Vinga, własnie o to chodzi, że nie chcę dziecku namieszać zmieniając. Na początku, przez ok 2 tygodnie, będę z małą u rodziców, a oni mają wodę ciągniętą ze studni i mimo że mają wielkie filtry w domu to woda jest zażelaziona (muszą co tydzień filtry czyścić). A takiej wody bym nie chciała jej dawać, mimo że wszyscy inni ją piją (herbata się daje zrobić więc nie jest tragicznie, ale...).
Kasienka, polecają żywiec, ale ja tego do ust nie wezmę, a co dopiero dać dziecku Niestety to minus świadomości jaką zyskałam na studiach... ech. Poszukam tych co mówisz, dzięki.
Kasienka, polecają żywiec, ale ja tego do ust nie wezmę, a co dopiero dać dziecku Niestety to minus świadomości jaką zyskałam na studiach... ech. Poszukam tych co mówisz, dzięki.