - ale wiesz, że "spokój" to magiczne słowo. Nerwy Ci nie pomogą. Leż i pilnuj branie magnezu. Czy przy tych skurczach nie dostałaś wskazania na no-spę?? Od tego ponoć dziewczyny zaczynają przy skurczach, a potem jeśli nie pomaga, ruszają z cięższym arsenałem. To samo zresztą powiedział mi mój lek od mnogich. Może magnez już nie radzi sobie, może jest za słaby?