reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Sorki że to wszystko tyle trwa. Zdjęć nawet jeszcze nie oglądnełam. Michał ma jeszcze dzisiaj urlop i tak się obijamy o siebie, bo pracy sporo, a sił jakoś brak - tylko dlaczego? Powoli doprowadzamy dom do porządku - ten remont piętro niżej mnie już dobija, tak się kurzy, że po tych dwóch tygodniach, Tymek się przerwacał, bo tak było ślisko. No i własnie, nie piszę nic, bo skupić się nie mogę, jak już przed kompem usiądę, to Michał zły, że nie sprzątam.
Jeszcze ta nieszczęsna praca w poniedziałek... :( Nie wiem, czy to coś ze mną nie tak, ale nie chcę tam iść, nie chcę Tymka zostawiać i głupio mi że robię to tylko ze względu na kasę. Próbowałam się jakoś na poniedziałkowe zajęcia przygotować i lipa, pustka w głowie totalna, pomoce wszystkie w przedszkolu, a ja za żadne skarby nie chciałam tam iść już dzisiaj...
Tymek tez chyba trochę zagubiony... Myślałam, że jak babcię zobaczy, to będzie radośc, a tu nic... Trochę skuczy... Jakiś inny, niż był tam...
No i źle mi... Może niepotrzebnie z tej Turcji wpadłam od razu w persektywę pracy, jednak po długiej, bo prawie dwuletniej przerwie... Może jakoś inaczej trzeba było to zaplanować... Ohhhh... A Michał tylko mówi, że sobie poradzę, no i co z tego, że nawet w to wierzę, jak jakoś tak od środka tego nie chcę...
Przepraszam, że smęcę...
Za chwilę idę z Tymkiem do lekarki... Sporo mam pytań, a nie wiem, czy łaskawie pozwoli mi porozmawiać... Jak będzie biegał po gabinecie, to chyba sama będę musiała sobie na nie odpowiedzieć.

Napiszę jeszcze, że nie dziwię się Mai, że jesień ją nie zachwyca - ja też jakoś nie najlpiej się czuję wśród tych spadających liści... O... A może coś o jesieni z dzieciakami zrobię... MagW, jesteś moim natchnieniem... :)

Cola, nie mamy takiej zabawki, ale ona chyba droga. Ja to wogóle ostatnio zaczęłam wątpić w sens zabawek edukacyjnych... No bo Tymek znacznie chętniej sięga po kubeczki za 8 złotych, coś do nich wkłada, wyciąga, wczoraj nawet śliwkę wypluł w celach zabawowo - przekładańcowych.

Easy, fajna ta Wasza Chorwacja... I chyba długo tak byliście... No chyba, że wróciłaś wcześniej, a dopiero teraz zdjęcia wklejasz...

A no i jeszcze Wam napiszę, że problemy z opieką nad Tymkiem zaczęły się zanim poszłam do pracy... U brata dwie córki chore, no i albo się zdecyduję na to, by były razem z Tymkiem, albo muszę prosić teściową. Zupełnie nie wiem, jak to rozwiązać... I jakoś takie mam wrażenie, że się tej lekarce dzisiaj rozbeczę, jak będę o to pytać... I zła jestem, bo Michał ma wolne, spokojnie mógłby pójść ze mną do lekarza, a mi głupio go brać, bo ciągle mam wrażenie, że najlepsi pacjenci, to tacy, którzy nie zadają pytań i nie zajmują zbyt dużo czasu... Głupie nie? Ale jakoś takie coś w tej naszej przychodni odczuwam... Samo pytanie "czy do szczepienia", sugeruje, że głównie po to są tzw "dzieci zdrowe". A ja pójdę z kartką pytań, jak jakaś nawiedzona...
 
reklama
Witam, chwalę wszystkie piekne fotki i znikam:-)
Dodam jeszcze, ze u nas ok, WIki zdrowa, odpukac, gada jak najęta, właściwie wszystko juz powtórzy, czasem niezrozumiale, ale najważniejsze, że mama wie o co chodzi:-D, ja chodzę do pracy i jestem bardzo zodowolona z tego faktu, bardziej niz myslałam, że będę:-D
Do napisania:-)
 
Easy – świetne zdjęcia. Jak ja bym gdzieś wyjechała …..

Lila – to kiepsko z tym placem zabaw, co chciałaś by go wyremontowali. Nie powinnaś się tak przejmować babami i chodzić tam gdzie Ci się podoba.
A i jak masz już obudowę do komórki? I co dobrze działa?
Maciuś zgodnie z zaleceniami dziewczyn wychodzi na spacerki. Teraz też poszli. A ja leżę pod kocykiem, głowa mi pęka i z nosa kapie. Biorę leki homeopatyczne i mam nadzieję, że mi szybko przejdzie. Czuję się fatalnie

Nenyah – przytulam! A z mówieniem tata na pewno Natiemu przejdzie. Musisz tylko cierpliwie czekać

Czarnulko – śliczne te twoje córeczki!

