reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża w liceum

reklama
Artystka a co z ojcem dziecka? oczywiscie jak ciaza byla zagrozona to dobrze postapilas i widze ze chcesz skaczyc szkole napewno sie uda zobaczysz nauka nie zajac nie ucieknie dobrze ze chcesz:)
 
Czyli nie tylko ja byłam w takiej sytuacji ...:-)
Wszystkie młode- przyszłe mamy - będzie dobrze, bo musi byc :tak:
ja zaszłam w ciąże po pierwszej klasie lo( w wakacje) a w kwietniu tego roku (2klasa lo) urodziłam Mateuszka ( już będąć pełnoletnią) czyli podobna sytuacja jak u Karolina20. Teraz robie ostatni rok.

Z tym, że u mnie była inna sytuacja bo mój wychowawca wiedział o ciąży szybciej niz rodzice... ale to długa historia:-D
Momentami jest cieżko, ale trafiło mi sie naprawde grzeczne i wesołe dzieciątko ( nie wiem po kim- napewno nie po mnie;-)), nie marudzi przy ząbkowaniu, długo spi w nocy, mało płacze itp.
Wiadomo dużo osob sie odsunęło, dużo plotkowało, ale teraz kiedy maksimum czasu poświęcam synkowi nie są ci ludzie mi do niczego potrzebni.
Ogólnie radzimy sobie, M ma w miare dobrze płatną prace i co najważniejsze stałą ( jest żołnierzem) i robimy wszystko by Mateuszek był szczęsliwy:tak:

Jakoś tak sie nie ,,chwaliłam" tym na bb wcześniej bo myślałam że ktoś mnie potępi, wręcz ukrywalam to :tak: Bo niektórym się wydaje, że jak młoda mama to od razu i nieodpowiedzialna i sie nie umie dzieckiem zająć...
Ale sie rozpisałam ;p
 
Pewnie że się da:-) Ja zaszłam w ciążę mając 16 lat (byłam 2 drugiej klasie LO), urodziłam w lipcu, a od września miałam nauczanie indywidualne. Szkołę skończyłam wręcz śpiewająco (średnia 5.00:-)), maturę też zdałam super i teraz jestem na drugim roku studiów zaocznych:tak: Aha po drodze wyprowadziliśmy się z M na swoje, zrobiłam prawo jazdy i zaszłam w drugą ciążę:-D:-D. W marcu skończę 20 lat i będę mieć prawie 3 letnią córeczkę i półrocznego synka:-) Dzieci są największą radością mojego życia i jestem naprawdę szczęśliwa i spełniona:-)
 
A kiedy poszłaś na studia? Odczekałaś, aż dziecko pójdzie do przedszkola, czy od razu złożyłaś papiery na uczelnię, a dziecko do żłobka? Bo mam dylemat...Co prawda jeszcze nie urodziłam, ale chciałabym mieć już gotowy plan w głowie.

pozdrawiam

W czerwcu odebrałam świadectwo maturalne i od razu złożyłam papiery na studia zaoczne , teraz jestem na 2 roku a mała z babcią w domu :-)
 
netefe pewnie, ze idz 1,5 roczku to juz takie dzieciatko, ze spokojnie dasz rade ze szkola, u mnie na roku, a jestem juz na drugim jest dziewcyna, ktora ma 2-letnia cireczke, druga kolezanka urodzila w polowie 1-szego roku, a po miesiacu byla juz w szkole, zaoczne studia to nie mordega i idzie pogodzic szkole z wychowaniem dzieciaczka, ja wlasnie zaczelam 2 rok i tez staram sie o male serduszko i jakby udalo mi sie zajsc w najblizszym czasie to termin mialambym na poczatek 3 roku, czyli akurat na liencjat;-)
 
Zgadzam się z przedmówczynią;) ja poszłam od razu po liceum, moja córka Jula miała wtedy 15 miesięcy. Studia zaoczne to bajka w porównaniu z dziennymi ;-) zjazdy są co dwa tygodnie zazwyczaj i do tego w weekendy, poza tym to wspaniała okazja by oderwać się od codzienności i wyjść do ludzi (a to też jest bardzo potrzebne:tak:)
 
Cornellka ojciec? ojciec dziecka dosypal mi na imprezie jakichś prochów i zrobił to co chcial. I wtedy zaszlam w ciąże i od tamtej pory nie mam z nim kontaktu zadnego.. On sie wcale niczym nie interesuje. Zreszta jak dziecko ma mieć ojca ćpuna narkomana który woli imprezy i jest nieodpowiedzialny to lepiej jak wcale go nie ma.
 
reklama
Co za skur*** ale o alimenty mam nadzieje, że wystepujesz? Ja bym tego tak nie zostawiła...ja bym go oskarzyła, a dzidzius jak sie urodzi to mozna zrobic test DNA i wtedy ponioslby swoja odpowiedzialnosc
 
Do góry