reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

ciężaróweczki po in vitro

To ja jestem w ciąży, a mój mąż ma zachcianki :szok:
Właśnie sernik na zimno wylądował w lodówce. Jak tak dalej pójdzie, to może zaproponuje mu, żeby urodził za mnie ;-)


Byłam dzisiaj na wizycie, no i dostałam skierowanie na pycha glukozę. I co najgorsze jest to, że nie można do niej wcisnąć cytryny,
bo ponoć, wg najnowszych badań, zakłóca wynik, który potem nie jest miarodajny. Czyli zamiast cytryny zabiorę, w razie W, woreczek ;-)

A teraz prośba do Was, odprawiajcie czary, tańce, modły, można nawet do Częstochowy na kolanach w mojej intencji, żeby przypadkiem
(tfu, ftu,) nic się wcześniej nie zaczęło dziać. Bo Swiss mnie nie przyjmie, a zostaje tylko on.
Po dzisiejszej rozmowie z dr,Kliniczna odpada, Zaspa również. A do Warszawy mogę nie zdążyć dojechać ;-)
 
reklama
Sylwia, Alexandretta - czyli na czym stanęło :confused: Ja mogę bez problemu dojechać do Galerii Mokotów, trochę mi to zajmie, ale wyrwę się sprzed komputera :tak: I o której? 10:00? 10:30? 11:00?

Lawendowy_sen - przy badaniu krzywej cukrowej absolutnie nie wolno W[oreczków], bo trzeba powtórzyć badanie... Ja ze względu na przebytą cukrzycę ciążową powtarzałam obciążenie glukozą ok. miesiąc temu - wynik super, 76, czyli wszystko minęło, ale bardzo źle zniosłam to badanie, dużo gorzej, niż w ciąży. Przesiedziałam na korytarzu zielona przez 2 godziny i robiłam wszystko, żeby nie zwrócić. Wzięłam z sobą laptop, zajęłam się czymś, żeby o tym nie myśleć. Bo powtórki bym sobie nie wyobrażałam... Trzymam kciuki, żeby poszło gładko, bez W, i żeby wynik był super :-)
 
pingwinek75 stanęło na tym że za chwilę mamy się spotkać, ale nie wiadomo gdzie czy o której godzinie :-D:-D. Prawdziwe z nas kobiety, nie możemy się zdecydować. Ja stawiam na galerię mokotowską. Godzina między 10:30 a 11:00 ( mi będzie ciężko się wstrzelić w konkretną godzinę, bo nie wiem jak przy tej pogodzie będzie się jechało i czy okęcie nadal jest w przebudowie). Natomiast bardzo istotna jest sprawa gdzie w galerii się spotkamy? Galeria duża i może być ciężko trafić na siebie. Ja w razie czego mam numer do Ciebie i jakoś się znajdziemy, a co z Aleksandrettą? Może ustalmy jakieś miejsce zbiórki by odnaleźć się jakoś.

MajaSauer
na blogu sroki linomoagi były zachwalane podobnie jak hippy. Ja sama mam krem z wit A i E linomaga i puder. A z mlekiem nie warto zaczekać? Przecież jak w razie czego nie będziesz miała mleka to szpital zapewnia i mm. A jeżeli wyjdzie się ze szpitala to warto kontynuować mleko podane jako pierwsze. No chyba że okaże się niekorzystne, ale to też zmienia się stopniowo. W dodatku mąż na pewno będzie przy Tobie i w każdym momencie może kupić w aptece czy w markecie. Ja dlatego nie kupuję laktatora czy wkładek laktacyjnych bo w razie czego męża wyślę.

lawendowy w razie czego zapraszam do siebie na ostatnie tygodnie ciąży. Dom duży, do Warszawy w miarę blisko, więc damy radę :-).
 
[FONT=&]mazenka[/FONT] masz absolutną rację, nie ma co zgrywać bohaterki kiedy zdrowie matki lub dziecka może być zagrożone! Ja mam to samo, ostatnio w pracy tak się wkurzyłam, mam jedną taką „koleżankę” która wyskoczyła mi z tekstem żebym przestała w końcu mówić że rodzę, bo cc nie ma nic wspólnego z porodem! Ona to miała POROOOODY! Czwórkę dzieci o własnych siłach na świat wydała, ona to się może nazywać matką! Mówię do niej że może mi jeszcze zarzuci tekstem sprzed 30 lat jako że dzieci urodzone przez cc kocha się dużo mniej!! Niestety z takimi typami też się trzeba użerać…Ja czytałam właśnie niedawno że po in vitro jest ten przywilej że można mieć więc o cc tak jak pisze elleni ale że to niestety zależy od szpitala…Mam to samo co Ty, też tak czytam co dziewczyny piszą i się zastanawiam jak ja dam sobie rade, czym Maks mnie będzie zaskakiwał, brrrr

Maja masakra jakie podejście... Genialna koleżanka, brak słów:tak:. A co do pokoju, to ja bym się nie zastanawiała i brała jedynkę za taką cenę. Ale ja ogólnie aspołeczna jestem:-).
 
