reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cycowe mamy :)

I bardzo dobrze! Od najmlodszych lat warto miec zainteresowania i wlasne facynacje :-D



Ja tak naprawde to nawet nie wiem jakie one sa. Wiem tylko ze bardzo sie ciesze jak je slysze i musze przyznac ze nigdy sie nie spodziewalam ze akurat taka rzecz bedzie kiedykolwiek przyczyna mojej radosci :sorry2: Nigdy nie rozumialam fascynacji mlodych rodzicow akurat tym aspektem rodzicielstwa :tak: Juz rozumiem :-p

Ja się raduję jak beka :D zwłaszcza w miejscach publicznych ;)
 
reklama
Moja bez problemu pije z butelki i mogę jej zostawić odciągnięte mleko i gdzieś wyjść.

Ale ja mam znowu inny problem- wydaje mi się, że mała uzależniła się od ssania cyca przed zaśnięciem na noc. Pije baaaardzo długo- wczoraj miętosiła go prawie 1,5 h- to stanowczo za długo jak na 3 miesięczne niemowlę! Kiedy wydawalo mi się, że skończyła jeść i wyciągałam delikatnie cyca, od razu energicznie rusza głową i szuka cyca! A jak nie ma, to zaczyna się wrzask. W końcu się wkurzyłam i przygotowałam jej butlę modyfikowanego i d**a! Wypiła 20 ml- więc głodna nie była i po chwili odbicia, noszenia i odłożenia znowu był wrzask. Dopiero jak znow dostała cyca na 5 minut, to ostatecznie usnęła.
Czy wasze dzieciaczki też tak wymagają cyca do zaśnięcia? Jak w ogóle usypiacie je? I czy karmicie przed kąpielą czy po? Ja już mam trochę dość.

No właśnie Kaju też potrafi z 2 godziny wisieć i przy cycu zasypia na noc, co robić, bo smoka nienawidzi!?
Ps:-
Laseczki ile odciągacie żeby dziecko zostawić z kimś?
Chcemy iść z mężem do kina na jego urodziny- bez Kaja :-D
 
No właśnie Kaju też potrafi z 2 godziny wisieć i przy cycu zasypia na noc, co robić, bo smoka nienawidzi!?
Ps:-
Laseczki ile odciągacie żeby dziecko zostawić z kimś?
Chcemy iść z mężem do kina na jego urodziny- bez Kaja :-D

Ja niestety nie pomoge bo nigdy nie odciagalam bo moje dziecie nie umie pic z butelki
 
Nauka picia z butelki - podejscie nr 2

Syn malo nie pobil matki w obronie cycka :baffled:

hehe, No to klops! Jak on tak kocha cycuszki jak maluszek to co to będzie później ?

No właśnie Kaju też potrafi z 2 godziny wisieć i przy cycu zasypia na noc, co robić, bo smoka nienawidzi!?
Ps:-
Laseczki ile odciągacie żeby dziecko zostawić z kimś?
Chcemy iść z mężem do kina na jego urodziny- bez Kaja :-D

120-150 ml na każde 3 godziny bez cycusia :) Czyli np jak byłam w kinie przez 4,5 godziny to zostawiłam dwie butle po ok 130 ml
 
trzymam kciuki!!

sluchajcie, a czy Wasze pociechy puszczaja smrodkowe bączki?:)

Moja jak na reazie bezwonne ;-).

No właśnie Kaju też potrafi z 2 godziny wisieć i przy cycu zasypia na noc, co robić, bo smoka nienawidzi!?
Ps:-
Laseczki ile odciągacie żeby dziecko zostawić z kimś?
Chcemy iść z mężem do kina na jego urodziny- bez Kaja :-D

Ja zostawiam też 120-150 ml na raz- tzn na jedno karmienie- a zależy ile mnie nie będzie.


