reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cycowe mamy :)

reklama
Wczoraj spróbowałam mu dać butlę przed spaniem....
trochę lepiej to wyglądało....10 min próbował złapać i w końcu jakimś cudem wypił 80 ml..
nie wiem ile wypija z cyca wiec nie wiem czy z butli to dość?

I muszę się pochwalić że doszliśmy już do tego że "napija" się z jednego cyca i wytrzymuje do 2-2,5h!
 
Co do nauki picia z butelki to np Hani mi się nie udało nauczyć:no:
Wiecznie byłam uwiązana w domu bo mogła wyć z głodu a flachy nie pociągła:no:
Dlatego Tomkowi postanowiłam wieczorem podawać butlę..żeby dłużej pospał no i zeby umiał pić z butelki!
I co?
Śpi tak samo jak na cycu a od ponad tygodnia postanowił zastrajkować i nie idzie mu wcisnąć butli:no:
W dodatku od razu ma nerwicę taką że potem nawet cycka nie chce się napić:no:

A co do uroków karmienia piersią:-D
Odkąd pożegnaliśmy kryzys prawej piersi;-) to karmienie dla mnie to rozkosz:-)
Uwielbiam jak się wtula swoją słodką buziunią do cyca i jak się do mnie śmieje:-)
Czasami jak się do niego uśmiechnę to tak się cieszy że puszcza sutka i rechocze:-DUwielbiam karmić piersią i na prawdę chyba bym się załamała gdybym musiała przejść całkowicie na butlę:sorry2:
I nie chodzi mi o lepszą odporność czy coś takiego.....tylko o ten czas spędzany przy piersi:tak:

dokładnie, ja też uwielbiam karmić piersią :tak:
 
U mnie od urodzenia najadal sie jednym cycem. W sumie nie wiem od czego to zalezy. Moze ze trzy razy zjadl z dwoch za jednym podejsciem.
 
U mnie od urodzenia najadal sie jednym cycem. W sumie nie wiem od czego to zalezy. Moze ze trzy razy zjadl z dwoch za jednym podejsciem.

U nas przez pierwszy miesiąc przy jednym karmieniu jadł np z lewej..z prawej...znów z lewej..i znów z prawej!!!!!
Też byłam w szoku bo z córką żadnych problemów nie miałam przy karmieniu!
 
Skoro nikt tu nie chce zabrac głosu, to mam pytanie. Czy któraś z Was miała problem z podawaniem odciągniętego pokarmu butelką ? Bo Lolek za chiny od paru dni nie chce jej brac do ust... czym można alternatywnie podać ? Bo nawet jak jest masakrycznie głodny to i tak ją wypluwa i szuka cyca :(

Moja bez problemu pije z butelki i mogę jej zostawić odciągnięte mleko i gdzieś wyjść.

Ale ja mam znowu inny problem- wydaje mi się, że mała uzależniła się od ssania cyca przed zaśnięciem na noc. Pije baaaardzo długo- wczoraj miętosiła go prawie 1,5 h- to stanowczo za długo jak na 3 miesięczne niemowlę! Kiedy wydawalo mi się, że skończyła jeść i wyciągałam delikatnie cyca, od razu energicznie rusza głową i szuka cyca! A jak nie ma, to zaczyna się wrzask. W końcu się wkurzyłam i przygotowałam jej butlę modyfikowanego i d**a! Wypiła 20 ml- więc głodna nie była i po chwili odbicia, noszenia i odłożenia znowu był wrzask. Dopiero jak znow dostała cyca na 5 minut, to ostatecznie usnęła.
Czy wasze dzieciaczki też tak wymagają cyca do zaśnięcia? Jak w ogóle usypiacie je? I czy karmicie przed kąpielą czy po? Ja już mam trochę dość.
 
Mexi, cycuś nie tylko zaspokaja głód, ale też ogromną potrzebę bliskości z matką. Ja na spanie tej przyjemności nie odmawiam, wiem, że po prostu chce się we mnie wtulić, ale rozumiem cię całkowicie bo 1,5h też bym nie wytrzymała.
U mnie, przynajmniej narazie, jest lepiej. Wczoraj nie podawałam butelki i mały nie płacze z głodu. Moje problemy z lokatorami jednak się nie skończyły więc nie wiem co mnie czeka. Narazie odłożyłam o tydzień ten stres. Laktacja ma chwilkę czasu na uregulowanie.
 
A co do uroków karmienia piersią:-D
Odkąd pożegnaliśmy kryzys prawej piersi;-) to karmienie dla mnie to rozkosz:-)
Uwielbiam jak się wtula swoją słodką buziunią do cyca i jak się do mnie śmieje:-)
Czasami jak się do niego uśmiechnę to tak się cieszy że puszcza sutka i rechocze:-DUwielbiam karmić piersią i na prawdę chyba bym się załamała gdybym musiała przejść całkowicie na butlę:sorry2:
I nie chodzi mi o lepszą odporność czy coś takiego.....tylko o ten czas spędzany przy piersi:tak:

NO coś w tym jest ;) A Wasze maluchy też czasem gadają z cycem w ustach ? Bo u mnie tak ostatnio czesto się dzieje i jest masakrycznie śmieszne! :)))

U mnie coś czuje zbliża się kryzys nr 4, bo coraz częściej widzę, że chce dojadki z drugiego cyca :(

A jeśli chodzi o ilość odciąganego, to ja dawalam od małego butlę z odciąganym wieczorem (po całym dniu jakoś mało zawsze pokarmu już było w cycach) i raz jadł 70 ml i padał spać , a raz prawie 200 ml. Więc chyba tak to jest. Ale teraz nie chce butli i mam prawdziwy kłopot :( Bo mi wisi przy cycu godzinę wieczorem ;/ Wczoraj jeszcze udało mi się trochę oszukać, bo jak chwytał brodawkę to wsadziłam mu butlę i chwycił na chwile, chociaż 60 ml zjadł, potem wypluł bardzo zły.

No ten kryzys butelkowy to chyba zaraźliwy jest :)
 
Mexi, cycuś nie tylko zaspokaja głód, ale też ogromną potrzebę bliskości z matką. Ja na spanie tej przyjemności nie odmawiam, wiem, że po prostu chce się we mnie wtulić, ale rozumiem cię całkowicie bo 1,5h też bym nie wytrzymała.
U mnie, przynajmniej narazie, jest lepiej. Wczoraj nie podawałam butelki i mały nie płacze z głodu. Moje problemy z lokatorami jednak się nie skończyły więc nie wiem co mnie czeka. Narazie odłożyłam o tydzień ten stres. Laktacja ma chwilkę czasu na uregulowanie.

Mamo Stacha, u mnie to laktatorem da się ściągnąc tylko jak mały ssie drugą pierś jednocześnie. Jak próbuje ściągać bez niego to max 20-40 ml. Więc w nocy jak są długie przerwy między karmieniami kładę go spod pachy przy lewym cycu, i jednocześnie ściągam z prawego. Efekt znakomity. Pełna butla nabita w trymiga :) Próbowałaś tak ?
 
reklama
Nie, nie próbowałam. Raz tak chciałam, ale mi nie wyszło, koordynacja mnie zawiodla :-) No i ja nigdy nie karmiłam spod pachy, nawet Stasia. Muszę spróbować, może się uda.
 
Do góry