Ostatnia edycja:
Teraz opowiem coś dla humoru :-):-). Otóż wszyscy dookoła myślą o moim porodzie. W pracy nawet mały zakład bukmacherski powstał i obstawiają na dyżurze z którą asystentką zacznę rodzić. Najwięcej osób obstawia sobotni dyżur :-D. Jak opowiedziałam to swojemu małżonkowi po przyjściu z pracy to sam zaczął się głowić jak to zorganizować. I oczywiście padło już stwierdzenie, że w niedzielę musimy już naszykować torbę do szpitala :dry:. Normalnie mi chłop oszalał, 2 miesiące przed porodem a ja już mam manatki pakować :rofl::rofl:. Oczywiście wiem co by było, zaraz by karetkę wzywali i na wrzesinek by mnie zabrała. Nie ma mowy!!! Nigdy w życiu tam! I śmieje się do męża, że między jednym partym a drugim jakoś dojadę do szpitala. Mina męża - bezcenna. Jeszcze nigdy nie widziałam takiego strachu w jego oczach :-). Przynajmniej na tym dyskusja się skończyła, a mój mąż uznał że nie da się ze mną normalnie rozmawiać.
 
Sylwia, Alexandretta - To dlatego, że Warszawa taka duża - mieszkamy w jednej okolicy, ale w rozpiętości kilkudziesięciu kilometrów. Ale co tam, damy radę :tak: Właśnie sprawdziłam, że to tylko 2,6 km od szpitala, w którym rodziłam :-D Więc baaardzo miło mi się będzie jechać w tamtą stronę :) Nie znam kompletnie Galerii Mokotów, ale zobaczyłam, że są tam takie kawiarnie:
Galeria Mokotow - Kawiarnie
Ja pewnie bym optowała za Coffee Heaven albo Starbucks, ale jeśli uważasz/uważacie,że gdzieś indziej jest fajniej, to chętnie poznam coś nowego :-) Dziś już postaram się pospać trochę dłużej, choć nie ukrywam, że planuję trochę posiedzieć, ale obiecuję, że będę przytomna :cool2: A jakby coś to na miejscu będzie kawa.

Mazenka - to chyba Ty miałaś kiedyś napis "Nieprzytomna ze szczęścia", prawda? bardzo za nim tęsknię, był cudowny :tak:
 
Sylwia, dziękuję za zaproszenie.
Myślę, że z noclegiem nie będzie problemu, bo moi teściowie mieszkają pod Warszawą.

Pingwinek, przed ciążą również piłam kilka razy pycha glukozę. Raz nawet dolałam sobie cytrynki w płynie :-D i nic się nie stało.
Wynik, jak na mnie, trochę podwyższony, ale w normie.

Sylwia, żeby tylko Twój mąż, w tym ferworze wali przedporodowej, zabrał Ciebie do szpitala.
Znam, z opowieści, parę przypadków, kiedy mąż dotarł na porodówkę sam, bo akurat zapomniał zabrać rodzącej żony :tak:
 
Sylwia - czy mogę się przyłączyć do zakładów? Ja obstawiam jakiś niepozorny dzień, wtorek albo czwartek :-) A najlepiej, jakby dotrwał do terminu cc. Miejmy nadzieję, że Wiktorek posiedzi jeszcze w brzuszku, ale torbę w sumie można już spakować. A mężowi ustaw GPS z Żelazną i w szoku nawet nie zobaczy, że to nie Wrzesinek :-D
 
pingwinek75 zgadza się, z mokotowskiej galerii do tego szpitala rzut beretem. Możemy się spotkać przy Coffee Heaven, ale gdzie pójdziemy to już możemy zadecydować na miejscu. Grunt aby się odnaleźć. Koniecznie trochę odeśpij dzisiaj, bo zaczynam się martwić o Ciebie. Pogoda do jazdy nieciekawa, a jeszcze Ty niewyspana za kierownicą...

A do zakładów jak najbardziej możesz dołączyć :-). Ciekawa jestem kto będzie miał rację. Ja póki co zakładam wersję optymistyczną, czyli dotrwam do wyznaczonego cc.

lawendowy_sen hahaha, to mogłoby być dobre. Ale ja duża kobieta, w dodatku dużo zrzędzę więc szybko odkrył by mój brak w aucie. Mi jeszcze jedna rzecz przychodzi do głowy, w sytuacjach stresowych mój mąż dostaje biegunki... No to by mogłabyć jazda :szok:
 
reklama
Sylwia, ale się uśmiałam :tak:
W takiej sytuacji kup może więcej podkładów poporodowych. Mężowi się tez przydadzą :-)


No to mamy jutro spotkanie na szczycie, Wy na swoim - warszawskim, a my na swoim - gdańskim.
Łączymy się jutro mentalnie. No i udanego spotkania ;-)
 
Do góry