reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża po 40

reklama
No to już z górki A jak twoje starsze dzieci zareagowały na maleństwo ? Moja córka przez 19 lat powtarzała, że dobrze być jedynaczką ale w dniu gdy dowiedziała się, że będzie miec rodzeństwo to sie rozpłakała i powiedziała, że czekała na to 19 lat ☺️
 
Witam nowe koleżanki .
Marbia śliczna ta twoja mała :-) :) gdzie mieszkasz.Z imienia małej to chyba wyspy? Co do kolejnego dziecka to Katrina z naszej grupy ma wspaniałą dwójeczkę :tak:i jest jak ja już babcią .
Maui jak się czujesz znacie płeć.Ja to czułam się jak waleń najlepiej w wannie miałam opuchnięte stopy ,zgagę i sikanie na zawołanie zresztą to nocne nie ustąpiło ,
 
Ja też się cieszę że nie jestem sama. A czy jest wsród was mama która tak jak ja zdecydowała się mieć więcej niż jedno dziecko po 40 urodzinach ?
Czasem myślę, że może lepiej nie ryzykować, nie kusić losu i cieszyć sie tym co mamy. Ale moja pierwsza córka była jedynaczką przez 19 lat i nie chciałabym tego samego dla drugiej córki.

Zdecydowanie tak. Witaj w grupie. Karola urodzilam majac prawie 44 lata. "Podchodzilismy do tematu" kilkakrotnie, jednak udalo sie tylko raz.
 
Bałam się powiedzieć dorosłemu synowi, że mamusia z tatusiem poszaleli :-) chyba łatwiej byłoby mi powiedzieć rodzicom, że wpadłam w wieku 16 lat niż dorosłemu dziecku, że będzie dzidzia :-) a syn mnie zaskoczył- powiedział, że super, że fajnie być najstarszym w rodzie! I mam się nie martwić, bo teraz są 4 dorosłe w sumie osoby w domu do jednego małego dziecka :-) no nie spodziewałam się reakcji takiej:-) dał jeszcze przykład kumpla, który ma 4 rodzeństwo, a mama była modelką i mimo skończonej 40-tki wygląda świetnie :-) no to ja też mam zamiar świetnie wyglądać.
Córka cały czas marzy o małej siostrzyczce, bo brata już ma :-) jak mówi. Będzie niespodzianka ostatecznie, bo osobiście od początku ciąży uważam, że noszę dziewczynkę, ale lekarz , który przyjmował mi córkę dziewczynki nie widział na USG, a kolejny widział :-) prenatalne usg wskazuje na córkę, ale co tam siedzi zobaczę na własne oczy kiedyś :-)
Teraz , mimo że mam 12 kg na plusie faktycznie trzymam się "kursu", bo przytył tylko brzuch, a buzia, nogi, ręce- nic! Niemniej przytyłam szybciej niż 20 lat temu czy nawet 14 lat temu z córką. Brzuch mam jak w 8 miesiącu a jestem w 6-tym. Jednak i wiek i 2 ciąże za mną chyba tak generują wyskakiwanie brzuszka?

No i czuję się psychicznie śmiesznie, bo wskoczyłam w tematy, które w życiu uznałam za zamknięte- typu akcesoria dla niemowlaka i ciuchy ciążowe :-) Ciąża w tym wieku na pewno jest związana z większym komfortem finansowym i zawodowym, mam większy spokój i czas na ciążę, na dziecko, a nie wiązania wszystkich tematów w jednej dobie :-) Na pewno biologicznie lepiej mieć dzieci wcześniej, więcej siły, lepsza kondycja, no ale stało się i szukam fajnych stron! Jeden kuzyn tak dalece nie wierzy, że mogę być w ciąży, ja ze swym poukładanym życiem i żądzą podróży, że publicznie na spotkaniu rodzinnym powiedział, że widzi owszem brzuch, ale "to musi być coś innego" i on "swoje wie" . Niby nie chcemy prawdy powiedzieć czy coś? :-) No nie wiem jaka może być alternatywa :-) zwłaszcza, że tylko piłkę mam pod cyckami :-) wrzody? ;-) No wiec szok , że to ciąża dotknął nie tylko mnie widać :-)
 
