reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Dziewczyny doskonale Was rozumiem. Mój owszem robi to o co go poproszę ale czasem jest złośliwy, nawet z byle powodu potrafi nieźle dogryźć poza tym od 2 m-cy boi się że zaszkodzi małemu i odmawia zbliżeń a ja czuję się taka gruba, mało atrakcyjna :crazy: poza tym tak mało się interesuje maluszkowymi zakupami, tak jakoś od niechcenia, wszystko mu jedno..... jest mi tak smutno:-( więc nie jesteście same Agusia i Azile.

dziś dołączył do dogryzania mój brat, "nie jedz tego bo zaszkodzisz dziecku", powinnaś bardziej dbać o siebie i tego typu ...... normalnie miałam dość ale się powstrzymałam bo przyjechali znajomi ale wiecie głupio tak:no:

Joasia jeśli Mati będzie taki po urodzeniu to będziesz miała spokój i się wyśpisz;-)
 
reklama
Ja wlasnie wrocilam ze szpitala. Krzys juz po usunieciu wyrostka. Jezeli wszystko bedzie ok za 4 dni bedzie w domu. Nie wiem jak to bedzie z odwiedzaniem go brzuch mnie strasznie boli. Mam nadzieje ze sie skurcze uspokoja. A chyba tak tesciowa na mnie wplywa w koncu jej zwrocilam uwage. Dalam kapcie Krzysia pod lozko on je wziela przesunela w inne miejsce, poduszke tez zaraz po mnie poprawila pozniej jeszcze Krzys dal mi sol fizjologiczna zebym odlozyla na biurko zaraz podleciala i ja przestawila. Wkoncu ja zapytalam grzecznie czy wszystko robie zle ona zdebiala. Nie chce sie klocic o byle guzik ale juz nie wytrzymalam. Oby Krzys wrocil szybko do domku.
 
Kasia będzie dobrze i myślę, że słusznie zwróciłaś teściowej uwagę. W końcu to Ty jestes żoną i winnaś się opiekować mężem on już nie jest jej małym synkiem.
Co do Twoich skurczy to powinnas skonsultować to ze swoim ginem, nie ma co czekać:tak:
 
Adzienia ja mam cukrzycę ciążową i jestem na specjalnej diecie. Nie masz co panikować musisz tylko uważac na to co jesz. Ja zostałam na jeden dzień zapisana do szpitala dostałam glukometr listę rzeczy, które mogę jeść a których unikać. Cukrzyca najbardziej szkodzi w pierwszym trymestrze - mogą być wady płodu. W trzecim trzeba uważać na poziom cukru bo zbyt wysoki podwyższa tętno serca maluszka.
Nie martw się , na spokojnie lekarz powie co i jak. Głowa do góry:tak:
Jak będziesz miałą jakieś wątpliwości to pisz:laugh2:
 
Dziewczynki moje kochane nie denerwujcie się tak bardzo że wam się gorzej układa bo to w dużej mierze jest spowodowane ciążą a nie tym ,że co się tam nie klei. Jesteśmy nerwowe , wiele rzeczy nas denerwuje bardziej niż zwykle, więc nie dziwota że i nasi dostają za swoje.
Z resztą nie tylko nasi a i cała reszta. Ja najczęściej wyżywam się na małej bo mojego nie ma . Ostatnio ją zaczęłam ostrzegać, tłumaczyć , że mama jest w ciąży i dlatego jest nerwowa i jak jej mówię raz to powinna to robić bo potem krzyczę więc ona na to : Mamo ty cały czas jesteś zła. Stwierdzenie takie mojego dziecka :szok:
ale prawdziwe jak tak przeanalizować pewne sprawy moje i zachowania.
Miejmy nadzieję, że się jakoś to uda wszystko przetrwać.
Główki do góry , brzuszki do przodu i tylko jeszcze 2 miechy. :-)
 
Dzięki dziewczynki , z tą figurą to trochę przesada , też się zrobiłam galeretowata i tłusta tu i tam ale najważniejsze i tak są te nasze kochane bąbelki a do formy powrócimy , poćwiczymy , pospacerujemy a resztę wyssają z nas nasze aniołki i będzie gites.
 
Kasiu życze cierpliwości. Nie są to łatwe sytułacje, są dwa wyjścia : porozmawiać z teściową i powiedzieć co myślisz, lub milczeć i zaciskać zęby do powrotu mężulka.
 
reklama
dobrze że nie jestem sama, wczoraj myśłałam że mojego M wyślę na koniec świata, tak mnie wszyskim denerwował:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy:
pierwszy raz!!! musze dac na luz bo zwariuje jak by miało być tak dalej:no::no::no:
Agusia, Azile i Aniknulka 3mam za was kciuki( i oczywiście za siebie taż) żeby było ok:happy:
Kasiau ja się moge nie wiem jak danerwowoać na M, ale moja mała nie jest mnie wstanie wyprowadzić mnie z równowagi:laugh2:, nie wiem co by zrobiła:rofl2:
 
Do góry