reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cycowe mamy :)

No i poległam...
dziś musiałam awaryjnie jecha do dentysty bo od dwóch dni (i nocy:-() konałam z bólu
więc rano odciągnęlam trochę mleka żeby miec tak na wszelki wypadek gdybym dostała znieczulenie Jednak znieczulenia nie dostałam (kanałowe leczenie bez znieczulenia :shocked2::szok:jak ja to przezyłam to nie wiem ) no ale nie o tym chciałam pisac
po powrocie do domku podałam malemu mleczko to wcześniej odciagniete żeby się nie zmarnowało no i...klops:-(płaczu było co nie miara uspokoic syna nie mogłam nawet w twarz od niego dostałam rezultat był taki że pożniej to już nawet mojego cycka nie chciał
zjadl pózniej troszkę z mojego cycka ale niewiele to samo po kąpaniu nerwy wielkie i płacz i za nic w świecie nie chciał jeśc obrazil się chyba na mnie że mu jakieś plastikowy badziew wciskam
tak wiec u nas jest 10.00 moj synek zjadł tylko troszkę o 18.00 zobaczymy o której się teraz obudzi
wkurzam się sama na siebie że go tak zestresowałam ta butelką ale tak bym chciała żeby umiał pic też z butli.
 
reklama
Hi hi to ja mam takie centymetrowe dojce:-D:-D:-D

A co do gryzienia...ja Hanie karmiłam do 14 miesięcy..zębów miała już sporo i nigdy mnie nie ugryzła! Prędzej już samymi dziąsłami przez przypadek mnie ścisła a potem już nigdy!

Ale np siostrzenica to co chwilę siostrę przygryzała:-D
Co do bączków to my też mamy bezwonne;-):-) ale zauważyłam że wali je tylko przy robieniu kupy:-D ale wtedy to jakby z armaty strzelał!

I dalej olewamy butelkę:no:
 
No i poległam...
dziś musiałam awaryjnie jecha do dentysty bo od dwóch dni (i nocy:-() konałam z bólu
więc rano odciągnęlam trochę mleka żeby miec tak na wszelki wypadek gdybym dostała znieczulenie Jednak znieczulenia nie dostałam (kanałowe leczenie bez znieczulenia :shocked2::szok:jak ja to przezyłam to nie wiem ) no ale nie o tym chciałam pisac
po powrocie do domku podałam malemu mleczko to wcześniej odciagniete żeby się nie zmarnowało no i...klops:-(płaczu było co nie miara uspokoic syna nie mogłam nawet w twarz od niego dostałam rezultat był taki że pożniej to już nawet mojego cycka nie chciał
zjadl pózniej troszkę z mojego cycka ale niewiele to samo po kąpaniu nerwy wielkie i płacz i za nic w świecie nie chciał jeśc obrazil się chyba na mnie że mu jakieś plastikowy badziew wciskam
tak wiec u nas jest 10.00 moj synek zjadł tylko troszkę o 18.00 zobaczymy o której się teraz obudzi
wkurzam się sama na siebie że go tak zestresowałam ta butelką ale tak bym chciała żeby umiał pic też z butli.

Zęba współczuję..ja nawet borowania nie wyobrażam sobie bez znieczulenia...brrrrrrrrrrrrr

A Tomek też tak ma że jak daję mu butlę i bardzo się wkurzy to przez pół godziny nawet cyca nie chce..i wiecznie muszę go uspokajać:no:
 
No i poległam...
dziś musiałam awaryjnie jecha do dentysty bo od dwóch dni (i nocy:-() konałam z bólu
więc rano odciągnęlam trochę mleka żeby miec tak na wszelki wypadek gdybym dostała znieczulenie Jednak znieczulenia nie dostałam (kanałowe leczenie bez znieczulenia :shocked2::szok:jak ja to przezyłam to nie wiem ) no ale nie o tym chciałam pisac
po powrocie do domku podałam malemu mleczko to wcześniej odciagniete żeby się nie zmarnowało no i...klops:-(płaczu było co nie miara uspokoic syna nie mogłam nawet w twarz od niego dostałam rezultat był taki że pożniej to już nawet mojego cycka nie chciał
zjadl pózniej troszkę z mojego cycka ale niewiele to samo po kąpaniu nerwy wielkie i płacz i za nic w świecie nie chciał jeśc obrazil się chyba na mnie że mu jakieś plastikowy badziew wciskam
tak wiec u nas jest 10.00 moj synek zjadł tylko troszkę o 18.00 zobaczymy o której się teraz obudzi
wkurzam się sama na siebie że go tak zestresowałam ta butelką ale tak bym chciała żeby umiał pic też z butli.

Zęba współczuję..ja nawet borowania nie wyobrażam sobie bez znieczulenia...brrrrrrrrrrrrr

A Tomek też tak ma że jak daję mu butlę i bardzo się wkurzy to przez pół godziny nawet cyca nie chce..i wiecznie muszę go uspokajać:no:

Wrazliwe te nasze dzieci ;-):-) Musze tez uwazac zeby swojego Malego Ksiecia butelka nie wkurzyc :dry:
 
Moja bez problemu pije z butelki i mogę jej zostawić odciągnięte mleko i gdzieś wyjść.

