reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cycowe mamy :)

U mnie cyckowanie odbywa się bez jakichkolwiek problemów poczatki były trudne ale dalo sie wytrzymac a teraz sielanka.jedyne utrudnienia to że Alanek zrobił sie strasznie ciekawski i momentami to interesuje go wszystko dookoła tylko nie cycus więc musze sie troszke pogimnastykowac żeby załapał
Mam tylko pytanie czy to normalne że co jakiś czas mam tak jakby nawał pokarmu oczywiście w łagodniejszej formie niż ten pierwszy zaraz po porodzie. To trwa tak ok. doby i potem jest znowu mniej tzn.nie czuję takiego napiecia w piersiach nawet gdy Alanek nie je dluzej niz zwykle
na poczatku się troszkę martwiłam bo gdy to napięcie w piersiach mijało to bałam sie że trace pokarm i że Alanek się nie naje ,ale nic podobnego sie nie dzieje mały ładnie przybiera na wadze
Czy wy też tak macie?
 
reklama
OLU10 myślę, że nie masz się czym martwić ....też mam takie skoki, raz piersi są pełne, że aż boląi robią się małe grudki na nich z nawału pokarmu a nieraz są wiotkie a mimo to jak Mała pije to pokarm leci i naje się nawet z jednej piersi. Wszystko zależy od naszego stanu, im więcej stresu, zmęczenia tym pokarmu mniej dlatego w nocy pokarm się "produkuje" najszybciej, ilość mleka w piersiach pewnie też zależy od tego ile płynów wypijamy dziennie , co jemy itd.....Myślę, że skoro Alanek jada regularnie to nie ma się co martwić, że stracisz pokarm tak szybko:-)
 
No właśnie mi chodzi o coś oprócz wody i herbatki, tak doraźnie, żeby sprawdzić czy faktycznie zaparcie. Bo ogólnie herbatki to na niego zawsze słabo działały (pił raczej w formie rekreacyjnej - czasami mu się faktycznie pić tylko chciało - wbrew temu co się mówi i pisze), wodę wypluwa od razu. A tak mi przyszło na myśl, że może są jakieś kropelki na zaparcia albo coś, to raz mu dam i zobaczę czy cokolwiek to zmienia. Bo może on wcale nie ma zaparć tylko ja sobie wkręcam ;-) A brzuch go bolał np po szczepionce na rota, która jest doustna.

A co do jednodniowych nawałków to jasne, bywają takie;) I w druga stronę też, czasem mam wrażenie, że nie mam ani kropli mleka w cyckach :D
 
No zgadzam się, że lepiej wcześnie do butli przyzwyczaić. Koleżanki, które za późno do butli próbowały przekonać miały tak jak Aga, bez szans na ciumkanie z czegoś innego niż cycuś.
Nawet mnie nie strasz :-p Zamówiłam wszystkie gadżety do karmienia butlą, mają przyjść w tym tygodniu i rozpoczynam edukacje syna :-D

A dziś po nocce, odciągałam z cycka drugiego i wyszło mi 180 ml przez 10 minut ;-)))
Niezły wynik :tak: Ale to było po nocy tzn. rano, czy w nocy po karmieniu? Jak mi przyjdzie nowy laktator to muszę jakiś system ściągania obmyślić ;-)

Czy wasze dzieciaczki miały tak, że przesypiały już ładnie całe noce i coś im się odmieniło :confused: Maciek teraz wstaje 2-3 razy w nocy na karmienie a już tak ładnie spał :baffled:
 
A u nas na odwrót. Aż zaczeliśmy wczesniej kąpac i kłaść. O 22.30 już spał , a dzis dopiero mnie obidzuił o 9.15.... :-))))) Chyba nie muszę mówić jak jestem wyspana... Aż się zastawiam czy to nie za długo bez karmienia... Potem jadł godzinę, hehe ;D I poszedł spać dalej :) Widać strasznie niewyspany był.
A co do odciagania, to jak napisałam gdzies wczesniej, ja to tylko mogę odciągać jak mi dziecię jednoczesnie ssie drugiego cycula :) Tak na sucho to mi prawie nie leci... dziś właśnie wpadłam na to, że może się ta nakładka silikonowa masująca zużyła i może dlatego "na sucho" nic nie chce lecieć ? No i moja dzidzia zaczeła jeść po 160-180 ml odciąganego na jedno posiedzenie... Się rozkręcił chłopak.
 
Czy wasze dzieciaczki też tak strasznie ulewają w dzień :baffled: Mam wrażenie, że Maciek wypluwa wszystko co zjadł... zaczynam podejrzewać, że go przekarmiam choć wcale długo i często nie je :szok:

Dodam jeszcze, że butli uczymy się od przyszłego tygodnia jak przyjdzie mi laktator elektryczny ;-)

Moja nie ulewa, ale od koleżanki też dopiero zaczęła nagle ulewać w 5 miesiącu.

ja mam z kolei taki dylemat i liczę że mi doradzicie
w sumie to mi tak bardzo nie zależy żeby Alanek teraz pił z butli po prostu ja bym chciała zakończyc karmienie piersią po 6 miesiącu i martwi mnie co potem?
jak myślicie czy odpuścic teraz i go nie stresowac ?
ale boję sie że póżniej wogóle nie bedzie chciał butli bo bedzię starszy i mądrzejszy
podpowiedzcie mi coś proszę

Nie wiem, czy po 6 m-cu można już podać kubek niekapek z małym przeplywem? A jeśli nie to pomęczyć się jeszcze z cycem do czasu, jak można podać kubek niekapek.

no pewnie, nie narzekam! :-) co do odciągania pokarmu , to nieźle zaszalałaś! ja ostatnio nie mam aż takiego nawału ale faktycznie, że w nocy ten pokarm się szybciej produkuje.....Nieraz też miałam takie ciężkie, twarde cyce jakby zaraz miały się rozerwać i wybuchnąć mlekiem...i jak Jula zaczynała ssać to aż sam pokarm pryskał jej na buzię ;-) a,..

Ja też niekiedy w nocy to mam aż takie kamienie, zwłaszcza jak mała pośpi z 8 godzin z rzędu. Wtedy mała pije z jednej piersi a drugą muszę odciągnąć przynajmniej trochę, bo inaczej by mnie rozerwało.
 
A ja mam takie pytanie- czy karmiąc piersią można spać na brzuchu? Bo nie ukrywam, że to moja ulubiona pozycja do spania, ale boję się, że mogą się zatkać jakieś kanaliki mlekowe albo jakieś zastoje porobić i w rezultacie śpię na boku lub na plecach. Jeśli już to po karmieniu się kładę na brzuchu chociaż na trochę.
 
reklama
Do góry