reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po cc

reklama
Puk Puk!
Podbijam temat! Może jeszcze jakieś mamy wypowiedzą się odnośnie swoich kolejnych ciąż po CC??
 
Chciałabym wiedzieć czy np. robiłaś usg bardzo wczesnej ciaży aby sprawdzić czy nowy zarodek nie zagnieździł się w bliźnie po CC? Jak przebiegała Twoja ciąża po CC? czy rozchodziła się blizna? Odklejało łożysko? itd...
Ja jestem po jednym CC i mam wielkie obawy co do kolejnej ciąży :(
 
Nigdy nie robiłam jakiś specjalnych usg. Nigdy też nikt nie oceniał mi grubości blizny itp. Pierwsze usg zawsze miałam ok 13 tc, bo mieszkam w UK. Żadnych problemów z łożyskiem nie miałam. W III ciąży rozchodziło mi się spojenie dość wcześnie,ale to akurat sprawa indywidualna. Ostatnio straciłam córeczkę na późnym etapie,ale zabił ją wirus. Mój lekarz nie widzi żadnych p/ wskazań do kolejnej cesarki. Druga moja ciąża w zasadzie niczym się nie różniła od pierwszej,a zaszłam w nią,jak starsza córka miała 10 miesięcy. Mój lekarz uważa,że żadne badania przed ciążą nie dostarczą informacji jak zachowa się macica w kolejnej ciąży. Ja jednak nigdy ze względu ma kolejne cc nie byłam traktowana jakoś szczególnie. Najważniejsze jest to,jak przebiegała ostatnia Twoja cesarka. Jeśli było wszystko ok,to nic się nie martw :-)
 
hmmm nie wiem czy było wszystko ok, bo nie wiem jak powinno być. W każdym razie wszystko przebiegało poprawnie. Nie miałam żadnego długiego "dochodzenia do siebie".
CC miałam po próbie porodu sn, która niestety skończyła się fiaskiem i szybko wzięli mnie na salę operacyjną. Wszystko goiło się dobrze. Jako taką ocenę blizny na usg miałam robioną, ale lekarz powiedział, że w zasadzie nie da się ocenić blizny. Dopiero widać ją jak jest się w ciąży i macica rośnie.
Ten sam lekarz powiedział, że warto w ok. 6 tygodniu ciaży sprawdzić czy zarodek nie zagnieździł się właśnie w bliźnie. Jeśli tak się stało to trzeba wyłyżeczkować, bo inaczej i tak dojdzie do poronienia.
Bardzo boję się też,że to łożysko może się odkleić i będę musiała leżeć w szpitalu z dala od mojego synka :(

Ja jestem już 20 miesięcy po CC, więc też mam nadzieję, że już wszystko się tam zrosło porządnie i nie będzie żadnych cyrków, typu rozchodzenie się blizny i odklejanie łożyska :/
 
W tej chwili już jestem po 3 cc wzyztskie ciążę przebiegały bezproblemowo jednak sama cesarka ostatnia była podobno niezłym wyzwaniem dla lekarzy, mnóstwo zrostow po poprzednich dwóch cesarkach i jeszcze wcześniej jednej operacji dały się lekarzom we znaki. Dano mi do zrozumienia ze nie powinnam zachodzić w kolejną ciążę aczkolwiek nie będzie ona dla mnie zagrożeniem bo wówczas powiązano by mi jajniki. Jeśli lekarze nie mieli żadnych przeciwwskazań do kolejnej ciąży to myślę że nie masz się czym martwić może się jeszcze okazać że zdołasz urodzić siłami natury. Ryzyko różne mniejsze czy Większye jest w każdej ciąży obojętnie czy po cc czy sn albo równie dobrze w pierwszej ciąży, tak wiele czynników się na to składa że nie jesteśmy w stanie ani my ani lekarze wszystkiego przewidzieć. Strach nie jest dobrym doradca. Co do rozchodzenia się blizny to tez nie ma żadnej reguły może być tak że ktoś po trzech miesiącach od cc zajdzie w ciążę i pięknie donosi a inna po 5 latach i blizna się rozejdzie. Przede wszytskim dość zmartwień głowa do góry, odblokować się psychicznie i życzę szybciutko zdrowego dzidziusia.
 
W 2014 pisałam o znajomej, która miała 4 cesarki.
Aktualizacja - doszła jeszcze jedna, 5 cesarka :-) :)
Wszystko oki.

Zastanawiam się, dlaczego w pl lekarze tak straszą ilością cc, a na zachodzie lekarze nie widzą problemów?
 
reklama
Do góry