reklama
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2012
- Postów
- 9
Ja mam prawie 20 lat, studiuję na 2 semestrze. Moja malutka ma 2 latka. Zaszłam w ciążę kiedy miałam 17 lat .. nie było łatwo. Nie chciałam się pogodzić z ciążą, a teraz twierdzę, że malutka to mój aniołek, kocham ją i dziękuję Bogu, że sprawy tak się potoczyły. Studiuję także dziennie , jest ciężko, ale dajemy sobie radę
bardzo pomaga mi mój narzeczony
zakupowawyspa - podziwiam za chęci i wytrwałość
Ja jak się dowiedziałam o ciąży to planowałam nie przerywać studiów i mieć indywidualne zajęcia , ale życie jak to życie weryfikuje pewne plany
i obecnie jestem na rocznym urlopie dziekańskim
a za miesiąc rodzę
No cóż wrócę na 4 semestr za rok
Ale, że jeszcze robię szkołę policealną zaocznie to z tego już nie zrezygnuję 
BaśkaKaśka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2012
- Postów
- 49
ja urodzilam w kwietniu a w czerwcu sie bronilam, i nie mialam zadnych problemow, no ale to tylko kilka miesiecy studiow bylo, a malenstwo czekalo na mnie przed sala obrony
Smyki w landii
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2012
- Postów
- 30
Witam!!
zastanawiam się jak sobie razicie mamy ze studiowaniem????jak godzicie wychowywanie szkraba z nauką ???
Sama studjuje dziennie i musze przyznac ze niekiedy nie jest łatwo!!!Dlatego też zastanawiam się czy by nie przenieść sie na wieczorowe czy tez zaoczne, a wy w jakich trybach studjujecie???
Są takie kierunki studiów,nawet dziennych które można pogodzić z pracą czy wychowywaniem dziecka, jednak niezbędne będzie wsparcie partnera i rodziny. Warto rozważyć wzięcie urlopu dziekańskiego, a później zastanowić się nad żłobkiem, wtedy będziesz miała czas na naukę. Są kobiety, które pracują zawodowo, studiują wieczorowo lub zaocznie i jeszcze wychowują dzieci, także dasz radę
NiedługoMama
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2012
- Postów
- 74
A ja zawsze podziwiałam koleżanki ze studiów, które dawały radę połaczyc i studia i wychowywanie dziecka. a na pewno nie jest łatwo. trzeba przychodzić na egzaminy, zająć się dzieckiem.
mialam jedną koleżankę, która przez cale studia mieszkała w akademiku razem z mezem, dziecko sie wychowywalo przy kolezankach, chodziło z nią na egzaminy i miało pełno cioci i wujków.
Fajnie skonczyc studia i mieć odchowane dziecko, ale z drugiej strony mi błoby szkoda tego studenckiego zycia, imprez i beztroski.
mialam jedną koleżankę, która przez cale studia mieszkała w akademiku razem z mezem, dziecko sie wychowywalo przy kolezankach, chodziło z nią na egzaminy i miało pełno cioci i wujków.
Fajnie skonczyc studia i mieć odchowane dziecko, ale z drugiej strony mi błoby szkoda tego studenckiego zycia, imprez i beztroski.
reklama
anik.
Mama Krzysia :)
Ha, a ja zaliczyłam sesję, urodziłam synusia i jakoś wszystko ogarnęłam
Teraz moja Pyza słodko nyna w łóżeczku, a ja piszę pracę mgr ;-) nie mam złudzeń, że obronię się w lipcu, najpewniej nastąpi to dopiero we wrześniu, ale to nic
Ważne, że się udało 

Teraz moja Pyza słodko nyna w łóżeczku, a ja piszę pracę mgr ;-) nie mam złudzeń, że obronię się w lipcu, najpewniej nastąpi to dopiero we wrześniu, ale to nic
Ważne, że się udało 

Podziel się:
mamy połowę maja, a ja dalej stoję w miejscu
ale grunt to się nie stresować, jak nie teraz, zawsze pozostaje mi wrzesień