reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po ciąży pozamacicznej

Dołączył(a)
12 Grudzień 2019
Postów
3
Hej, chciałabym się czegoś dowiedzieć o ciąży po ciąży pozamacicznej. 1.5roku temu zaszłam w ciążę pozamaciczną i mam usunięty prawy jajowód. Lekarz powiedział że z próbą zajścia w ciążę doczekała z pół roku i tak zrobiłam. Po zabiegu trochę rozregulowala mi się miesiączka raz jest w terminie drugim razem 1-2tyg. później. Staramy się o dziecko od roku i niestety bez skutku. Byłam u lakarza który powiedział że wszystko jest w porządku więc dlaczego nie mogę zajść 😭 tak mocno chciałabym mieć już bobaska 😞 czy któraś z was ma lub miała taką sytuację jak ja nie wiem co robić czy zmienić jakoś tryb życia, czy robić jakieś badania na płodność?
 
reklama
Rozwiązanie
Cześć :)
Mi pół roku temu przydarzyła się ciąża pozamaciczna. Laparoskopia, usunięcie jajowodu. Nie robiłam żadnych badań. Postanowiłam, ze spróbujemy ponownie po 2-3 miesiącach od operacji, dam sobie kilka miesięcy i zobaczę co będzie się działo. Stwierdziłam, ze badania typu sprawdzanie drożności czy inne wpłyną w dużym stopniu na psychikę, mogą niepotrzebnie zablokować, stresować. Być może nie jest to prawidłowe postępowanie, ale tak było w moim przypadku.
Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży ;)
Pozdrawiam ciepło!
@Paula2510, OGROMNE GRATULACJE! :) :) Cieszę się i trzymam mocno kciuki!
Podczas starań nie bałaś się kolejnej cp? Jak szybko doszłaś do siebie fizycznie i psychicznie? Konsultowałaś działanie z lekarzem...
Tez miałam wiele obaw, ze po usunięciu jajowodu nic z tego już nie będzie bo owu często miałam z jajnika, przy którym brak jajowodu. Udało się kilka razy. Niestety 3 ciąże stracone. Teraz jeszcze nie wiem co będzie ale mam nadzieje, ze dobrze.

No to nieciekawie. Może warto się zorientować, gdzie u Ciebie robią za free badania genetyczne? u mnie jak 2 ciąże się straci to pobierają materiał i badają geny.
Mojej koleżance wyszło, że jej organizm po prostu odrzucał żeńskie ciąże. Taki defekt.
 
reklama
Cześć :)
Mi pół roku temu przydarzyła się ciąża pozamaciczna. Laparoskopia, usunięcie jajowodu. Nie robiłam żadnych badań. Postanowiłam, ze spróbujemy ponownie po 2-3 miesiącach od operacji, dam sobie kilka miesięcy i zobaczę co będzie się działo. Stwierdziłam, ze badania typu sprawdzanie drożności czy inne wpłyną w dużym stopniu na psychikę, mogą niepotrzebnie zablokować, stresować. Być może nie jest to prawidłowe postępowanie, ale tak było w moim przypadku.
Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży ;)
Pozdrawiam ciepło!
 
Dziewczyny, robiłyście jakieś badania po co przed kolejnymi staraniami? Jestem tydzień po usunięciu prawego jajowodu. Chciałabym się zacząć starać od razu, ale paraliżuje mnie strach że w lewym przydarzy się to samo. Z drugiej strony boję się badania drożności właśnie żeby nie zablokować się niepotrzebnie psychicznie. Zaś jak stracę drugi jajowód to chyba sobie będę do końca życia wyrzucać że źle zrobiłam. Myślę nad chlamydia, toksoplazmoza, i jakimiś badaniami które wykluczyłyby powstawanie mikroskrzepow, odrzucanie zarodków. Wiem że niektóre Dziewczyny od początku ciąży biorą metylowana postać kwasu foliowego i acard. Starałam się poczytać o tym na forum ale to ponad moje siły.
Mam nadzieję że ten lęk wkrótce minie bo mnie paraliżuje przed jakąkolwiek akcją. W środę wracam do pracy - nie wiem jak będę funkcjonować :(
 
