reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co polecacie dla maluszka?

joasia to az tak dlugo moze sie to utrzymywac, ja myslalam ze po porodzie od razu ustapi :baffled::-):-( i nie bedzie trzeba lekow brac. Teraz jakos wytrzymyje jak mnie tak bola dłonie i mam napuchniete to wkladam pod zimna wode troche ulge przynosi ale dosłownie tylko na chwile
 
reklama
Mi lekarka powiedziała, że powinno ustapić do.... 4 tygodni, ale są i przypadki, że 6 tygodni trzyma - zależy od tego jak szybko nadmiar wody z organizmu się wydali ponoć. Po 6 tygodniach jak nie ustąpi zaczynamy sie martwić. łatwo powiedzieć, a weź dziecko na ręce tymi kołkami. Dobrze, że teraz wymyślili ten urlop tacierzyński, to się L zajmie młodym trochę i damy radę - bo oczywiście kodeks rodzinny jest baaardzo nowoczesny i dwa tygodnie opieki po porodzie przysługuje tylko na żonę, na "nie-żonę" już nie - sama lekarka była zniesmaczona tym pomysłem, bo w takim przypadku właśnie z tego powinno sie korzystać - a nie urlop wypoczynkowy.

Z innych tego typu udogodnień dla matek dzieci nie pochodzących z małżeństwa jest sposób uznawania dziecka - ja jestem po rozwodzie i żeby zarejestrować dziecko muszę się z wyrka zwlec i razem z tatą dziecka udać się do USC, pokazać go palcem, wręczyć urzędniczce mój aktualny akt ślubu z adnotacją o rozwodzie, urzędniczka przeliczy, czy od rozwodu upłynęło 300 dni, bo jak nie to ojcem jest mój były mąż, nieważne co nasza trójka ma na ten temat do powiedzenia:))) Kolega, którego małżonka okazała się być dość słabo przywiązana do fragmentu przysięgi traktującego o wierności i uczciwości małżeńskiej, był w takiej sytuacji - dziecko ex-małżonki i jej aktualnego gacha urodziło się w niecały miesiąc po ich rozwodzie, w związku z czym mój kolega został uznany za tatusia i uwaga - teraz w jego interesie i w jego ręku było założenie sprawy o zaprzeczenie ojcostwa, by biologiczny tatuś mógł swe własne dziecko uznać.

Sorki za off-topic - ale wciąż jestem w kwestiach "samotnych" matek atakowana przez moją znajomą, która uważa, że bycie taką "samotną matką" jak ja to sposób na życie. Nie wiem co jej się wydaje, że ja z tego będę miała, bo pracy nie zostawię a zarabiam wielokrotnie więcej niż bym mogła by otrzymać jakąkolwiek pomoc finansową. Ma też do mnie pretensje, że przez "takie samotne matki jak ja" jej 3 letnia córeczka nie dostanie sie do przedszkola i będzie musiała z mężem dać łapówkę. Mi tam się wydaje, że problemem będzie raczej to, że ona nie pracuje i w czerwcu urodzi drugie dziecko, więc do pracy tez nie będzie musiała iść, ale co tam:)) I znowu zrobiłam off-topic do off-topicu:)))))))
 
Flaurka olej znajoma bo jej chyba ta 2 ciaza na głowe padla i jeszcze zazdrosc przez nia widac przemawia:dry:...Jak by mi jakas znajoma pow ze jestem samotna matka bo nie mam slubu to bym jej chyba porzadnie nagadała do słuchu :wściekła/y:...ja sie za taka nie uwazam bo mam faceta z którym jestem .gdybym nie byla i pobierała alimenty to niech sobie gadaja ale tak to czuje sie normalna rodzina a to ze nie mam slubu to moja sprawa ;-) ale wlasnie w tych urzedach to juz tez sie dowiadywalam ze jak sie nie ma slubu to trzeba w 2 jechac ... no ale jak mus to mus ;-) to ja ci tylko odpisalam zeby nie było ze piszemy tam gdzie nie trzeba :-p
 
