post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
odpadam
my z jednym wózkiem dajemy radę
Na spacery obydwoje na nogach śmigają
, no ale ja nie potrzebuję zabierać dzieci na zakupy więc nie mam problemu, a jak już coś to m zabiera młodą i jadą autem na większe zakupy
. a do przedszkola to się zobaczy,nawet nie wiem czy się dostanie bo podobno u nas tłok, wtedy będę musiała dać do priva który jest baaardzo daleko...jakieś 5 kilosów i wtedy to już nie wiem. ale to będe myśleć jak przyjdzie pora
Kic jesteś niemożliwa
my z jednym wózkiem dajemy radę
Na spacery obydwoje na nogach śmigają
, no ale ja nie potrzebuję zabierać dzieci na zakupy więc nie mam problemu, a jak już coś to m zabiera młodą i jadą autem na większe zakupy
. a do przedszkola to się zobaczy,nawet nie wiem czy się dostanie bo podobno u nas tłok, wtedy będę musiała dać do priva który jest baaardzo daleko...jakieś 5 kilosów i wtedy to już nie wiem. ale to będe myśleć jak przyjdzie poraKic jesteś niemożliwa

U nas przedszkoli jest coś z 80 a i tak o dobre 1000 miejsc za mało...tzn. owszem miejsca koniec końców znajdują się wszędzie....czasem w przedszkolu oddalonym 20 km od domu...też już mnie stres dopada,c o będzie jak sie do państwowego nie dostaniemy, pochlastać się przyjdzie, jak trzeba będzie za kolejne 3 lata prywatnego płacić:-(