reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Cześć dziewczyny!
Ho, nie dostawałam powiadomień i myślałam ze nic się tu nie dzieje, a potem zapomniałam o forum 😅
Ale fajnie ze piszecie, dobrze sobie podejrzeć bo Rozalka urodzona końcem czerwca, wiec pewne kwestie dotyczą was szybciej:) Szczególnie rozszerzanie diety, bo jeszcze nie rozeznawałam sie w temacie, ale mam jeszcze ponad miesiąc, bo mała ma 4,5.
Jest małym klocuszkiem, 7300, pięknie sie obraca na brzuszek, za stopy jeszcze sama nie chwyta. Długo sie nie uśmiechała często, aż sie martwiłam, ale od miesiąca śmieje sie i uśmiecha non stop. Chyba ze marudzi, bo to tez często jest grane 😅 Gondoli nie lubi, ale w sumie powoli z niej wyrasta. Za to problemy brzuszkowe na szczęście minęły po 3 miesiącach. Ja jestem wymęczona, bo trochę samotna jestem matka. Mąż dużo pracuje, na szczęście praca jest sezonowa i powoli sezon się kończy, wiec liczę na to ze odżyję. Radziłam sobie tak ze angażowałam wszystkich znajomych i rodzine w pomoc, czasem wręcz nie zostawiałam wyboru 😅 Jakoś te początki trzeba było przeżyć. Teraz jest lepiej bo mała ma drzemki w dzień, przez pierwsze 2,5 mies prawie w ogóle nie spała w dzień.


Natomiast zastanawia mnie ile Wasze dzieci są w stanie bawić sie/leżeć sobie same? Bo u nas to takaż pare minut i są protesty. Ciekawa jestem jak u innych.
Moj syn potrafi 40 minut leżeć w łóżeczku i bawić się karuzela, rączkami, stópkami. Nawet nie musi mnie być w pokoju często :D na macie już gorzej, bo z reguły obróci się na brzuch i nie umie nic nie tym brzuchu robić ani się obrócić na plecy, więc się wkurza i wola. Ale jako ostatnio z córką zbudowałam tory i puściłam elektryczne pociąg na nich, że sam jeździł, to Kuba leżał na brzuchu pół godziny i oglądał :p
Totalne przeciwieństwo córki mi się trafiło, bo ona noe polecała nawet 5 sekund

Drogie mamy. Mam jeszcze jedno pytanie. Jak się wprowadza stałe jedzenie, to powinno się pomyśleć o podawaniu wody, prawda? Myślicie o tym? Wyczytałam, że super będzie bidon z rurką, bo to dobrze działa na masarz mięśni miękkich i generalnie wspomaga układ mowy. Jakiś tam wstępny bidon znalazłam, ale tam jest napisane, że dla dzieci od 12. miesiąca, ale też może być dla młodszych. Młodszych czyli ... Czyli 11 miesięcy? 9? 6?
Dziś dzieci dostały połączenie ziemniaka i dyni. Oraz ciut masła. Córka wpierdzieliła prawie wszystko co przygotowałam, synek połowę :) Na razie brzuszki całe. Planuję kupić olej świeżo tłoczony dla dzieci. Lniany, albo połączenie rzepakowego ze słonecznikowym.

A. Mam opory przed podaniem pasternaku (bo pietruszki już wieki nie widziałam w sklepie. Chyba tylko w lecie). Nie wiem dlaczego. Seler spróbuję pod koniec tygodnia, ale ten pasternak... No nie mogę się przemóc :D
Najpierw naucz pić z otwartego kubka. Dopiero jak już będzie umieć, to weź bidon. Bidon ze słomka, bo te wszystkie plastikowe niekapki to masakra dla zgryzu potem. Najlepiej żeby słomka była obciążona, bo wtedy jak dziecko sobie przechyli to też poleci.
Ja córce dałam najpierw w bidonie i ciężko ją nauczyć pić z normalnego kubka niestety :(
A Pasternak jest też w sloiczkach, chyba z gerbera o ile dobrze pamiętam. Ale moja starsza córkę akurat na początku uczulił, więc teraz będę się bać dawać. Na szczęście na taką pietruszkę sklepowa noe było reakcji alergicznej żadnej ;)
 
