reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Hej
U mnie jak zwykle to samo ...Maciek ma zapalenie oskrzeli...zastrzyki bańki oklepywanie inhalacje...ehhhh

I jeszcze mam wywiadówkę u Ani:baffled:

Aniknulka Majeczka zmarła rok temu...straszne owszem

Pozdrawiam odezwę się wieczorem
 
Witajcie!

Majka najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Straszna tragedia z tą malutką Majeczką :-(


Dziewczyny ale mam dużo na głowie... rano poleciałam do lakarza z tym kręgosłupem, potem do fotografa, na poczte, zakupy, biegiem do domu, bo Bart się obudził a Ł chory, poniej Ł poszedł do lekarza, a ja w tym czasie obiad dla niego z dwóch dań, po obiadzie z Bartem na spacer i znów na pocztę zapłacic rachynki, które rano odebrałam :baffled:, teraz wróciła, Bartka ululałam, Ł włóżku, w domu syyyyf, a tu jeszcze musze ciwczyc, pranie wywiesic, posprzątac, na 19-stą aerobik, a jutro nie bedzie lepiej bo musze jechac do pracy bo trzeba obiegówkę zrobic- dodam że moja praca podzielona jest na 3 miesjsca i bedzę jeżdziłą jak głupia przez pół Krakowa bo po trochę moich rzeczy mam wszędzie i gdzie indziej urzęduje kadrowa, naczelnik, kierowniek ehhhh i do Ł pracy bede musiała jechac, zwolnienie zawiesc...
Na samo myślenie nie mam siły.... :sorry:

A to ogólnie to leci, Ł troszkę lepiej się czuje, ja też dobrze funkcjonuję... no to lecę na inne wątki i zabieram się za sprzątanie poki Bart drzemkę sobie ucina ;-)
 
Daruunia jak ty to ogarniasz:szok:jejku dziewczyno tyle spraw to ja zalatwiam przez tydzien,zycze duuuuuuuuzo sil;-)no i przypadkiem nie zacznij sprzatac bo to juz by bylo za duzo:-D
Bbakania ciesze sie,ze wieczorek urodzinowy udany:-Dmilych pogaduszek zycze Tobie i kolezance:-)
Zuzkus zdrowka dla Maciusia i duzo sily dla jego mamusi:-)
Eli85 u Twojego skarbika to pewnie zabki,wyjda i znowu bedzie z niego maly smieszek:tak:
Magdziarko widze,ze jestes bardzo ekologiczna:-)


My juz po szczepieniu niestety bolalo i to baaaaaardzo Mania dostala 3 zastrzyki brrrr...i bardzo plakala,a mi serce malo nie peklo jejku na szczescie nastepne dopiero okolo 12mca teraz biedactwo spi bardzo zmeczyla sie tym placzem

Wilmek pogoda straszna leje i wieje nie bylam na spacerku i jutro tez chyba nie wyjde na wszelki wypadek
 
Maajeczko wszystkiego naj naj naj i spełnienia marzeń:-)
Ja po pracy ale mam parę rzeczy do zrobienia , Daruunia mam nadzieję że jutro wszystko ogarniesz
Zdróweczka dla Maciusia .
Marlenko mam nadzieję że już Mani będzie tylko lepiej i zapomnicie szybko o tej szczepionce
 
Rzeczywiście Maja odeszła rok temu :zawstydzona/y: ach jakaś jestem zakręcona :zawstydzona/y: przepraszam :-( lata mi się pomyliły :-(

My byliśmy z Jasiem na spacerku od 13.30 do 15 i Jasio ładnie spał :tak: a i przy okazji dotleniłam się troszkę niestety topniejący śnieg, plucha nie nastaraja optymistycznie choć rekompensowało to słoneczko :-)
 
Dzień Dobry
Majeczko Wszystkiego Najlepszego z okazji 18 urodzin :tak::-):-D
Daruniu podziwiam Cię - zwolnij kobieto :szok:
Zdrówka chorującym
Opowieść o Majuni mnie także bardzo wzruszyła, pamietam jak podczytywałam Was i to forum, gdzie pisano o śmierci Mai.

A ja wczoraj bylam z dzieciakami u lekarza bo jedno i drugie kaszle. Naszczescie zadnych zmian nie mają i kazde z nich dostało syropy tylko mam wyniki badań Fabiana z Poradni Pulmonolgicznej i niesttey alergia mu powiększa się i dostał swoje leki na alergię, poza tym inhalację...
U mnie sytuacja lepsza, jutro jadę z mężem do Bielska i wracamy w czwartek... nie chce nic pisac na ten temat, nie chce zapeszać....
U nas też niestety plucha... bleee
 
reklama
A miało nie boleć :-( Doskonale Cię rozumiem Marlena, że serce w tej sytuacji pęka... :baffled: Ja przy pierwszym szczepieniu Oli płakałam z nią :zawstydzona/y: a na następne, do zabiegowego tatę wygoniłam :zawstydzona/y: ale za każdym razem wymiękam...
U nas też dziś pogoda płacząca :-( i też spacerek niezaliczony :-(
Dzień w sumie udany, bo kumpele były :-) , Ole rozbawiały, a ja nawet chwilowo za pracą zatęskniłam :-) Potem obiadek dla małej i gulasz z pieczarkami dla nas ;-) Teraz po odpoczywamy :laugh2:

Daruuunia - prawdziwa kobieta pracująca z Ciebie :-D
zuzkus - zdrówka dla Maciusia
 
Do góry