reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

czerwcowe ploteczki :D

Ania fakt,dla dwojki super sprawa i chyba latwiej jechac z takim czyms niz z takim fotelikiem... Zrobilam z Noemi dzis probna jazde,kurde myslalam ze z windy nie wyjde,a rower na wszystkie strony mi sie wyginal...Kurde ciezko z takim diabelstwem ...Ale jak juz wsiadlam i jechalam to bylo super :-) nojgorsze jak trzeba bylo rower wlasnie prowadzic:baffled:
 
reklama
my mamy włoski belleli i jest regularnie w użyciu i rewelka :) taki slipper z regulacją oparcia też był ale nie chcielismy bo przecież Lol i tak nie będzie w tym spał ;) nawet w domu nie śpi to co dopiero w rowerze...
Ania - przyczepka fajna, z granicą tego pełno widziałąm, u nas jeszcze rzadko...tylko weź pod uwagę że dopuszczalna ładowność to 26 kg - zawsze można to trochę przekroczyć ae jak na taką dwójkę to chyba i tak za mało???
Pati wydaje mi sie że z tym wcale niekoniecznie jest łatwiej jeździć - co prawda jesteś stabilna ale większy cieżar i mniejsza sterowność też nie ułatwiają zadania....
 
Kochane dziewczyny! Bardzo bardzo dziękujemy za życzenia!
Małża dopingowałam, żeby koniecznie jeszcze w niedzielę Wam tu wkleił co trzeba. Zadziałało.:-) On wie, ze z BB to nie przelewki :-p:-D:-D

Chłopaki śpią sobie słodko. Wojciaszek u siebie, a Staś w dużym pokoju, bo chcę go mieć przy sobie przez noc.
Dziś wyszliśmy ze szpitala, trochę ogarnęłam dom (bo 3 dni bez baby w domu... same wiecie ;-)), pobawiłam się z Wojciaszkiem no i teraz BB.
Wojciaszek "nijako" zareagował na Stasia. Popatrzył, popatrzył, ale bez żadnych większych emocji. Próbował dac mu grabki albo książeczkę, jak leżał w łóżeczku. Nawet szczurka na chwilkę pożyczył :-)

A co do uśmiechu w trakcie porodu, to wtedy jeszcze się uśmiechałam. Najpierw po prostu skurcze były słabe i mi się nudziło :-p. Później napiszę więcej.
 
Witajcie witajcie, ale fajnie - już w domku :) miło ze strony Wojtka z tym szczurkiem, w końcu to SZCZUREK - poważna sprawa :)
 
Mamootku już w domku - hip hip hurra! Superowy drugi suwaczek ;-)
Nie no Wojciach, jak szczurka pozyczyłeś, to znaczy, że jesteść gość - super:tak:
 
reklama
Do góry