reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Hej dziewczyny!
U nas strasznie zimno - ciekawe jaka pogoda będzie w niedzielę bo mam lekką garsonkę na chrzciny :baffled: - cóż najwyżej założe płaszczyk :tak:
Jasio śpi od 11.05 choć z małym przebudzeniem - polulałam w wózku i jeszcze przymknął oczka :tak:
boję się go hartować bo 2 października mamy kolejne szczepienie :tak:
co do dodatkowego jedzonka to mi pediatra powiedziała zeby dawać od 6 m-ca tzn jak skończy pełne 5 m-cy :tak:
Lorcia życzę zdrówka Twoim chłopakom :tak:
Majka oby szybko wyrobili paszport :-)

zmykam mały się budzi, pojawię się może wieczorkiem:tak:
 
reklama
Co do karmienia to musimy kochane wlasnie odrozniac karmienie sztuczne a karmienie naturalne. Wiadomo ze te na piersi dzieciaczki maja wszytsko pozniej wprowadzane.Ja wrocilam ze spacerku dzisiaj nawet jest przyzwoicie i nie zmarzlam. . Jednak Wojtka ubieram dosc cieplo .zajkladam mu taka jesienna kurteczke i do tego spodenki i rajstopki pod spod Jezdzi jeszcze w gondoli wiec nakrywam go kocykiem.Jutro na szczepienie jak sobie pomysle i trzeba bedzie go tam rozbierac to juz mi sie zle robi bo on nie cierpi ani ubierania i bedzie afera na calego. Do chirurga jednak nie pojechalm podjade w czwwartek, bo jutro to szczepienie to za duzo wrazen na jedne dzien a w srode ja mam dentyste.
 
i wróciłam od lekarza..o dziwo udało się bez kolejki:-) okazało się że Karol osłuchowo jest czysty i pediatra nie rozumie skąd ten kaszel:confused: może zbyt dużo leków wykrztuśnych dałam i mam zaprzestać...także jutro do przedszkola:szok:
powiem wam że przez te przedszkolne perypetie schudłam już 2 kg:szok: bo wiecie ja choleryk jestem i wszystko biorę do siebie:zawstydzona/y:...

u nas dziś zimno ale słonecznie gdyby nie słońce pewnie byłoby z 5 stopni:baffled:
 
odnośnie karmienia ja czekam do końca września:tak: 30.09 mam szczepienie to za pewne temat poruszę z lekarzem:tak:
mleko zaczyna przybierać więc kryzys laktacyjny zażegnany:-)
 
Witajcie!
W koncu mam chwilę zeby cos napisac- przez to wesele same mam probl;emy:-( mały dostał sztuczny pokarm jak ja sie bawiłam, głupia jestem bo tam wypiłam trochę wina, zjadłam różne rzeczy ( w tym zupę grzybową|):zawstydzona/y: i teraz maleństwo biedne sie męczy:zawstydzona/y: wczoraj zwrócił 3 razy- :no: masakra!!! Dzisiaj byłam z nim u lekarza i niby jest ok- ale mówiła ze jeszcze dzisiaj moze byc marudny i płaczliwy- no i tak jest :dry: teraz na szczescie zasnął- w nocy mielismy straszne przeboje- a ja na dodatek umęczona na maxa bo z wesele wrócilismy o 4 :szok:;-) i spałam tylko do 6-stej bo Bartek wstał i właśnie się źle czuł- dzisiaj w nocy tez bardzo mało spałam- więcej latałam z suszarką:dry: oby tylko mu przeszło, bo tak mi go szkoda :-(

Co do wesela- to wybawiłam sie za wszystkie czasy!!!! Aż zakwasy mam dzisiaj jeszcze :-D i tak dawałam czadu na parkiecie, że najlepsi tancerze odpadali :-)
Na drugi dzień jeszcze na chrzcinach bylismy- ja byłam chrzestną :tak:
Mielismy jechac za 2 tygodnie znowu na weselicho ale odpuscimy sobie- nie zostawię juz Bartka i nie bede juz go karmic sztucznym mlekiem którego on tak nienawidzi :baffled:

Mata bardzo sie ciesze ze u Dobrusi lepiej!!! Wy juz oby dwie takie biedne byłyscie ze jak przeczytałam tą wiadomośc ze u Was ok- to kamień z serca :tak:
 
Hej mamusie, my już w domku :-)

okazało się, że malutka miała ostry atak kolki i odwodnienie :-( skąd ta kolka jak od tygodnia jadłam prawie same dietetyczne rzeczy :confused:
no nic, najważniejsze, że sytaucja opanowana :tak:
mało brakło, a trzymaliy nas do jutra :baffled: okazało się, że ordynatorowi nie spodobały się wyniki małej i trzeba powtórzyć mocz i krew, bo są podejrzenia o anemię i problemy z wątrobą :dry: ale to chyba trochę na wyrost, bo inny lekarz mówił, że wyniki ok. A chcieli nas przetrzymać tylko po to, żeby rano pobrać mocz i krew :sorry2: no to zalatwiliśmy, że mocz poierzemy w domku a na krew przyjedziemy ;-) usg ok.

bałam się, że mała nie będzie mi tam spała, bo ostatnio usypiała w dzień w wózku, ale bujałam na rękach i tez było ok, no prawie, bo waży już 7300g :baffled:
ale ciągle był z nami mąż, więc nie narzekam ;-)

a w szpitalu masakrycznie zimno a dużo dzieciaczków z zapaleniem płuc :baffled: dobrze, że w domku cieplutko :-p

Zdrówka czerwcowym dzieciaczkom :-)
 
no i zapomniałam Wam wszystkim podziękować za trzymanie kciuków :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Wasze wsparcie jest niesamowite :tak:

Ja bardzo się cieszę, że jesteśmy w domku, ale Dobrusia chyba nie bardzo :-( jest rozdrażniona i duzo płacze :-( musi na nowo przyzwyczaić się do domu, bo chyba juz zapomniała :baffled:
 
ale Dobrusia duża:szok::-):-) cieszę się że jesteście w domku!!!!!dużo zdrówka dla was!!!!!

Darunia dla Bartusia też dużo zdrówka i oby kolki poszły w dal!!!!
powiadasz zakwasy masz:-D:-D:-D:-D:-D:-Dale grunt że choć troszku wybawiłaś się:tak:
 
reklama
Hej dziewczyny!
Mój mały dziś senny o 13 usnęliśmy razem i śpi z przerwami jeszcze teraz :szok:
Mata cieszę się, że wyjaśniły się dolegliwości Dobrusi :tak: oby teraz jej pomogły leki
Darunia a może ten sztuczny pokarm zaszkodził Bartusiowi a nie Twój :tak:
Lorcia będzie ok nie martw się ;-)
 
Do góry