reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co nas niepokoi - wstrętne choróbska, lęk separacyjny i in.

Trzydniowka :-)
Bardzo lagodnie ja przeszedl z czego bardzo sie ciesze.
Najwyzsza temperatura jaka mial to bylo 39 stopni i latwo sie mu ja zbijalo. Dzis bylo tylko to 38 i jednak lekka wysypka sie pojawila. Widzialam na jego ciele pare kropek, ale nie sadzilam ze to jest wlasnie to... :rofl2:

Jasio dostal od lekarki mega pochwale za chodzenie :happy:
 
reklama
To dobrze ze to nic poważnego :-) Buziak dla Jasia za zachwyt lekarki chodzeniem :tak: Toż ją zaskoczył he he :-D zuch chłopak :-)
 
Marti - zwlaszcza ze tydzien wczesniej nie chodzil i dostalismy ochrzan za bbrak butow, a tu prosze - w tydzien taka zmiana :tak:
Dzis juz bez goraczki, a wysypka w sladowej ilosci :sorry2:
 
Myszko no to masz duże szczęście, ze Jaś tak lagodnie przeszedł trzydniówkę. A u nas mega katar i nie wiem czy cos jeszcze, bo trochę mi kaszle. Temperatury wielkiej nie ma, jakieś 37st, ale nie wiem jak będzie wyglądać dzisiejsza noc, bo z nosa się ciurkiem leje. Oby na katarku sie skończyło. Przy okazji synuś mnie pozytywnie zaskoczył, bo jak wyciągnęliśmy znienawidzoną przez niego fridę (uzywana ostatnio jakieś 5-6 miesiecy temu), to mały od razu sam przystawił sobie końcówkę do noska, że też pamietał, do czego to służy....
 
no u nas katar od soboty i daje sie trzyma, odrazu zrobils ie ropny iniby minął a dzis znowu ropa :-( jutro idziemy do przychodni bood kataru zaczał brzydko kasłać, wczorajszejnocy 1 godzinka siedzenie na fotelu, tulenie i oklepywania i nawilzania i pojenia i nie wiem czego jeszcze, bo kaszel nie dawał mu spać. Pierwszy raz tak ma, więc jutro co sił gnamy sprawdzić czy nie schodzi na oskrzela albo niżej, akurat od 12 mam urlop:/
Zdrówka wszytkim małym i dużym.
 
Bylismy dzis u okulisty

Jas leciutko zezuje (oczko mu troche ucieka - nie nadaza jak glowe odwraca) no i zakroplili mu Atropina i 2 godizny przerwy musialy byc. Potem bylo badanie komputerowe (tragedia - zwyklego nie chcial bo sie wiercil a to trzeba brode polozyc i nieruchomo siedziec... no to musiala wziac urzadzenie, my go trzymalismy, pielegniarka otwierala na sile oko a lekarka patrzyla.). Mial tez badane dno oka. Wszystko w porzadku.
Zeza lekarka nie zauwazyla zwlaszcza ze Jas byl juz mega marudny i w ogole tarl oczy, poplakiwal no i lipa... Kazala przyniesc kilka jego zdjec robionych w miare z bliska. Kazala tez zaslaniac mu na kilka chwil oczy - na przemian. I to z ktorym odkrytym bedzie mu gorzej to chyba jest to "slabsze". Chyba ze cos pokrecilam...
 
reklama
Ewitko - sam iz siebie. Widzielismy (tzn. ja widzialam, M nie za bardzo) i inni ludzie tez widzieli (i widac tez na zdjeciach troszke) a ze kartoteke juz w poradni mielismy (Poradnia Leczenia Zeza i Niedowidzenia) bo bylismy jak Jas byl malutki (w powodu namiotu tlenowego w ktorym byl po urodzeniu).
No ale zla jestem troche ze 2 miesiace czekalismy i w zasadzie to nadal nic nie wiadomo. Oczywiscie dobrze ze wzrok generalnei ma dobry (nie ma niedowidzenia) no ale nadal nie wiem czy mi sie wydaje z tym uciekaniem oka czy nie...:confused:
 
Do góry