raz, ze jestem zmeczona falszywymi alarmami... z piec razy zdazylabym juz urodzic.
dwa zmeczona jestem czekaniem - termin wg usg juz przechodzilam, do tego wg ostatniej miesiaczki zostaly dwa dni. tyle, ze z dnia na dzien daja mi co raz mniejsze szanse na porod fizjologiczny...
trzy - najbardziej mnie meczy to, ze to dziecko mam z takim dupkiem ostatnim. im blizej porodu tym gorzej. mam ochote wyslac go w kosmos i niech nigdy nie wraca. ale dalam sobie wmowic, ze dziecko powinno miec i matke i ojca. no i ze ja nie moge za nasza trojke o tym decydowac... a dlaczego nie?
dwa zmeczona jestem czekaniem - termin wg usg juz przechodzilam, do tego wg ostatniej miesiaczki zostaly dwa dni. tyle, ze z dnia na dzien daja mi co raz mniejsze szanse na porod fizjologiczny...
trzy - najbardziej mnie meczy to, ze to dziecko mam z takim dupkiem ostatnim. im blizej porodu tym gorzej. mam ochote wyslac go w kosmos i niech nigdy nie wraca. ale dalam sobie wmowic, ze dziecko powinno miec i matke i ojca. no i ze ja nie moge za nasza trojke o tym decydowac... a dlaczego nie?