reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Czy Wasze dzieci moga na okreta cos jesc...? Bo moja mloda nie przepusci nikomu niczego...Jak widzi jedzenie to zaczyna mlaskac i wolac mniam ,mniam!!!:-DA w restauracjach to wogole paranoja bo jak czekamy na nasze zamowione to ta juz obok ludziom do stolika mlaszcze i wola ammmm lub mniam....:szok::-D
Ostatnio objadamy sie strasznie arbuzami...mloda potrafi zjesc go naprawde sporo...
 
reklama
Mati też jak tylko widzi szumające buzie to odrazu chce jeśc:-)
a ja właśnie zamówiłam niuniowi kubek Nuby niekapek z rurką:tak:
 
Echhh, zazdroszczę Wam tego mlaskania... Marcinek od rozpoczęcia upałów ma bardzo kiepski apetyt. I nie wiem już, co jest tego przyczyną, bo przez kilka dni było chłodniej, a on i tak mało jadł...
 
po dzisiejszej wizycie u pana doktorka tatus przyniosl takie nowiny...
-mozna podawac juz WSZYSTKO co my jemy,
-mozemy zrezygnowac w koncu z mleka modyfikowanego
-koniec z witamina D3- pozna jesienia okaze sie czy podawac jeszcze czy to definitywny koniec
-i jedno na co nam kazal zwrocic uwage to by niunia nie jadla jablek w kawalkach tylko lepiej tarte,a to dlatego ze nasze dzieci niby maja taki wiek ze szybko i instynktownie cos polykaja i wtedy latwo o uduszenie:szok::eek:
 
Czy Wasze dzieci moga na okreta cos jesc...? Bo moja mloda nie przepusci nikomu niczego...

Moja też :-D:-D nawet jak ktoś je coś, czego ona nie lubi, to i tak sępi :-) dziś jadłam sernik na zimno, mlaskała mi to jej dałam, choć nigdy nie chciała go jeść, oczywiście teraz też nie- wzięła do buzi i wypluła, ale oka ode mnie nie oderwała, więc dałam jej ciacho i wciągnęła duuużo- mimo że chwilę wcześniej zjadła dużą kanapkę na śniadanie. w ogóle nie daj boże jakieś ciastka zostawić na wierzchu, od razu zejrzy i będzie chciała, ciacho zawsze i wszędzie :-) ostatnio je petitki zoo, fajne bo pasują do małej łapki i smaczne. Buzia jej się prawie nie zamyka, ciągle coś młóci a i tak chuda jak wiór :-D
 
A KArolek jak ktoś je to najchętniej pełniłby rolę karmiciela :) tez woła mniam mniam i karmi...ale oczywiście sam pojeść też lubi!!! tylko ostatnio zawziął się na "nierzucie" czyli każdy kawałek który poczuje w buzi - większy kawał makaronu, chleba, nawet owoc z jogurtu - przesącza i wydłubuje - albo językiem wywala albo palcami z buzi wyciąga!!! wkurza mnie to strasznie bo normalnie kanapki nie zje!!! jedynie mięso rzuje i nie wypluwa :) mam nadzieję że coś przejściowo sobie ubzdurał i to mu przejdzie bo przecież jadł takie rzeczy jak już był dużo młodszy!!! a teraz wymyśla...a dziś znów sam próbował - ziemniaczki z sosem i mięskiem i nawet szło mu lepiej niż z pomidorówką bo się lepiej łyzki trzymały :)
tylko biegunki mamy....i nie wiadomo od czego :(
 
Mati tez bym wszytko jadl co u nas na talerzu, a w wozku jak jedziemy to sie odwarac do mnie i wyciaga reke po zarlo czyli chruoki albo buleczke...
a na topie sa kluseczki spagetti

Pati a co zamiast mleka modyfikowanego...
My zrezygnowalismy z kaszki rano a Mtai wcina kanapki z bialym serkiem:-):-):-)mniam, caly uwalony i podloga tez...:-D:-D
 
reklama
u nas młoda wcina wszystko poza kaszką, na jej widok, łeb w druga stroną wędruje, a jak próbuje jej troche wcisnąć, to wszystko na mnie ląduje;-) mleko modyfikowane wciąż pije, ale już niewiele, max 250 w ciagu dnia, przeważnie na noc.Za to dziennie wcina serki homogenizowane, bez nich dzień uznałaby za stracony i co najważniejsze jak jest głodna to staje przed krzeselkiem i w nie wali, aż ją posadzimy i nakarmimy:szok: I niestety coraz więcj wysępia od nas ciężkich potraw, na roczku zjadła michę bigosu:szok: tak jej smakował:tak:

A publicznie to nam robi wstyd, musimy omijac wszystkich co niosą w rękach cokolwiek do jedzenia, bo inaczej wyje nam na sam widok, podnosi ręcę do ludzi i buzią pokazuje, że chce jeść:szok:
 
Do góry