reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Paula, proście a będzie Wam dane :-)
Evik, współczuję niejadka, ale to chyba przez zęby - przynajmniej na to wskazują objawy które opisujesz! Życzę wytrwałości!

Moja mała bida w okolicach 19-tej miała 39,3 gorączki :-( A jakbyście ją zobaczyły w ciągu dnia to normalnie beksę byście puściły na maksa - normalnie to Mary jest torbado lub inne tsunami, a dziś z nóżki na nóżkę, smutna minka, oczka zapuchnięte :sick: No bida jak nic. Już ze 'Starym' stwierdziliśmy, że wolimy jak nam daje w kość niż jak jest taka nie nasza... no jak nie dąwnica normalnie...

I cholera jeszcze nie bardzo widze sens w podawaniu czopków. Jakiś beznadziejny ten Efferalgan...

Dobra. Kończę smęcić. Mówię dobranoc choć niewykluczone że jeszcze wpadnę. Jutro do pracy, więc musze się przygotować :baffled:
 
reklama
Easy oby Mary szybciutko doszła do siebie. Nigdy nie używałam na zbicie gorączki czopków. U nas króluje panadol i nurofen podawane na przemian co 4 godz. Tak nam radziła lekarka na gorączkę powyżej 39 st. i właściwie po dwóch dawkach przechodziło.

Mag luźne kupki Hania miała zawsze podczas ząbkowania. Ale teraz to to już zabarwiona woda z niej wypływała, fakt że w brzuszku miała tylko płyny, przez cały dzień tylko herbatkę chciała. Podałam smektę, zobaczymy jak będzie w nocy.

A ja właśnie doczytałam że podczas biegunki nie mozna podawać dziecku mleka, ani mlecznych produktów. Ale wtedy to Hanka juz nic nie zje. Próbowałam ryż, makaron, ziemniak, marchew, jabłko i nic nie ruszyła, nawet jednej łyżki nie skosztowała :-( .
 
Czesc,
Easy!!!!No witaj mordo moja!!Dzieki za smsy, ja ci jeczalam o egzaminach,a Ty sobie swietnie wypoczelas!!Super!!:-D Zdrowka Dla Marysi!!
Paula!!:hmm: Wracaj!!
Evik - buziak dla Hani!!Biegunka moze byc od zabkow. Zycze poprawy apetytu! I buziaczke za upadki !!
Colletta, Tilli, Agast - dzieki !
MagW - :-) :-)
Aletko - haha:-D No nie odwazylabym sie tak jej powiedziec:eek:
Rito - nenedent baby, nocnik na nie:-( Kiedys juz fajnie mi siadal,ale potem nie i nie, teraz czasami usiadzie w ubraniu:-(

U babci bylo calkiem milo, mama pojechala dzien wczesniej wiec juz powiedziala,ze pomnik stawia, takze nic o tym nie bylo. Za to na wstepie, przy wejsciu do klatki schodowej Mikunio moja mala mordka spadla ze schodow do piwnicy:-( :-( :-( Ja poprosilam Goske,by go wziela do gory, ona w tym czasie wciskala swojemu synowi kosz z kwiatami,ja sie odwrocilam by podac bukiet Arkowi. Wtedy Arek dojrzal,ze Mikulec schodzi do piwnicy po schodkach. Jest tam chyba 5 schodkow, betonowych. On ladnie juz schodzi i wchodzi po schodkach,bo w domu mamy,ale tam zszedl z pierwszego, potem na drugim cos mu sie poplatalo, upadl na pupe,a potem bokiem sie skaturlal na dol. Zobaczyl to w ostaniej chwili Arek. Placz niesamowity,ale wcale nie dlugo :(:( Arek mowi,ze glowka w ogole nie uderzyl,bo widzial jak spada. Mielismy jechac na pogotowie,ale nie mielismy ani ksiazeczki,ani nic. Zreszta ciotka i jej corka, do tego moja mama to pielegniarki. Bardziej sie wystraszyl naszego przerazenia w oczach. Nie wymiotowal ani nic. Bardziej marudzila,ale mysle,ze dlatego iz dzisiaj nie pospal, wiadomo jak to na urodzinach, miesieczny Michal, 3 dzieci 6-9, piec i ludzie. Z boku na policzku, na wysokosci oczka ma siniaka malego. Bida moja mala :( Mam nadzieje,ze mu nic nie bedzie. Arek daje sobie reke obciac,ze glowa nie uderzyl,a ten siniak to otarcie o kant schoda. Teraz juz spi na noc. Ogolnie poza marudzeniem o wyjscie z wozka i z nie wyspania to pogodny, smial sie jak zawsze. Innego zachowania nie widzialam. Nie wiem czy jutro z nim isc do lekarza,ale wydaje mi sie,ze jutro to juz za pozno, bo to trzeba od razu,a jak sie nic nie dzieje to dobry znak. Normalnie oczy naokolo glowy nadal trzeba miec, mimo,ze nasze maluchy rosna i na nikim polegac nie mozna tylko na sobie:-(
 
