reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

raz, ze jestem zmeczona falszywymi alarmami... z piec razy zdazylabym juz urodzic.
dwa zmeczona jestem czekaniem - termin wg usg juz przechodzilam, do tego wg ostatniej miesiaczki zostaly dwa dni. tyle, ze z dnia na dzien daja mi co raz mniejsze szanse na porod fizjologiczny...
trzy - najbardziej mnie meczy to, ze to dziecko mam z takim dupkiem ostatnim. im blizej porodu tym gorzej. mam ochote wyslac go w kosmos i niech nigdy nie wraca. ale dalam sobie wmowic, ze dziecko powinno miec i matke i ojca. no i ze ja nie moge za nasza trojke o tym decydowac... a dlaczego nie?
 
reklama
Czesc DORI
nie przejmujesz sie tym dupkiem
a to ze dziecko powinno miec ojca i matke bedzie mialo
ale nie beda mieszkac razem
a on nie poniem ciebie obwiniac tylko siebie,ze nie jestescie razem
matka nigdy by nie odebrala prawdziwej rodziny dziecku
jakby nie miala innego wyjscia
 
rece mi opadaja, na dwa dni przed terminem najpierw uslyszalam, ze jego nie bedzie przy porodzie... wie jak bardzo to dla mnie bylo wazne.... potem, ze jak urodze dzisiaj albo jutro, to bedzie, w weekend juz nie. a na sam koniec, ze on sobie to musi przemyslec, bo moze i w weekend bedzie. a co to kurna jest? koncert zyczen? ja sobie wybieram, kiedy urodze? moze i lepiej, ze nie wybieram, bo juz zle wybralam w kwestii zyciowego partnera i ojca mojego dziecka.
 
Olka miejmy nadzieje ze sie ocknie:tak::tak:

no wlasnie ja juz sama nie wiem czy tego chcę. bardzo mi zalezalo na wspolnym porodzie, bo nie ma nic piekniejszego niz przywitac razem czlowieczka, ktorego sie na ten swiat powolalo (bez wzgledu na to czy sie jest razem czy nie). kto mialby go witac jak nie my wlasnie? no i druga sprawa, to nie chcialam byc sama w takim momencie - zawsze jak jest ktos "do pomocy" to jest razniej.... gdyby trzeba bylo podjac jakies decyzje, albo zareagowac na cos, to lepiej jak ojciec jest niz jak go nie ma... patologicznie boje sie patologii. generalnie calego tego szpitala (zle doswiadczenia z przeszlosci).... sama nie wiem co zrobic. wyslac go na ksiezyc, czy liczyc, ze sie jednak na cos przyda.
 
reklama
Do góry