reklama
Mamuski jak u Was wyglada skok rozwojowy?Moja corcia znosi to strasznie a tak naprawde to ja.Ona zawsze ma ten skok od a do z czyli jak ten trwa od 22 tyg.do 26 to tak bedzie🤦‍♀️Spanie-w sumie zadne,jedzenie-masakra,humor-ojjjjj.Tylko i wylacznie raczki.Juz ledwo zyje.
Z rozszerzaniem diety hmmm oj opornie.Marchewka jest beee,dynia nawet nawet.Narazie tyle.Jutro zaczne jakas zupke.Ja jade na sloiczkach.A moja corcia taka samodzielna ze zabiera lyzke i sama je-naprawde je.Nie rozwala tylko pcha do buzki jedzenie.Jest wtedy taka z siebie zadowolona
Wode ona pije praktycznie od 2 tyg.zycia.W czasie letnim dyzo,pozniej sporadycznie teraz zaczelysmy znowu.Kupilam bidon ze slomka taki od 6miesc.zobacze jak bedzie jej to szlo.
Co do przewrotow to z pkecow na brzuszeka ale tylko w lozeczku jakos na macie nic nie chce robic sama.Musze jej bioderko podniesc to wtedy-myk i na brzuchu.Taki leniuszek😁
Ten skok rozwojowy - dramaaat, spanie to co 2 h się budzi, za dnia ciężko śpi, próby ćwiczeń to frustracja niemal od razu. Nie pozostaje nic tylko melisa 😅
 
Widzę ze u nas powoli się ten czas samodzielny wydłuża, wiec może niedługo tez sama dłuższą chwilę poleży, ale 40 minut wydaje się wciąż abstrakcyjne 😌

A czy któraś z was pokusiła się o rozszerzanie diety metodą BLW? U mojego brata to się fajnie sprawdziło-jego 1,5 letnia córeczka ładnie, samodzielnie je od dłuższego czasu, ale nie wiem czy będę miała na tyle cierpliwości do bałaganu 😅 Ale chyba spróbuje!
 
Widzę ze u nas powoli się ten czas samodzielny wydłuża, wiec może niedługo tez sama dłuższą chwilę poleży, ale 40 minut wydaje się wciąż abstrakcyjne 😌

A czy któraś z was pokusiła się o rozszerzanie diety metodą BLW? U mojego brata to się fajnie sprawdziło-jego 1,5 letnia córeczka ładnie, samodzielnie je od dłuższego czasu, ale nie wiem czy będę miała na tyle cierpliwości do bałaganu 😅 Ale chyba spróbuje!
BLW - czytam o tym, jestem na grupie, podglądam przepisy, zmagania, pomysły. Nie wiem. Stresuje mnie to. Już raz ratowałam córkę z zakrztuszenia (przeze mnie. Jestem niedoświadczoną debilką). Na szczęście jestem po szkoleniu z pierwszej pomocy 🙈. Na razie jesteśmy na papkach, bo jeszcze nie skończyły 6 miesięcy. Powoli to robimy. Ale bardzo o tym myślę. Bałagan w domu przeżyję - gorzej jak pojedziemy do dziadków. Może zrobię wersję mieszaną? Trochę ja pokarmię, trochę one same rękami kawałki? Nie wiem. Czuję sprzeciw, a jednocześnie zaciekawienie.
Na razie jestem na etapie wybierania krzesełek. Kurde, jak bardzo się nie znam! Gdzie my je damy? Mamy małe mieszkanie i dużego psa. Gdzie ja dam dwa krzesełka? To nic, to naprawdę nic. Olać to, że już poruszamy się bokami po części kuchennej. Dobra, nie ważne. Damy radę. Myślicie już o krzesełkach? Na co stawiacie?
 
BLW - czytam o tym, jestem na grupie, podglądam przepisy, zmagania, pomysły. Nie wiem. Stresuje mnie to. Już raz ratowałam córkę z zakrztuszenia (przeze mnie. Jestem niedoświadczoną debilką). Na szczęście jestem po szkoleniu z pierwszej pomocy 🙈. Na razie jesteśmy na papkach, bo jeszcze nie skończyły 6 miesięcy. Powoli to robimy. Ale bardzo o tym myślę. Bałagan w domu przeżyję - gorzej jak pojedziemy do dziadków. Może zrobię wersję mieszaną? Trochę ja pokarmię, trochę one same rękami kawałki? Nie wiem. Czuję sprzeciw, a jednocześnie zaciekawienie.
Na razie jestem na etapie wybierania krzesełek. Kurde, jak bardzo się nie znam! Gdzie my je damy? Mamy małe mieszkanie i dużego psa. Gdzie ja dam dwa krzesełka? To nic, to naprawdę nic. Olać to, że już poruszamy się bokami po części kuchennej. Dobra, nie ważne. Damy radę. Myślicie już o krzesełkach? Na co stawiacie?
Ja tez zrobie wersje mieszana troche BLW troche lyzeczka.Ja kuppie najprostrze z Ikea oraz dodatkowo podnozek.Ale to dopiero jak niunia bedzie siedziec-fizjo mi teraz odradzala bo corcia jeszcze nie ma dobrze stabilnych miesni karku wiec tylko by sie pochylala.Na krzeselko zdecydowanie u nas za wczesnie.Tez mam ten problem z metrazem.U nas w salonie wozek,bujak,mata a dodatkowo bedzie krzeselko😪
 