dziewczyny z tym bólem ręki to ja chyba miałam jakiegos pecha bo zazwyczaj to faktycznie przechodzi zaraz po porodzie-tak było w przypadku mojej koleżanki. Ja miałam te bóle przez 8 tyg po porodzie jeszcze,w 8 tygodniu przestałam karmić,dokąd ściągałam pokarm bo bardzo chciałam wyleczyć łapke i wrócić do karmienia to ręcę boały,jak mi health visitor powiedziała,że hormony wciąż robią swoje bo choćby pokarm sie produkuje to podjęłam te ciężką decyzje o odpuszczeniu karmienia-po kilku dniach ból zniknął jak ręką odjął.
natomiast miałam też skierowanie na rehabilitację i tam mi koleś powiedział,że organizm kobiety do 6 miesięcy wraca do siebie i takie rzeczy mogą się zdarzać :(
Mam nadzieje,że Wam szybko minie wraz z bólami porodowymi :-)
Ja na szczęscie teraz nie mam tego problemu,czasem lekko zaboli głównie rano jak mam zastaną i nie rozruszaną rękę jeszcze ale to pikuś w porównaniu z tym co przeżywałam 1,5 roku temu.
 
Ostatnia edycja:
No Faurka znajoma raczej nie przez Ciebie sie nie dostanie do przedszkola tyko tak jak piszesz przez ciaze ale u nas w miescie w poprzednich latach bardzo wiele osob decydowao sie na sepracje zeby dziecko sie do przedszkola dostalo. Miasto nieduze, cala gmina iczy 40 tys mieszkancow a samych 3 latkow 2 lata temu nie dostao sie 300 sztuk. W najbizszym przedszkolu sa wylacznie dzieci "samotnych matek" bo ona sa na 2 miejscu pierwszenstwa (na pierwszym ssa rodzice niepenosprawni) wiec troche rozumiem kolezanke
 
niezly hardcore z tymi rekami, przedszkolami i rozwodami - nie wiedzialam, ze jest az tak :baffled: Rozwod mojego kolegi ze studiow trwal dluzej niz jego malzenstwo... i jego ex zaciazyla w tym czasie z jego nastepca (dla ktorego go rzucila). Nie wiem, jak oni to zalatwili, bo byly w to zamieszane trzy panstwa: kazdy z trojkacika pochodzil z innego kraju :-p Zycie pisze najlepsze tragi-komedie ;-)

Co do lezaczkow do wanienki to slyszalam, ze niektore dzieci sie ich ponoc panicznie boja i uspokajaja sie tylko na reku rodzica, wiec czasem bywa, ze taki zakup sie nie przydaje. Tak to juz jest z naszym gatunkiem - indywidualisci od samego poczatku :-D
 
U nas lezaczek wanienkowy nie wypalil...maly od poczatku lubil pelne zanurzenie wiec na tej podkladce wil sie jak karp w reklamowce...
Od czasu kiedy opanowal przekrecanie swobodne na brzuch kapiemy go w duzej wannie.
 
u nas lezaczek kapielowy rowniez sie nie sprawdził, najpierw kąpałam Stasia trzymajac go na rece a pozniej juz tylko pieluszka na dnie wanny:)
 
Jak mój młody się do kapania na ręku u tatusia przyzwyczai a mi przyjdzie go kąpać z moimi kołkami to albo polubi leżaczek, albo pójdzie spać "brudny" :)))
 
reklama
umyjesz go najwyzej wilgotnym ręczniczkiem na przewijaku:) kiedys dzieci kąpano raz w tygodniu i tez bylo dobrze:) choc ja Stasia kąpie codziennie, tylko raz zdarzylo nam sie polozyc spac bez kąpieli, kiedy trafilismy poznym wieczorem z zapaleniem oskrzeli do szpitala, nie mielismy juz sil.
 
Do góry