Cześć :)
Mi pół roku temu przydarzyła się ciąża pozamaciczna. Laparoskopia, usunięcie jajowodu. Nie robiłam żadnych badań. Postanowiłam, ze spróbujemy ponownie po 2-3 miesiącach od operacji, dam sobie kilka miesięcy i zobaczę co będzie się działo. Stwierdziłam, ze badania typu sprawdzanie drożności czy inne wpłyną w dużym stopniu na psychikę, mogą niepotrzebnie zablokować, stresować. Być może nie jest to prawidłowe postępowanie, ale tak było w moim przypadku.
Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży ;)
Pozdrawiam ciepło!
@Paula2510, OGROMNE GRATULACJE! :) :) Cieszę się i trzymam mocno kciuki!
Podczas starań nie bałaś się kolejnej cp? Jak szybko doszłaś do siebie fizycznie i psychicznie? Konsultowałaś działanie z lekarzem? Intuicja podpowiada mi żeby właśnie zrobić jak Ty, ale strach i ewentualne konsekwencje mnie paraliżują.
 
Rozwiązanie
Trochę się dziś załamałam.... 3 tyg temu miałam cp. Jajnik, jajowód pozostawiony. Dziś byłam w klinice leczenia niepłodności Bocian. Usłyszałam, ze po cp i z uwagi na mój wiek (33l) najlepiej będzie zacząć podchodzić do in vitro😞 nie jestem przeciwniczką, jednak miałam nadzieje na naturalne poczęcie. Za jakieś 2 tyg mam mieć drożność. Komu udało się zajść naturalnie po cp? Czy ja naprawdę mam takie marne szanse? Jestem załamana, chce mi się ryczeć.... 😭😭😭😭
 
Trochę się dziś załamałam.... 3 tyg temu miałam cp. Jajnik, jajowód pozostawiony. Dziś byłam w klinice leczenia niepłodności Bocian. Usłyszałam, ze po cp i z uwagi na mój wiek (33l) najlepiej będzie zacząć podchodzić do in vitro😞 nie jestem przeciwniczką, jednak miałam nadzieje na naturalne poczęcie. Za jakieś 2 tyg mam mieć drożność. Komu udało się zajść naturalnie po cp? Czy ja naprawdę mam takie marne szanse? Jestem załamana, chce mi się ryczeć.... 😭😭😭😭

Wydaje mi się że za szybko lekarz to zasugerował, zwłaszcza że przecież robisz badanie drożności. Zobacz jak wyjdzie drożność. Jeśli masz drożne jajowody, albo chociaż jeden, nie masz stwierdzonych innych problemów, to dlaczego sugerować żeby podchodzić od razu do in vitro...a jaka jest Twoja historia przed cp?
 
W styczniu zeszłego roku miałam cp. Z początku zastosowano zastrzyk by się ciąża wchłonęła (minus taki że po zastrzyku trzeba pół roku odczekać zanim się zacznie ponownie starania). Niestety mimo spadającej bety jajowód pękł. Po laparoskopi udało się usunąć resztki ciąży, jajowód ocalony. W czerwcu zielone światło na starania, ale byłam po owulacji więc zaczęliśmy od lipca. W trzecim cyklu czyli we wrześniu zaszłam naturalnie w ciążę, gdzie miałam na to 5% ponieważ mam wrogi śluz. Także proponuję zmienić lekarza.
Trochę się dziś załamałam.... 3 tyg temu miałam cp. Jajnik, jajowód pozostawiony. Dziś byłam w klinice leczenia niepłodności Bocian. Usłyszałam, ze po cp i z uwagi na mój wiek (33l) najlepiej będzie zacząć podchodzić do in vitro[emoji20] nie jestem przeciwniczką, jednak miałam nadzieje na naturalne poczęcie. Za jakieś 2 tyg mam mieć drożność. Komu udało się zajść naturalnie po cp? Czy ja naprawdę mam takie marne szanse? Jestem załamana, chce mi się ryczeć.... [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
 
reklama
Wydaje mi się że za szybko lekarz to zasugerował, zwłaszcza że przecież robisz badanie drożności. Zobacz jak wyjdzie drożność. Jeśli masz drożne jajowody, albo chociaż jeden, nie masz stwierdzonych innych problemów, to dlaczego sugerować żeby podchodzić od razu do in vitro...a jaka jest Twoja historia przed cp?
Pierwszą ciąże straciłam rok temu, w 10 tc przestało bić serduszko. Teraz ta cp.... powiedziałam lekarzowi, ze skoro mam jeszcze jeden jajowód, który może się okazać dobry to chce spróbować. Dlatego zlecił drożność. Powiedział, ze szanse na ciąże naturalną są znacznie mniejsze niż IV i obarczone ryzykiem ponownej cp i dlatego odrazu nam to poleca.... czytałam, ze szanse są mniejsze... ale zawsze są....
 
Do góry