Ja tez zrobie wersje mieszana troche BLW troche lyzeczka.Ja kuppie najprostrze z Ikea oraz dodatkowo podnozek.Ale to dopiero jak niunia bedzie siedziec-fizjo mi teraz odradzala bo corcia jeszcze nie ma dobrze stabilnych miesni karku wiec tylko by sie pochylala.Na krzeselko zdecydowanie u nas za wczesnie.Tez mam ten problem z metrazem.U nas w salonie wozek,bujak,mata a dodatkowo bedzie krzeselko😪
tak, my też jeszcze za wcześnie. Znaczy, one siedzą już na kolanach, główka ładnie się trzyma, ale widać, że to jeszcze nie to, jeszcze zbyt duża trudność dla nich. Sobie tylko pomyślałam, że ..., w grudniu skończą 6 miesięcy a będzie okres przedświąteczny, to może być różnie z dostawami dlatego chciałam kupić wcześniej.
Mówisz, że ten z Ikea? Właśnie od kilku osób słyszałam, że to dobry wybór. Hm.

Salon.... dwa łóżeczka, dwa "koszyki" na kółkach, które wcześniej służyły za łóżeczka, a teraz są jako łóżeczka do karmienia mlekiem, lulania, zabaw (bo można dać je pod ukosem), suszarka z praniem (aby była większa wilgotność w powietrzu, bo dzieci tarły oczka bardzo), bujak i sofa, która służy za łóżko.... A, oraz legowisko psa. .... Mamy nawet miejsce na matę (musimy zamówić taką do ćwiczeń sztuk walki ;) więc na razie nie ma), ale jak koniec zabawy to trzeba składać, bo wtedy nie ma miejsca już absolutnie na nic.

Szukamy domu. Ceny oszalały. Ludzie oszaleli....
 
BLW - czytam o tym, jestem na grupie, podglądam przepisy, zmagania, pomysły. Nie wiem. Stresuje mnie to. Już raz ratowałam córkę z zakrztuszenia (przeze mnie. Jestem niedoświadczoną debilką). Na szczęście jestem po szkoleniu z pierwszej pomocy 🙈. Na razie jesteśmy na papkach, bo jeszcze nie skończyły 6 miesięcy. Powoli to robimy. Ale bardzo o tym myślę. Bałagan w domu przeżyję - gorzej jak pojedziemy do dziadków. Może zrobię wersję mieszaną? Trochę ja pokarmię, trochę one same rękami kawałki? Nie wiem. Czuję sprzeciw, a jednocześnie zaciekawienie.
Na razie jestem na etapie wybierania krzesełek. Kurde, jak bardzo się nie znam! Gdzie my je damy? Mamy małe mieszkanie i dużego psa. Gdzie ja dam dwa krzesełka? To nic, to naprawdę nic. Olać to, że już poruszamy się bokami po części kuchennej. Dobra, nie ważne. Damy radę. Myślicie już o krzesełkach? Na co stawiacie?
I u nas, podejrzewam, skończy się na mieszanej metodzie. Co do krzesełek to myśmy już dostali od znajomych dwa różne, jedno ma pojechać do dziadkow żeby nie trzeba było wozić. Jeden to taki duży, plastikowy robocop, rozkładany, ale i tak zajmuje dużo miejsca. Drugie to to z IKEA. Wypróbujemy chyba w walce które lepsze, ale faktycznie opinii ze ikeowskie są dobre jest mnóstwo. W waszym wypadku może to dodatkowy plus, ze da się je chyba wsadzić jedno w drugie, kiedy nie są używane ofc. Zawsze to jakaś oszczędność miejsca. Są tez firmy które zajmują się tylko sprzedażą produktów do tych krzesełek-silikonowe maty, okleiny na nóżki, różne podnóżki itd.
 
