reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Ollena, ja wręcz przeciwnie - czasem sobie myślę, że mogłabym poćwiczyć, ale na myśleniu się kończy :-)
No dobra to przepis wygląda tak:

Składniki:

3 szklanki mąki
3 łyżki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 cukier waniliowy
1 łyżka stołowa cynamonu
3 żółtka
1 jajko małe
1 masło roślinne
1,25 kg jabłek lub więcej (kwaśnych)

Mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i schłodzone
masło roślinne siekamy w misce nożem lub na stolnicy, po
wysiekaniu dodajemy żółtka i całe jajko – wszystko razem łączymy
– krótko wyrabiamy ciasto i wkładamy do lodówki na 1 godzinę.
Jabłka obieramy i ścieramy na grubej tarce. Schłodzone ciasto
też ścieramy na tarce do nasmarowanej blaszki lub prodiża –
½ na dno, ½ na jabłka posypane cukrem, cukrem waniliowym i
cynamonem. Piec do 1 h (około 50 minut) w 180 stopniach.
 
reklama
Witaj Karola:-).Moja historia z dzieckiem po 40-tce jest bardziej skomplikowana .No ale jak sie mówi "nie miała baba kłopotu...";-)Bardzo kocham córeczkę ale daje obecnie popalić.Noc z niewielką gorączką pobudka o 24 (jej pobudka bo ja jeszcze zasnąć nie zdołałam)Dałam nurofen bo paracetamol już 3 dni podawałam.Pobudka o 4 koopa o 7 koopa ona mi się drastycznie odparza.Powinna by z gołym tyłkiem paradować ale za zimno..M na Marsa za idiotyczny tekst może odlecieć natychmiast:tak::tak:Nie było go w domu 3 dni pod rząd z tym ,że wczoraj to całodobowo.Stwierdził ,że musi sobie załatwić stołówkę bo obiadów nie gotuję.No jak on ten obiad chciał zjeść:szok::szok::szok::szok:.Nie wiem:eek:No ale wyczuł chyba ,że obiadku wczoraj nie robiłam:crazy:
 
Dziękuję dziewczyny za Wasze odpowiedzi.
Ja z jednej strony chcę z drugiej się boję i sama nie wiem o co mi chodzi. No i jeszcze brak wsparcie ze strony M też nie ułatwia.
Ech no cóż zobaczymy co życie przyniesie.
 
Karola u mnie to było tak, że wymieniłam pierwszego małżonka na nowszy model, mój obecny nie miał swoich dzieci i przebąkiwał o tym, że może by tak...ale nie było konkretnych działań, rozmów, czas leciał, ja brałam tabletki, w końcu sie ogarnełam, ja, i mówię, robimy to dziecko czy nie?...bo przekwitnę:-), a on: robimy! , no i zrobiliśmy:-), odstawiłam tabletki, trzy miechy potem powstała Patrycja:-). Karola my byliśmy oboje pewni, że chcemy, bardzo to przeżywaliśmy i sie cieszyliśmy..nie wiem, czy to dobry pomysł robic dzieciaka na siłę..nie chciałabym sie wymądrzać oczywiście, TY najlepeij czujesz ten "temat" ...może faktycznie dobrze poczekać na jakies "objawienie" , ja tak robię, jak nie jestem czegoś pewna, jak czegos nie wiem, to rozmawiam ze Stwórcą i mu mówię, żeby zrobił tak jak będzie dla mnie najlepiej, a potem czekam spokojnie co sie będzie działo;-)
 
majuska zgadzam się z Tobą w 100 % , nic na siłę . Dlatego poczekam co życie przyniesie aczkolwiek ten czas już teraz tak szybko leci że :-) , że czuje jego powiew :-D. Ale nie powiem córeczka mi się marzy :-).

pozdrawiam
 
Zaraz, zaraz! Majuska to jakim cudem Kasia i Twoj syn sa podobni do Twojego obecnego meza? ;-))

A tak w ogole to z kibla mi cieknie, czekam na jakiegos milego pana ktory mam nadzieje dzis tu dotrze.

Poza tym jakos niemrawo sie czuje, oby mnie nic nie bralo!
 
A mnie się marzy by w końcu te zęby wyszły.Co na odparzone doopsko:eek: no co ten tormentiol to jakaś chyba inna maśc niz ta z przed lat bo jakoś mało skuteczna:wściekła/y:
 
reklama
Azula a próbowałaś na takie odparzenia mączki ziemniaczanej? Ja z Filipem tak miałam, ciągle miał doopsko obszczypane i z resztą do teraz ma tą część ciała wrażliwą :-). i wówczas sam już sięga po mączkę. Krótko mówiąc zamiast wszelkich maści , pudrów u nas mączka zrobiła mega robotę.

Spróbuj może akurat pomoże a pewnością nie zaszkodzi.

Trzymam kciuki.
 
Do góry