reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Witam. Nie potrafię was nadrobić
Tydzień za nami. Malutki jest bardzo grzeczny daje się wyspać. Jak zasnie o 23 to budzi się około 3-4a potem dopiero rano nawet o 8-9. Trochę psychicznie ze mną kiepsko. Dobił mnie powrót do domu, cesarskie cięcie i to ze nie jestem mobilna. Tesciowa nam gotuje bo ja nie za bardzo się ogarniam a zresztą blizna boli. I to mnie chyba dobija. Emek nic nie umie ugotować i dlatego tak mi ciezko. Czesto poplakiwalam ale juz Dochodzę już do siebie. Mąż jest cudowny wiadomo w nocy nie wstanie bo cycka nie da ale rano wstaje przewija. Pomaga jak może i jest zakochany. W synusiu i chyba we mnie od nowa :)
Jesteśmy na cycku i trochę na sztucznym bo mało pokarmu. Pępek się rusza więc niebawem odpadnie.
Mamy jak wy używacie tej soli fizjologicznej?
Przegapilam jakiś porod?
 
Kotuska, no pięknie, już coś zaczyna działać :-) oby akcja szybko się potoczyła :) Dzięki za opis, mi się przydadzą Wasze objawy nadchodzącego porodu, bo nie byłam w szkółce :)

Kasik, to rzeczywiście rzadko chodzisz do wc. Trochę zazdroszczę, bo ja nie dałabym rady tyle czasu bez toalety przeżyć. Ale może jeszcze brzuch Ci się nie obniżył na tyle żeby uciskać pęcherz.

no właśnie ja też podbijam pytanie Liskki odnośnie masażu krocza. Nie wiem czy to się opłaca robić i pomaga naprawdę.

Milena, dobrze, że synek daje Ci trochę pospać. Po cc nie jest łatwo, ale niektóre po sn też ciężko dochodzą do siebie, więc chyba każdą z nas to czeka i musimy to przetrwać dla naszych maluchów. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do pełnej sprawności. Z psychiką to chyba rzeczywiście jest ciężko, bo wiele się o tym czyta, dziewczyny mówiły i to chyba jednak prawda. Hormony robią swoje. Oby te ciężkie chwile trwały jak najkrócej :)
 
Ostatnia edycja:
Kotuska to super, niech rozkręca się naturalnie, będzie mniej boleśnie :tak: wrócisz jeszcze na Kliniczną? ja chyba już bym tam nie wróciła. Ze względu na dziecko wybrałabym Zaspę. Jeszcze podpowiem, że koleżanka urodziła 3 dni wcześniej ode mnie w Wojewódzkim i chwaliła opiekę. Neonantologia na Klinicznej jest super, są tam super położne i doktorki, ale poporodowy i pooperacyjny to po prostu dramat. Nawet o zmianę wkładu pod tyłkiem (po cc nie można nawet podnieść głowy) musiałam się prosić, podanie wody dla położnych też było mega problemem a mamę nie chcieli wpuścić by mogła tylko przybiec i dać mi butelkę wody

Milena sól fizjologiczną będę używać tylko do nawilżenia noska, choć jeszcze nie wiem jak :) do przemywania oczu lepiej przegotowaną wodę użyć. Też miałam załamanie, nie martw się, to te hormony wyprawiają z nami takie cuda. Dzień czy dwa i zobaczysz, będzie już o wiele lepiej. Fajnie że masz wsparcie w mężu, mój nadal nie jest mobilny bo zrobił mu się stan zapalny w kolanie... on już też jest załamany tym, że nie może normalnie funkcjonować.
 
Hej dziewczynki,

jestem z wątku o inv z programu MZ, mam do Was takie pytanie - czy słyszałyście gdzieś od kogoś o obniżającej się szyjce w ciąży? Jestem obecnie w 16 t.c. i od ok 4 tygodni mam taki problem, że strasznie obniża mi się szyjka. Na szczęście jest długa i nie skraca się wcale, ale lekarz zalecił mi leżenie, bo szyjka nie może być na wierzchu, bo to niebezpieczne. Wcześniej nie miałam takich problemów, co prawda lekarze mówili mi, że mam nisko szyjkę i w przyszłości będę musiała pomyśleć o plastyce. Jednak w żaden sposób mi to nie doskwierało ani nie przeszkadzało. Teraz muszę leżeć - od piątku jestem na L4. Najgorsze jest to, że wcześniej się nie oszczędzałam i intensywnie pracowałam - nie było żadnych przeciwwskazań.
Mój lekarz konsultował się z różnymi profesorami, w sprawie założenia jakiegoś krążka, jednak wszyscy jednoznacznie stwierdzili, że przy tak długiej szyjce to nie ma sensu, bo mogą być potem problemy ze zdjęciem.
Czy możecie mi jakoś pomóc, wiecie coś może na ten temat?
 
reklama
Do góry