BLW - czytam o tym, jestem na grupie, podglądam przepisy, zmagania, pomysły. Nie wiem. Stresuje mnie to. Już raz ratowałam córkę z zakrztuszenia (przeze mnie. Jestem niedoświadczoną debilką). Na szczęście jestem po szkoleniu z pierwszej pomocy 🙈. Na razie jesteśmy na papkach, bo jeszcze nie skończyły 6 miesięcy. Powoli to robimy. Ale bardzo o tym myślę. Bałagan w domu przeżyję - gorzej jak pojedziemy do dziadków. Może zrobię wersję mieszaną? Trochę ja pokarmię, trochę one same rękami kawałki? Nie wiem. Czuję sprzeciw, a jednocześnie zaciekawienie.
Na razie jestem na etapie wybierania krzesełek. Kurde, jak bardzo się nie znam! Gdzie my je damy? Mamy małe mieszkanie i dużego psa. Gdzie ja dam dwa krzesełka? To nic, to naprawdę nic. Olać to, że już poruszamy się bokami po części kuchennej. Dobra, nie ważne. Damy radę. Myślicie już o krzesełkach? Na co stawiacie?
My mamy krzesełko Sun baby fidi. Mala trzyma glowke od trzeciego miesiąca więc nie ma problemu. Krzesełko da się rozłożyć prawie na leżąco. Ma podnóżek więc jest super! Jak na razie jemy papki i chrupki kukurydziane w małych kawałeczkach. Boje się BLW chociaz siostra próbowała i poleca... Hmm nie wiem. Chyba się nie odważę
 
tak, my też jeszcze za wcześnie. Znaczy, one siedzą już na kolanach, główka ładnie się trzyma, ale widać, że to jeszcze nie to, jeszcze zbyt duża trudność dla nich. Sobie tylko pomyślałam, że ..., w grudniu skończą 6 miesięcy a będzie okres przedświąteczny, to może być różnie z dostawami dlatego chciałam kupić wcześniej.
Mówisz, że ten z Ikea? Właśnie od kilku osób słyszałam, że to dobry wybór. Hm.

Salon.... dwa łóżeczka, dwa "koszyki" na kółkach, które wcześniej służyły za łóżeczka, a teraz są jako łóżeczka do karmienia mlekiem, lulania, zabaw (bo można dać je pod ukosem), suszarka z praniem (aby była większa wilgotność w powietrzu, bo dzieci tarły oczka bardzo), bujak i sofa, która służy za łóżko.... A, oraz legowisko psa. .... Mamy nawet miejsce na matę (musimy zamówić taką do ćwiczeń sztuk walki ;) więc na razie nie ma), ale jak koniec zabawy to trzeba składać, bo wtedy nie ma miejsca już absolutnie na nic.

Szukamy domu. Ceny oszalały. Ludzie oszaleli....
O hardcor😱No ja przynajmniej mam jeszcze sypialnie z kacikiem dla niuni.Tez czegos szukamy ale...masakra.Warszawa to Mont Everest cen.
 
reklama
Dobra. To ja znowu z pytaniem 😀
Czy waszym dzieciom idą ząbki? Czy mają przy tym lekką 💩? Córka ma problemy z jedzeniem. Oboje jedzą mleko tylko w temperaturze pokojowej. Jak cieplejsze to płaczą. Lekkie załatwianie się. Oczywiście na ręce, jęczenie. Jak posmaruję żelem dziąsła, to na jakiś czas spokój.
Najbardziej chodzi mi o załatwianie się. Nie wiem na ile się tym martwić. Mamy, które znam, mówią, że to od zębów (córka dodatkowo miętosi uszy), ale wiecie jak to jest, pytam wszędzie 😅

Ale dziś z "dwójką" mega poprawa!!! Wczoraj dostały pasternak. Córka zjadła więcej niż syn, ale generalnie się przyjął. I dziś 💩 idealna u obojga! Dziś znowu pasterank dostały (tudzież tzw pietruszkę ;-)). I znów super zjadły (tzn, nie jakieś wielkie ilości - może w sumie łyżeczka, a u córki łyżeczka z górką. Z córką razem jadłyśmy. Raz ona, raz ja swoje jedzenie. Dopominała się, jak za bardzo ociągałam się z podaniem 😁).
 
Do góry