hej
Lila ja tez myślę że nic Mikiemu się nie stało_Oj współczuję Wam tego stresu.Oczy dookoła głowy czasem i to mało jak taki Malec ma już swoją fantazję i odważnie samodzielnie kroczy po świecie
Easy witaj po urlopie.Zdrówka dla Mary.A Eferalgan też mi się wydaje do luftu.Spróbuj Calpol(to Paracetamol-czopki) albo coś z Ibuprofenu-Nurofen,ibufen.Na moją Karolę w przypadku gorączki to działa dobrze,a jak już nic nie pomaga to 1/3 czopka Pyralginy.
Evik tak biegunka może być od ząbków.U mojej koleżanki dziecka teraz właśnie podobnie przebiega ząbkowanie.
 
Dzien dobry,
nocke przespal super, takze mam taka nadzieje, jak piszecie, ze nic mu nie bedzie nawet w przyszlosci.
Aletko - a no nie;-)

Chcialam zaprosic kogos na kawe,ale zobaczylam,ze moj sloik pusty weic sama jej nie wypije,no chyba,ze ktoras robi i zaprosi:-p :-D

Milego dnia dziewczyny:-)
 
Lila- ja zapraszam na kawke :) Mam rozpuszczalną, sypaną, 3w1 i z cykorią. Jaką sobie zyczysz?? :-)
No i ciesze sie ze z Mikim wszystko ok.

Easy- fota poszła na meila a ja czekam z niecierpliwościa na Wasze wakacyjne zdjęciófki :laugh2: No i zdrówka dla Mary.

Eviku- Moja Hanka jak miała rozwolnienie to jedyna rzecz jaka jej wchodziła to było mleko i serek Danio. Po 2 dniach zjadła marchwianke, ale myśle ze w Waszym przypadku to od zębów. U nas było ewidentne zatrucie z rzygankiem. Mam nadziejej ze dzisiaj juz bedzie lepiej.

A ja znowu w pracy, normalnie lenia mam takiego ze szok. Poszłabym sobie na urlop ale mam tylko 5 dni więc lipa na maxa!
 
Witajcie :-)
moja Emi raz jest cudnie cicha,a z drugiej strony jak obie zaczną płakac to mam ochote zakopac sie pod ziemie :-( Mój Radek jest ze mną tylko raz w tygodniu :( w Niedziele. A tak rano wychodzi i puźno wieczorem wraca :-( mam nadzieje ze to sie niedługo skonczy :baffled: pod koniec miesiąca jedziemy do Międzyzdroji na wesele do rodziny mojego męża,moze troszke odsapne ;-) przesyłam całuski dla dzieciaczków i mamusiek ;-)
 
Witajcie po latach!
Nie było mnie bo mieliśmy małe przemeblowanie w domku i komp wylądował w dużym pokoju. A nie było komu go podłączyć :-D

