reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Heatherku, poważnie się zastanawiam nad tym sprzętem, ale pod warunkiem, że na prawdę jest przydatny. Nie chciałabym kupować urządzenia, które jest tylko bajerem. Choć nie wydaje mi się, żebyś coś takiego kupowała. Możesz coś więcej napisać?
Na allegro nie ma, jest na eBay i kosztuje koło 100 zl. Czy cena się zgadza mniej więcej?
A jakiej jest wielkości sam pojemnik? Czy na tyle duży, że można w nim ugotować powiedzmy 2 normalne dorosłe porcje zupy? A cała maszyna duża?

Pomyślałam sobie, że mogę ewentualnie wykorzystać do zakupu znajomego, który mieszka w Berlinie i który często przyjeżdża do Warszawy, żeby Tobie i Twojej rodzince nie "zawracać gitary". A jeśli się nie da z jakiegoś powodu, to się będę do Ciebie ładnie uśmiechać. :-):-):-):-):-)
 
reklama
Mamoot, musialabym sprawdzic pojemnosc pojemnika, bo szczerze mowiac, nigdy az tak dokladnie sie nad nim nie zastanawialam... Ja gotuje Mateuszowi zazwyczaj porcje ok. 400-450ml i to jest jakas polowa tego pojemnika, no moze 2/3. Najwiecej, ile nawrzucalam naraz do sitka to byly dwa srednie ziemniaki, duza marchewka, kawalek cukinii, kilka rozyczek brokula i kawalek mieska. Chyba sporo :tak: ...

Czy sie przydaje? Mi bardzo. Ja w tym gotuje WSZYSTKIE zupki Malego, od dwoch i pol miesiaca. Uzywam codziennie lub prawie codziennie i nie wyobrazam innego sposobu przygotowania mu jedzenia.:rolleyes:

Wprawdzie uzywam tego sprzeciora do gotowania tylko dla Mateusza, ale przyznaje, ze swoje zupy tez rozdrabniam w mikserku, bo sama lubie takie przecierane. Spokojnie miesci sie zupa dla dwoch osob (lub dla jednej wieksza porcja, bo ja lubie gleboooookie doleczki :-D :-D :-D ).

W kwestii ceny, nie wiem - jako ze to byl prezent dla Matiego - ale zapytam. Napisze, jak tylko sie dowiem.

Cala maszyna miesci mi sie na parapecie w kuchni. Nieduza, zgrabniutka, nie zajmuje duzo miejsca, LATWO SIE MYJE, szybko dziala... Ja na razie gotuje tylko warzywka, ale zamierzam robic tez jakies deserki owocowe, albo owocowo-jogurtowe... Zobaczymy.

Tak wiec, jesli naprawde zamierzasz gotowac sama, to absolutnie POLECAM. Jesli to mialby byc gadzet, ktory jest uzywany raz na miesiac, to szkoda miejsca.

Daj znac, jesli tylko bys sie zdecydowala, a bylby jakis problem z dostaniem. Wiem, ze dziadek za jakies dwa tygodnie ma cos wysylac Mateuszowi, to mozna cos dorzucic do paczki :-D :-D :-D

Pffff, wszystko napisalam???....
 
Heatherek fajna ta maszynka:-) Nawet nie wiedzialam ze takie cuda produkuja. Ja gotuje Julkowi od czasu do czasu- ale sie nie bawie i gotuje normalnie a potem dusze widelcem i tyle. No ale jak tak chwalicie ten sposob (no i napewno warzywa zachowuja tak wiele wiecej wartosci) to moze sprobuje.

A co do tego siateczkowego smoczka najablka i inne takei to bylam w sklepie i to cudo kosztuje 6,5$ a 4 dodatkowe siateczki 3,5$ (przesylka w zaleznosci od ilosci dni 5-10$ i tu cena w sumie malo zalezna od ilosci). Kupilam Julkowi i przyznam, ze swietna sprawa. U nas zajmuje go to glownie w czasie naszych posilkow i przyjemne jest to ze nie trzeba ciage obserwowac i sie martwic. Jednoczesnie jak mam czas to daje mu owoece i rzeczy normalnie i pilnuje aby sie tez pomalu uczyl jesc rzeczy trudniejsze. W sumie jak ktoras z was by chciala ten sprzecik to dajcie znac na priva:-)

Aha oprocz ,sassy, robi cos podobnego takze ,munchkin,.
 
Fusik, nie watpie, ze jest zadowolony - tez bym kiedys chciala sobie sprawic cos takiego. Ale to juz kiedys na przyszlosc, jak bede miala wieksza kuchnie :-D bo to niestety zajmuje wiecej miejsca, niz moj malutki babycook :-D :-D :-D. A poza tym podejrzewam, ze dla siebie nie gotowalabym w tym codziennie, tylko co jakis czas, a to juz sie wtedy gadzet robi....

Cicha, kiedy dla mnie to mniejsza "zabawa", niz jakbym miala gotowac oddzielny obiad (ja Mateuszowi niczym nie przyprawiam jedzenia, wiec nie moge mu dac tego, co my jemy). Obieram, wrzucam i samo sie robi :-D :-D
Aaaa, i ciesze sie, ze sie Julkowi spodobal giga-smok :-D :-D
 
Dziewczyny strasznie mi sie ta beaba spodobała, Mamoot daj namiar koniecznie gdzie znalazłaś bo ja tylko na francuskim i angielskim ebayu...jeżeli to kosztuje 100 zł to wg mnie warto, moe bym się zmobilizowała do gotowania wreszcie !!!
Tylko znalazłam też info że nowe kosztuje 65 funtów???
 
a u nas chyba Zosia dopiero zajarzyła że jest coś oprócz cycka na świecie do jedzenia :-) . Coprawda "wpychaliśmy" w nią conieco ale szło to strasznie opornie i zazwyczaj ko.ńczyło się wielkimi marudzeniami i grymasami a jedzonko londowało w śmietniku. Ostatnio jednak Zosia aż rwie się do nowych smaków i zjada zdecydowanie więcej i chętniej . Jest tylko jedno ale ; to tata musi ją karmić bo odemnie nic nie chce :-( no ale i tak cieszy mnie to ogromnie że już jakiś krok do przodu zrobiony w tym kierunku :-)
 
Baska, dowiadywalam sie u zrodla - w tym miejscu, skad my mamy, babycook kosztowal niecale sto eurakow. Zdecydowanie wiecej, niz to, co znalazl Mamoot. Nawet nie przypuszczalam, ze mam w domu taka droga zabawke:szok:
...Ale swoja droga - masz racje, faktycznie mobilizuje toto do gotowania :tak: ;-)

Stokrotki, poczekaj, od Ciebie Zosienka tez bedzie chciala :-D Najwazniejsze, ze w ogole przekonala sie do innego jedzonka. Gratuluje :-D
 
Heatherek super to cacko do zupek. Teraz się nie dziwie że robisz Mateuszkowi zupki własnej produkcji. Przeca to sama przyjemność :-) Też bym sobie takie cuś sprawiła no ale cena powaliła mnie na kolana :baffled:
 
reklama
Heatherek ja piszac 'gotuje normalnie' mialam na mysli, ze po prostu wrzucam do wody a nie na parze, bo Julkowi w sumie gotuje oddzielnie i tez bez zadnych przypraw:-)
A dzis na sniadanko byl kleik ryzowy na cieplo i w sumie nagotowalam swiadomie za duzo tak abysmy z mezem mieli nie lada ucieche z podjadania:)
 
Do góry