No Kasiu ja nie wiem czy tak na tej kawce można usiąśc jak dziecko samodzielne
My byliśmy niedawno i nie powiem żebym kawę spokojnie wypiła- raczej w biegu i kątem oka patrzyłam co Matek robi a on jak tylko widział że mamy nie ma w pobliżu to pędem uciekał do innych sal- dla starszych dzieci gdzie były wielkie dmuchane zamki do zjeżdżania czy pistolety z piłkami do strzelania:-)Fajnie że udał się wypad- ja też polecam takie zabawy
My byliśmy niedawno i nie powiem żebym kawę spokojnie wypiła- raczej w biegu i kątem oka patrzyłam co Matek robi a on jak tylko widział że mamy nie ma w pobliżu to pędem uciekał do innych sal- dla starszych dzieci gdzie były wielkie dmuchane zamki do zjeżdżania czy pistolety z piłkami do strzelania:-)Fajnie że udał się wypad- ja też polecam takie zabawy
:-) A ten Promienny Zamek to sala zabaw? Ja też zbieram się, żeby zabrać Marcinka, ale obawiam się jego energii i prędkości w przemieszczaniu się - chyba musiałabym wszędzie wchodzić razem z nim
Troszkę się przestraszył
Ale jak doszedł do siebie, to szalał na całego :-)
)