Na razie napiszę tylko co u mnie potem nadrobię zaległości.
W czwartek byłam u lekarza i wylądowałam na zwolnieniu. Po pierwsze zrobił mi się krwiak w macicy a po drugie mam za krótką szyjkę. Ostatnio bolał mnie brzuszek i ogólnie niezbyt się czułam. Mam leżeć, nie przemęczać się i nic nie dzwigać. Za miesiąc kolejne usg i zobaczymy co dalej.
Po za tym wszystko w porządku. Maciuś super się rozwija, codziennie mnie czymś zaskakuje i zaczyna strasznie dużo gadać. Super z niego chłopczyk.
Do napisania

P.S. Dziękuję za wszystkie maile. Niestety nie widzę żadnych zdjęć. Nie wiem może coś nie tak z moją skrzynką.
 
:-)Hey!

Heheh Agast piszesz że marzy Ci się dzień wolny,a ja juz nie mogę doczekać kiedy jutro pójdę do roboty:eek: Dali mi dziś wolne,za nadgodziny.A ja już w tym syfie wysiedzieć nie mogę,a patrzeć tym bardziej..Zaraz jak Miko wstanie z drzemki uciekamy na spacer i potem chyba na cały dzionek do mamy. A na kawkę też Lileczke zapraszam,bo mam ten sam zestaw co Ty Agast:tak:

Eviku współczuję biegunkowych przeżyć,i ja też skłaniam sie do opinii,że to od zębolków. Może dlatego że większe idą to i Hania gorzej to znosi:confused: A jedzeniem aż tak się nie stresuj,bo pewnie później mała to skutecznie nadrobi;-) Bynajmniej ja trzymam kciukasy aby tak było:tak:

Easy witanko kochana!!
23_30_8.gif
Bidny ten Marian faktycznie,ale uszy wyżej teraz może byc już tylko lepiej!! Ja od siebie mogę przesłać cały wór zdrowiejących fluidków,bo Miko (odpukać) jeszcze ani razu nie chorował,więc mam ich dużo za dużo:-) No i wrzuć jakieś foto w podpis,bo jakoś tak łyso twoje posty wyglądają,heh.

Lila cieszę się że impra babciowa udana:-) No i na pocieszenie napiszę że nasz Miko też wczoraj zaliczył dwa kaskaderskie wręcz upadki ze swojego pojazdu (tego pchacza Chicco) i wyglądało dość groźnie,ale skończyło się na siniaku nad brwią:-p Kurka chyba rośnie mi mały Hołowczyc,bo ledwo go wczoraj dogonic mogłam tak zaiwaniał:-D

Paula dziekujemy za buziaki i aż mnie świerzbi i korci żeby zapytać o przyczynę twojej nieobecności na forum:evil::cool2:,chłe chłe(choć chyba się domyslam..). A tak by the way,jak tam Szymcio?

MagW a to specjalnie dla Maja:laugh2:Zobacz załącznik 12934 A jeśli chodzi łazienkę i resztę chałupki,to mamy standart. Żadnych rewelacji,choć bardzo bym chciała,ale ograniczaja nas fundusze..Jedynie na pokoik Mikołaja miałam już dawno uskładane pieniążki więc mogłam poszaleć:tak: Tym niemniej jak będziesz chciała to po skończonych robotach mogę podesłać Ci kilka fotek.

A ciekawe jak tam miewa się nasza Mondzi i Tymcio...Mam nadzieję że wszystkie choróbska trzymają się od nich z daleka,a oni nic tylko byczą się na słoneczku...:-)

Natko witaj i kuruj się teraz ostro ! Brzusio najważniejszy. I taki solidny odpoczynek z pewnościa wyjdzie Ci Tylko na dobre. Cmok.

Czarnulko hej! nio jesteś niesamowita kobietko!! Podziwiam za tyle siły i cierpliwości. I po raz kolejny doceniam,że oprócz mnie, Mikim mogą zajmować się jeszcze 3 osoby,bo sama to bym chyba sfiksowała. Dlatego chylę czoła i cieplutko pozdrawiam Was wszystkich:happy:


No to wysyłam i spadam skontrolować kafelkowe postępy:rofl:
36_33_5.gif
 
reklama
Do góry