Ale ja mam znowu inny problem- wydaje mi się, że mała uzależniła się od ssania cyca przed zaśnięciem na noc. Pije baaaardzo długo- wczoraj miętosiła go prawie 1,5 h- to stanowczo za długo jak na 3 miesięczne niemowlę! Kiedy wydawalo mi się, że skończyła jeść i wyciągałam delikatnie cyca, od razu energicznie rusza głową i szuka cyca! A jak nie ma, to zaczyna się wrzask. W końcu się wkurzyłam i przygotowałam jej butlę modyfikowanego i d**a! Wypiła 20 ml- więc głodna nie była i po chwili odbicia, noszenia i odłożenia znowu był wrzask. Dopiero jak znow dostała cyca na 5 minut, to ostatecznie usnęła.
Czy wasze dzieciaczki też tak wymagają cyca do zaśnięcia? Jak w ogóle usypiacie je? I czy karmicie przed kąpielą czy po? Ja już mam trochę dość.
u mnie na pozątku było podobnie wieczorem Alanek wisiał na cycku czasami nawet do 2 godz. potem ja odkładałam go jak cykajacą bąbe do łóżeczka czasami się udawało ale częściej był wrzask i powtórka z rozrywki i kolejna godzinka przy cyccu
Póżniej z kolei miał takie akcje że pojadł i zaczynal strasznie plakac i sie denerwowac wiec niby nie chcial piersi ale cały czas jej szukal wiec walczyłam z nim dostawiałam na siłe bo myslałam że on nadal glodny bałam sie że mam malo pokarmu wogóle koszmar jakiś i tak było co wieczór ąz mały padał z wyczerpania az w końcu któregoś wieczoru odłożylam go do łóżeczka żeby ochłonąc bo byłam już u kresu wyczerpania wcisnęlam Alankowi smoczek a on...zasnąl w sekundzie
Zrozumiałam wtedy że on po prostu nie chciał juz jeśc a nadal miał potrzebę ssania i od tej pory tak moje dziecko zasypia i w dzien i wieczorem( w nocy bez smoczka)karmię go gdy zaczynaja sie nerwy to odkladam do łożeczka smoczek i dziecka nie ma. Jednak do smoczka też musialam go długo przekonywa bo na początku mial odruch wymiotny jak mu go wciskalam, teraz też zajmuje mu to chwilke zanim zalapie
Ja zawsze karmię po kąpieli
 
Ech, my dziś znów problemy z butlą, co prawda z happy endem, bo w końcu załapał jak mu opryskałam własnym mlekiem (chyba nie lubi smaku silikonu w ustach). Ale ciekawi mnie skąd to się taki butelkowstręt bierze ? Macie jakiś pomysł ?:D

Ola, podziwiam, kanałowe bez znieczulenia, ja to bym skopała dentystkę i odgryzła jej rękę chyba ;D
 
Dagmar- ja zostawiam 100 ml na każde 2 godz. Ale najlepiej odciagnij sobie dzien przed i sprawdz ile Kaj zjada. Co do smoczkow to radze spróbowac innego kształtu- u nas płaski smoczek był ble, kupiłam aventa i dziecko samo z nim usypia- kocyk, smoczek, buziak i lulu. Nie zawsze ale czesto dziala
Hehe, ja też mam takie wentyle;) Co do butlowstretu to nie wiem, moze za późno dałyście butle szkrabom? I teraz po prostu sa juz na tyle madre ze nie dadza się oszukać;)
Ola- a dlaczego bez znieczulenia? JA w ciąży miałam leczenie kanałowe ze znieczuleniem- tylko nie takim standardoiwym ze strzykawki ale zupelnie innym i nic nie czułam. Poczuł tylko portfel bo jest to znacznie droższe- u mnie 700zł, w większych miastach podobno więcej
 
Czy wasze dzieciaczki też tak strasznie ulewają w dzień :baffled: Mam wrażenie, że Maciek wypluwa wszystko co zjadł... zaczynam podejrzewać, że go przekarmiam choć wcale długo i często nie je :szok:

Dodam jeszcze, że butli uczymy się od przyszłego tygodnia jak przyjdzie mi laktator elektryczny ;-)
 
Ostatnia edycja:
Czy wasze dzieciaczki też tak strasznie ulewają w dzień :baffled: Mam wrażenie, że Maciek wypluwa wszystko co zjadł... zaczynam podejrzewać, że go przekarmiam choć wcale długo i często nie je :szok:

Dodam jeszcze, że butli uczymy się od przyszłego tygodnia jak przyjdzie mi laktator elektryczny ;-)
No właśnie Lidka wczesniej nie ulewała a teraz się zaczęło- może nie jakoś strasznie dużo ale jednak muszę ją po takim ulaniu przebrać
 
reklama
lajtway , ja dawalam mojemu w butli odciagniete od jego drugiej doby zycia (bo mi chcieli go dokarmiac sztucznym, a on zwyczajnie nie umial zlapac brodawki - pokarmu mialam masakrycznie duzo od poczatku) - wyszlam z zalozenia, lepiej zeby z butli jadl moje, niż sztuczne. Więc skąd ten butelkowstręt ? Wczoraj znów nie chciał łapać butelki :((( Udało się po 5 minutach wrzasków... zjadł 180 ml i poszedł paciu jak tylko przełknął ostatniego łyka.
 
Do góry