Moja może też dlatego chwyta butelkę, bo prawie od początku karmię ją w nakładkach Aventa i teraz się już tak przywyczaiła, że nie chce bez :-(.
JAk daje jej samą brodawkę, to nie wie, co zrobić. Zaczyna ją oblizywać i mymlać, że jej wypada.
Ja nie wiem, wszędzie piszą, że płaskie brodawki nie są problemem w karmieniu. U mnie jakoś są :-(. TZn jak pomagały mi położne w szpitalu, to było ok,
ale sama jej jakoś nie potrafiłam przystawić bez. No ale nie ma tego złego. Przynajmniej nigdy nie byłam pogryziona- choć nie wiadomo, co to będzie,
jak zęby będą szły :-(.
 
hehe, No to klops! Jak on tak kocha cycuszki jak maluszek to co to będzie później ?

Don Juan mi rosnie :-D

Moja jak na reazie bezwonne ;-).



Ja zostawiam też 120-150 ml na raz- tzn na jedno karmienie- a zależy ile mnie nie będzie.


Moja może też dlatego chwyta butelkę, bo prawie od początku karmię ją w nakładkach Aventa i teraz się już tak przywyczaiła, że nie chce bez :-(.
JAk daje jej samą brodawkę, to nie wie, co zrobić. Zaczyna ją oblizywać i mymlać, że jej wypada.
Ja nie wiem, wszędzie piszą, że płaskie brodawki nie są problemem w karmieniu. U mnie jakoś są :-(. TZn jak pomagały mi położne w szpitalu, to było ok,
ale sama jej jakoś nie potrafiłam przystawić bez. No ale nie ma tego złego. Przynajmniej nigdy nie byłam pogryziona- choć nie wiadomo, co to będzie,
jak zęby będą szły :-(.

Wstyd sie przyznac ale ja za bardzo nawet nie wiem jak wygladaja plaskie brodawki :zawstydzona/y: A jesli chodzi o pogryzienie to nie wydaje mi sie zeby dzieciaczek byl w stanie przegryzc nakladke :tak: Chociaz... :dry:
 
Moja może też dlatego chwyta butelkę, bo prawie od początku karmię ją w nakładkach Aventa i teraz się już tak przywyczaiła, że nie chce bez :-(.
JAk daje jej samą brodawkę, to nie wie, co zrobić. Zaczyna ją oblizywać i mymlać, że jej wypada.
Ja nie wiem, wszędzie piszą, że płaskie brodawki nie są problemem w karmieniu. U mnie jakoś są :-(. TZn jak pomagały mi położne w szpitalu, to było ok,
ale sama jej jakoś nie potrafiłam przystawić bez. No ale nie ma tego złego. Przynajmniej nigdy nie byłam pogryziona- choć nie wiadomo, co to będzie,
jak zęby będą szły :-(.
Ja miałam w pierwszych dniach masaryczny problem z brodawkami, do tego stopnia, że karmilam praktycznie tylko odciągniętym z butli, jak juz zaspokoił pierwszy głód to wtedy przykładałam,żeby spokojnie ssał i mi wyciągał je. Gdzieś po 2 tygodniach byly pierwsze sukcesy i udało się ukształtować brodawki (druga sprawa, że Lolek urósł i brodawka przestała być za duża dla niego ;-) ), ale mi nakładki nic nie dawały, Lolek miał je w dupie ;-) Walki było sporo, ale z odrobiną szczęścia się udało.
 
reklama
Wstyd sie przyznac ale ja za bardzo nawet nie wiem jak wygladaja plaskie brodawki :zawstydzona/y: A jesli chodzi o pogryzienie to nie wydaje mi sie zeby dzieciaczek byl w stanie przegryzc nakladke :tak: Chociaz... :dry:

Ja też nie wiedziałam :-(. W życiu nie myślałam, że takie mam, dopiero położna w szpitalu mi uświadomiła. Ale jak zobaczyłam, jak innym babkom wystają takie centymetrowe lub dwu centymetrowe dojce, to kapłam, czemu moja nie umie złapać ;-).
 
Do góry