O, świeża krew :-) :) ( gdzie jest emotikon z obleśnym oblizywaniem się? Nie ma! To na cholerę te rewolucje na forum, jak nie ma emotikonów dorzecznych, no dobra, dodali ten z warczeniem, jego lubię). Heloł!
Marbia - serio, cały wątek przerobiłaś? Bohaterstwo. Dziecinę masz prześliczną.
Maui - fajnie, że syn zareagował pozytywnie. Znam ( odlegle) takiego gnoja, co mając lat naście na wieść o kolejnej ciąży swojej mamy powiedział "no ale chyba zrobisz zabieg? Przecież ja będę skompromitowany wśród kumpli!" ( Zabiegu nie zrobiła, teraz ma zamiast jednego paskudnego gnoja trzech, ale to oczywiście kwestia wychowania).

Z perspektywy czasu stwierdzam, że w ciąży to łatwo było o siebie zadbać, potem się robi gorzej. Ja w ciąży regularnie chodziłam na jogę, na basen... jak Maks był maleńki to jeszcze dawałam radę to pociągnąć , a potem to już się jakoś rozlazło.
 
Marbia - serio, cały wątek przerobiłaś? Bohaterstwo. Dziecinę masz prześliczną.
Dziękuję☺️
Tak naprawdę cały przeczytałam, wciągnęły mnie te wasze rozmowy bo poczułam że nie jestem sama ☺️ Jest więcej szalonych kobiet na tym świecie. Aczkolwiek w mojej rodzinie to nie szaleństwo bo moja babcia urodziła ostatnie dziecko w wieku 42 lat, a moj tż ma siostrę bliźniaczkę i mama urodziła ich gdy miała lat 42 a po nich jeszcze dwoje dzieci(ostatnie mając 46) wszystkie zdrowe.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jeszcze na poczatku jak się Julia urodziła to mój M kusił na kolejne. Nie zdecydowalabym się . PAnikara jestem i tchórz :)
Zoyka a czego się bałaś? Bo ja boję się czy maleństwo będzie zdrowe, No i czy wystarczy mi życia by je odchować.
Ale muszę wam powiedzieć, że pierwszą ciążę w wieku lat 21 przechodziłam ciężko, bóle brzucha, wymioty, rozstępy. Poród siłami natury, 26h w bólach partych, pod tlenem, córka 3500kg, 10/10 apgar.
Efektem tego nadludzkiego wysiłku był tętniak mózgu, o którym nie wiedziałam, że powstał i po kilku miesiącach dostałam wylewu. Ledwo uszyłam z życiem, dawali mi tylko 3% szans na przeżycie.
Ale jestem, żyje, cała i zdrowa, powiedzmy, bo tętniak nadal jest ale został zaklipsowany.
U mojej córki w wieku lat 13 wykryto młodzieńczą padaczkę miokloniczną zespołu Janza a w wieku lat 14 okazało się, że jej tarczyca ma wielkość tarczycy 5 letniego dziecka co powoduje u niej niedoczynność i kolejne leki do brania dożywotnio.
Ja po 19 latach zdecydowałam się podjąć ryzyko i urodzić dziecko raz jeszcze, oczywiście nie było już nawet mowy o porodzie siłami natury. Całe szczęście, bo tego najbardziej się bałam, to by mnie zabiło.
Ta ciąża przebiegała idealnie, w ogóle nie czułam, że jestem w ciąży. Pod koniec tylko trochę puchły mi stopygdy bo były upały i cieżko było oddychać, ale żadnych wymiotów, rozstępów, brzuszek malutki. CC przebiegło błyskawicznie i mogła bym urodzić tak jeszcze 10 dzieci
Mała przyszła na świat w 39 tyg ciąży z wagą 2880kg, najpierw 7/10 bo miała sine dłonie a po chwili 10/10 skali Apgar.
No i podsumowując, nabrałam ochoty na kolejne maleństwo, moj tż tez by chciał. No i pytanie czy warto kusić los??
 
Do góry