reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Maajka, Mamoot...ale macie super nocki :tak:. jak ja bym chciała, żeby mój mały budził się tak jak Wasze maluchy.
Mata...mój Krzyś też kiepsko śpi. A dziś w nocy to już przeszedł samego siebie. Ja w sumie spałam może godzinę. Rano M do niego wstał, bo ja już nie miałąm siły. Krzyś ewidentnie ząbkuje. Ale w buźce nadal nic nie widać.
Daruuunia... ale dziś popracowałaś:szok:. Ja też nadganiam obowiazki domowe w weekend jak jest M...ale na pieczenie ciasta nie mam już siły :zawstydzona/y:

U nas spadło dziś trochę śniegu...tyle, że trawniki przyprószyło. Byliśmy na spacerze w ramach drogi ne rehabilitację. W drodze powrotnej mały tak przysnął (zawsze po jest strasznie zmęczony), że poszliśmy jeszcze do tzw. parku obok naszego bloku. Wyszło słońce i było nawet milutko.
 
reklama
A my dzisiaj rodzinnie. Budowalismy z Olkiem lego,potem usnęlam z Antosiem. Teraz ćwiczę flamenco już w koszuli nocnej - wykąpana . Czekam na drinka z whisky.
 
Juleczko już nie długo i ty będziesz miała swojego księcia w domku:-)
Flamenco w koszuli nocnej :-D czyżby jakaś gra wstępna ? :-D
 
Cześć Dziewczynki :-)

W imieniu Lenki bardzo, bardzo dziękuję Cioci Magdziarce za życzenia z okazji pięciomiesiecznicy! Miło nam, że o nas pamiętacie :-)

Nie bardzo mam czas nadrobić zaległości na BB, ale napiszę pokrótce, co u nas słychać :tak:

W październiku miałam wrócić do pracy, więc szukaliśmy niani dla Lenki i udało nam się znaleźć - jak myślałam - idealną: bardzo miła, sympatyczna, elegancka pani tuż przed sześćdziesiątką, od stycznia wdowa, jedyna córka ze swoim mężem i synkiem wyjechała do Anglii, więc zupełnie samotna, a co więcej - mieszka na naszej ulicy (chociaż nie znaliśmy jej wcześniej - przez 14 lat mieszkała w Niemczech, a do Polski wróciła dwa lata temu), więc odpada problem dojazdów (w Kołobrzegu komunikacja miejska pozostawia wiele do życzenia), po prostu 100% dyspozycyjności. Niestety, w dniu, kiedy ta pani przyszła do nas pierwszy raz, u mojej teściowej (w charakterze pacjentki) pojawiła się jej (opiekunki) siostra i przypadkiem zgadały się na temat naszej nowej niani. Ta kobieta wpadła w przerażenie, jak się dowiedziała, kto ma się zajmować Lenką - okazało się, że jej siostra jest alkoholiczką i "imprezuje" z najbardziej menelskim towarzystwem na naszym osiedlu :szok::szok::szok: Podobno próbowała ją namówić do podjęcia leczenia, ale bezskutecznie, a teraz praktycznie nie utrzymują kontaktów. No i córka podobno też wyjechała za granicę z powodu konfliktu z matką (mieszkali razem z nią). SZOK! Normalnie nigdy w życiu bym nie przypuszczała, taka naprawdę zadbana i elegancka babka! Następnego dnia pogadaliśmy z nią - oczywiście twierdziła, że już nie pije i że to zamknięta sprawa, ale ja nie mogłam jej już zaufać; wyobraźnia podpowiadała mi straszne scenariusze. Gdyby chodziło o inną pracę, to pewnie dałabym kobiecie szansę, bo samotne siedzenie w domu raczej nie pomoże jej wyjść z nałogu, ale przecież nie kosztem mojego dziecka! W ogóle kobiecie strasznie trzęsły się ręce i byłam na siebie wściekła, że nie zauważyliśmy tego wcześniej, ale potem skojarzyłam, że cały czas jakoś chowała te ręce.
W każdym razie zostałam bez niani i co gorsza - bez zaufania do tej instytucji. Powiedziałam teściom, że nie zostawię Małej z żadną obcą babą i dogadaliśmy się tak, że jeżdżę do przychodni na 8 i pracuję do 11, a w tym czasie Jacek siedzi (a właściwie śpi ;-)) z Leną i potem się zmieniamy, a ja w domu robię jeszcze wszystko to, co nie wymaga mojej obecności w biurze (czyli w sumie to, co robiłam od urodzenia Lenki). Jeżeli z czymś się nie wyrobię, to podjeżdżam jeszcze do pracy w sobotę albo niedzielę i w ten sposób pozbyłam się już prawi wszystkich zaległości i myślę, że jakoś to wychodzi. Największym minusem jest oczywiście to, że mijamy się ciągle z Jackiem i nie mamy wcale dla siebie czasu, ale jakoś na razie nie mam lepszego pomysłu.

