reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

JA TEż SłYSZAłAM ,żE JAK ZACZYNAMY PODAWAć MALUSZKOM NOWE JEDZONKO,TO DOBRZE JEST JE NAJPIERW PODAC PALCEM,łATWIEJ I CHęTNIEJ MALUCHY OBLIZA NASZ PALEC ,mOJA CIOCIA PRACJUE W żLOBKU 15 LAT I MóWI żE TAK ROBIą.a MOJ MAXIK OBALIL TA TEORIę I JAKIś TYDZIEń TEMU PODAłAM MU PIERWSZY RAZ ZUPKE,KTORA BARDZO CHETNIE PAłASZOWAł Z łYżECZKI:tak::tak::tak:
 
reklama
Karolek tez bardzo lubi flipsy i ja daję mu do łapki, niestety nie mogłam dostać takich dłuższych a z tymi krótkimi to jest tak że zje to, co wystaje z łapki a z resztą przyklejoną w środku ma zazwyczaj problem :) wtedy czasem mu to daję do buźki a czasem wyrzucam o ile sam tego nie zrobił i daję następnego dłuższego :)
A jedzonko u nas tez posżło od razu z łyżeczki :)
 
Dziewczyny muszę koniecznie pochwalić mojego Marcinka!!! Znaleźliśmy zupkę, po której niuniek nie ulewa - marchewkowa z warzywami gerbera. Już od 3 dni ją wcina i czuje się świetnie. Właśnie teraz jest po prawie całym słoiczku i pięknie się bawi obok, gada i stuka zabawkami, żeby zwrócić na sibie moją uwagę;-)
 
tyle mnie nie bylo ze nie wiem od czego zaczac nadrabiac zaleglosci...
ile juz wasze dzieciaczki jedza..
Ja Matiemu jak na razie dalam jabluszko- najlepsze okazalo sie Gerbera - smakuje mu, troche sie krzywil na poczatku ale jadl chetnie lyzeczka, doszlam chyba do 12 lyzeczek takich malusich
i marchewke, najpierw kupilam jednej firmy to byla taka scierkowata a drugiej jak koncentrat pomidorowy - wstretna...dala Matiemu tylko 2 lyzeczki i chyab bolal go brzuszek po niej...
jutro sprobuje marchewke-jablko Bobovity...
napiszcie jakie firmy sie u was sprawdzily...

i jakie zupki robicie..i jak ..plsssss
dzisiaj bylismy u pediatry i powiedzial ze lepiej jak bym sama robila jabluszko, marchewke i zupki,
mamy kupic plastikowa tarke do robienia przecierow...
 
U Wojtusia urzeka mnie takie fajowy jezyk na czybku głowy ;-) Sylwia, On faktycznie ma takie włoski, czy tak na zdjęciu wychodzą?

Ania, u nas jak na razie najbardziej podeszły zupki Hippa i deserki też (pediatra dała mi wolna rękę - albo gotować i robić samemu, albo słoiczki), choć dziś przy brzoskwinkach krzwił się, ale cały sliczek zjadł ;-):-)
 
Martusia też dziś dostała flipsy :-) na początku patrzyła zdziwiona co to jest- minę miała rewelacyjną, ale zanim wzięłam aparat, wpakowała flipsa do buzi i wcinała z wielkim apetytem- choć była po kaszce:-)




 
Hi, hi ja tez sie wlasnie zastanawiam nad Wojtusiowymi wlosami bo na tym drugim zdjeciu wyglada jakby mial takiego slodkiego puchatego irokeza:-)

No i widze ze flipsy to przebuj sezonu:-)
 
reklama
U nas głównie BoboVita i Gerber. Martusi jak na razie wszystko smakuje, nie wybrzydza :-) nawet zupkę z kalafiorem wcinała tak, że nie nadążyłam łyżeczką wiosłować, tylko potem brzuszek cierpiał. Wczoraj dałam jej spróbować rosołu- normalnie aż się trzęsła żeby jeszcze dać :-) Na początku dawałam jej jabłko takie normalne, utarte, i chętnie jadła, ale jak posmakowała jabłko ze słoiczka to na tarte się krzywi i wcale nie chce jeść. Ale dziś chyba znalazłam na nią sposób- tarłam przy niej i dawałam po trochu, i zjadła całkiem sporo, teraz tak będę robić, zobaczymy czy ten numer przejdzie. Muszę się zmobilizować i sama jej coś ugotować.

Wojtusiowe włoski rzeczywiście super- jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć!
 
Do góry