reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciuszki, wozeczki i inne cuda dla naszych pociech

Roni, mam wózek firmy JANE, to chyba hiszpańska firma, mają sporo modeli, jak dla mnie mogłabym go zamieć jedynie na MUTSY. Jestem ze swojego bardzo zadowolona a mój mały ma już 1,5 roczku, śmiało wystarczy do końca podróżowania wozem he he
 
reklama
aha, w komplecie jest gondola z fukcją nosidełka i jako nieliczna na rynku jest łamana, czyli można dziecko prawie posadzić, łatwo się ją nakłada na stelaż i zdejmuje na czas jazdy samochodem. Ze szpitala zamiast w tradycyjnym foteliku, który wydawał mi się za duży dla trzydniowego malństwa przywieźliśmy synka w tej gondoli-rewelacja. Ale oczywiście jak każda rzecz-jednemu sie podoba drugiemu nie
na jedno tylko zwracałam uwagę kupując wózek-musiał mieć większe koła niż "parasolki". Spacerujemy często na wsi, po drogach piaszczystych, a i w mieście chodniki nie są rózwne, tutaj JANE też jest jak dla mnie bez zarzutu.
 
Ewan łamana gondola to super sprawa, ja teraz upatrzyłam taki wózek - wcześniej wstawiałam link do niego. Wiem jak mały był ciekawski i kąbinowaliśmy z róznymi poduszkami, aby go posadzić.
 
dla mnie faworyci
quiny buzz i jeszcze speedi (chyba)
mutsy i jane (ten ewan a ze spacerowek jane enrgy i maclaren)
potem emaliungi ale tylko gondole
tylko wszystkie te wozeczki sa bardzo drogie
 
roni-masz rację że drogie.
gdybym nie kupiła jane to wiem teraz z całą pewnością po doświadczeniach z wózkami, kupiłabym gondolę na pierwsze pół roku, zwykłą, bez bajerów (dla mnie nie musi być lekka bo nie chodzę po schodach w bloku) a potem wypasioną, lekką , zwrotną i z dużymi kołami spacerówkę. To dużo lepsze i tańsze rozwiązanie niż 3 w 1. Takie wózki są ciężkie, niezgrabne i zajmują dość dużo miejsca po złożeniu.
 
i jeszcze jedno. Czasem widać mamusie kołyszące w wózkach dzieci aż im głowy urywa a pasy pękają. łatwo zreszta do bujania dziecko przyzwyczaić. Jane nie ma takiej możliwości, te wózki mają inne konstrukcje, dzięki temu mały nie musiał byc kołysany na boki przy zasypianiu i nie było prolemów z odzwyczajaniem. Ale to tylko moje. O ile matka jeśli nie zechce, to nie będzie bujać i w tych wózkach na pasach ale zawsze się ktoś trafiał u mnie, co chciał wózkiem pobujać małego i trzeba było uświadamiać, zę ten się nie buja i mały naprawdę tego nie potrzebuje do zasypiania he he
 
ja się czaję na speedi jak jak narazie, ale jane trzeba przyznać też ładny.
ewan gondola łamana, kurcze nie wiedziałam że w wózkach jest tyle bajerów. A jaki fotelik pasuje do jane?? bo maxi cosi chyba nie?
 
ewan - ja mam emmaljunge - co prawda nie na typowych skorzanych paskach tylko na metalowych...hmm nie wiem jak to sie fachowo nazywa
Nigdy nie hustalam dziecka w wozku ale nei wyobrazam sobie wlozyc noworodka do sztywnego wozka i wyjechac na polskie chodniki. To chyba gorsze od hustania dla jego glowy
Moj wozeczek plynnie jedzie i podskakuje na dziurach, moze to zasluga trzystopniowej regulacji amortyzacji - ale te "paski" napewno tez tutaj pomagaja:tak:
i naprawde sie sprawdzaja bez koniecznosci odzwyczajania dziecka od bujania. To raczej siedzi w glowie mamy - a nie w mozliwosciach wozka. Nie bedzie miala mozliwosci bujania wozkiem - bedzie kolysac na rekach:tak:
 
reklama
mamie owszem, że żadem wózek nie przeszkodzi w bujaniu jak będzie chciała, u mnie takie skłonności przejawiały wszystkie babcie i ciocie ....
co do fotelika JANE, chyba jakieś mają pasujące, już nie pamiętam, ja używałam długo gondoli, potem kupiłam fotelik, ale zamocowałam w samochodzie i nie wpinałam go na stelaż, nie było potrzeby, kiedy jechałam wózkiem to z łamaną gondolą było jak w foteliku. Aha, jedna wada to to, że rączka nie jest przekładana, jak świeci słońce w oczy to mamy problem.
 
Do góry