Jeśli chodzi o Lenkę, to jest prawdziwym aniołkiem :-) Co prawda od jakiegoś czasu budzi się raz w nocy na jedzenie, ale nie narzekam, bo zasypia o 20.30-21, budzi się o 2-3 na cyca i po natankowaniu do pełna śpi do 10 - 10.30 (czasem jeszcze dłuzej, dzisiaj np obudziła się tuż przed 11). Oczywiście w związku z powyższym nie śpi w dzień prawie wcale - zalicza dwie półgodzinne drzemki, czasem jeszcze chwilkę się zdrzemnie na spacerze. Od jakiegoś czasu śpi u siebie w pokoju - wcześniej łóżeczko stało w naszej sypialni - i to był chyba bardzo dobry pomysł, bo zdarzało się, że gdy wchodziliśmy do sypialni, zapalaliśmy światło albo rozmawialiśmy, to się wybudzała "ponadprogramowo", a teraz ma spokój. Przy łóżku mam postawioną nianię elektroniczną, więc nie boję się, że jej nie usłyszę i wszyscy są zadowoleni.

Od dwóch miesięcy Lenka ma nową pasję - pływanie ;-) Chodzimy regularnie na basen, na specjalne zajęcia dla dzieci w hotelu zdrojowym i Mała czuje się w wodzie jak ryba :-) Wstawię na zamknięty link do filmika, jak nurkuje ;-)

Jeśli chodzi o karmienie, to cały czas jedziemy tylko na cycu, ale w najbliższym czasie chciałabym zacząć wprowadzać inne jedzonko, bo planuję w szóstym miesiącu wprowadzić gluten. Moje mleczko na razie Lence służy nieźle, na szczepieniu w zeszły piątek ważyła 8,75 kg, a więc przez pięć miesięcy przybrała na wadze ponad 5,5 kg :szok::szok::szok: Ząbków jeszcze nie mamy, ale wcale mnie to nie martwi :-)

Życzę dobrej nocki wszystkim Mamom i lecę na zamknięty pooglądać sobie Wasze piękności
 
Julia gratuluje ząbka!!! A te trzy tygodnie szybciutko zlecą!

Agacina dobrze że w porę dowiedzieliście się kto ma zajmowac sie Waszą Lenką- az strach pomyslec :no:

Magdziarko :-D:-D:-D piżama party u Ciebie ;-)

Kasaiu ale mi zrobiłaś ochotę na pifko :tak: ja uwielbiam Żywca :-p

Joanna trzymam kciuki za to żebys się dzisiaj wyspała!!!


U nas Bartek już spi- sam już chłopak zasypia :-) położy się go w łóżeczku, to wali nogami o szczebelki, że mam wrażenie, że zaraz będą połamane :-p wyszaleje się, porozrabia w jego stylu i spi :tak: musi zapas energi wyrzucic z siebie, żeby mógł zasnąc ;-)
Ł chce wejsc na neta, dlatego ja uciekam pod prysznic ;-) jak mi się uda to bede później, a jak nie to spokojnej nocy- chyba każda o tym marzy ;-)
 
Agacina najważniejsze że się w porę dowiedzieliście i dziecko bezpieczne. Tak to bywa z tymi nianiami trafiają się super babki ale trzeba mieć szczęście.
 
Agacina fajnie ze sie odezwalaś, dobrze ze u was wszystko dobrze, a co do niani to rozumiem cie doskonale, bo ja sie juz naoglądalam w piaskownicach jak sie nianie zajmuja dziecmi. Wole dac Michała do żłobka albo przedszkola prywatnego jak skonczy 2 lata!
Mata pisz pisz dziewczyno, zawsze ci bedzie lzej, dobrochna sie naprawi musisz tylko na nia znaleść sposob. Ja na moja Marysie stosowalam metody z ksiązek "Kazde dziecko moze nauczyc sie spać" i Usnij wreszcie"

ja mam mega probloem z Miskiem, caly czas ma 37-38 tempke, robi luźne kupy ze sluzem czasem z krwa, nie bardzo mi chce jesc. Kurde a tak normalnie sie zachowuje. Nie widać żeby było chory. Spi dobrze, nie marudzi pupka sie zagoila ładnie. Dziewczyny czy to moga być zeby? Michał ma baardzo spuchniete dolne jedynki i gorne troskę, widze takie kreseczki przezroczyste, jak stukalam łyżeczja to cos tam puka ale nie widać nic, dzis patrzę a tam mu dziąsla na dolne dwójki tez popuchły? jak my slicie? w nocy dobrz spi, zje o 24 i o 5-6 i nie budzi sie. Nie wiem sama. marysia to mi sie darla okropnie po nocach jak jej zeby szły i nic pozatym . Jak mi sie zaczynala budzić z nocy to wiedzialam ze ząb zaraz wyjdzie... czy ktores dziecko tak ząbkowało zeby byla tempka i brzydkie kupy?
 
reklama
Agacina z tą nianią to ale:szok: Fajnie,że lenka to taki aniołeczek-nic się nie zmieniła z zachowania:tak:

Dzięki Darunia:tak: @ nie zazdroszcze ale możesz się chociaż poprzytulać:-p

Kasiu,a Ty jeszcze tutaj zmykaj do męża;-):-D

Głuszku mój Filip też ma takie białe kreseczki i dziąsła takie rozpulchnione, na początku jak zaczęły go boleć to też mi nie chciał jeść potem chyba się do tego bólu przyzwyczaił bo apetyt mu wrócił. Temperatury nie miał ale wiem,że niektóre dzieci mają temp. na zęby(mama mi mówiła,że ja miałam) Tylko te kupy z krwią mi nie pasują ale może dałaś coś nowego mu do jedzenia?Np.Filip miał kupy z taką ciemną krwią po sinlacu,lekarz powiedział,że to niby normalne:baffled:i że w czasie podawani nowych pokarmów tak może się zdarzyć. Ja na Twoim miejscu zapytałabym pediatre.
 
Do góry