MagW – latająca pszczoła prześliczna! W ogóle śliczne zdjęcia popstrykałaś. A urokliwe miejsce ……. tylko pozazdrościć

Mondzi – szkoda, że masz taki kiepski nastrój. Wiem powodem jest praca. Ciężkie są takie powroty po długiej przerwie. Ale zobacz będą tego plusy: finanse, masz blisko do pracy (nie musisz nigdzie dojeżdżać) i będziesz wracała o rozsądnej godzinie. A do Tymka będziesz wracała jak na skrzydłach.
Nieciekawie z opieką nad Tymkiem. A dlaczego musisz wybrać pomiędzy teściową a chorymi bratanicami? Domyślam się, że jak są chore to zostają z twoją mamą. Tak? Ja wybrałabym na teraz teściową. Lepiej żeby się od nich nie zaraził.
A potem kto ma się opiekować Tymkiem?
W sprawie lekarza – powinnaś iść z Michałem. Zawsze razem raźniej i przecież on też może o coś zapytać. A tak w ogóle to lekarze są dla nas a nie my dla nich. Pytaj śmiało i nie miej żadnej krępacji. Ja kiedyś odpowiedziałam lekarce, która chciała mnie zbyć, że jest w pracy, a nie na urlopie i ja przyszłam po poradę i jej obowiązkiem jest mi jej udzielić. Od razu zmieniła ton i na wszystko odpowiadała. A jaka była miła.

Minko - super, że zadowolona jesteś z pacy. Tak trzymaj. I gratuluję rozgadanej Wiki
 
Mag super foteczki jesienne! Śliczną masz pszczółkę :tak:

Frotko właśnie na to liczę, że książeczki mnie rozbawią. Dziękuję za rekomendację. Na pewno też będę śmiać się jak norka :-D
Zaniedbałam się trochę w czytaniu i teraz nadrabiam i strasznie to lubię, bo książki mnie relaksują i odrywają od codzienności.

Nenyah Szymek też ma teraz fazę na "tatę", ewentualnie na lampę mówi "mpa". Mama tylko w sytuacjach strachu, smutku i wtedy kiedy potrzebuje utulenia.

Cola nie widziałam tej zabawki "na żywo", ale też zauważam, że Szymek woli zabawę trwórczą- klocki, kubeczki, puzzle i ćwiczenie zręczności, plus autka, które też uwielbia. Też jakoś nie widzę by siedział w miejscu i słuchał piosenek, albo odgłosów z krzesełka. Wydaje mi się że trochę już wyrósł z zabawek dźwiękowych, a może po prostu mu się znudziły.
No niewiele pomogłam...

Mondzi zadawaj tyle pytań lekarce ile masz ochotę. To jej praca, przychodzisz po poradę, a nie na kawkę i ciasteczko. No i weź Michała, w końcu to tata Tymka.
Co do pracy, no nie dziwię Ci się, że jest Ci ciężko. Długo byłaś razem z Tymciem i na razie sobie nie wyobrażasz innego stanu rzeczy, ale zobaczysz, tylko na początku będzie trudno, a potem się przyzwyczaicie.
Powtórzę się, masz pracę blisko, nie idziesz na 10 czy 12 godzin, będziesz wracała do Tymcia jak na skrzydłach. Wszystko się ułoży, jestem pewna, że dacie sobie świetnie radę. A jak Tymek będzie starszy to pójdzie do przedszkola i będziesz go znowu mieć cały czas blisko.
Co do opieki nad Tymkiem to chyba wolałabym by teściowa się nim zajeła na czas choroby Twoich bratanic.
Nic się nie martw. Wszystko się ułoży. :tak:

Hmmm Szkrabik nas bierze na przetrzymanie....zaczynam poważnie myśleć czy przypadkiem Amelka nie postanowiła zobaczyć mamy.
Szkrabiku hop, hop!
 
hej
ja tylko na moment
dzięki za odp -Agast już rozumiem co miałaś na myśli pisząc o tej zabawce,poszłam po południu do sklepu i akurat mieli i fakt to nic specjalnego a w sumie kosztuje sporo-trochę powiem że się rozczarowałam bo melodyjki jakieś takie nieciekawe a całość wygląda mało stabilnie.Na obrazku lepiej wygląda.
 
Widziałam prześliczne zdjęcia. Czarnulko, nie będę oryginalna udały Ci się córeczki. Mag latająca Maja rewelacyjna, a zdjęcie z listkiem urocze, Hanka też ma taką minkę jak ją coś zaciekawi. Easy chyba nie muszę pisać że zazdroszczę urlopu w takim pięknym miejscu. Nocnikowa kupa wśród tirów ekstra.

Mondzi ja bym wolała zostawić dziecko z teściową mimo nie najlepszych z nią relacji, niż narażać na choróbstwo. Napisz jak wizyla u lekarza.

Szkrabiku odezwij sie :tak:

Colletta chciałabym usłyczeć "kurde" w wykonaniu Karoli. Zdolną masz córkę, chciałabym żeby Hanka powtarzała jakieś słowa. Ale u nas na każde "powiedz ..." odpowiedz jest jedna "tata" z języczkiem włożonym między zębami. Potrafi mama, lala, babsia, ale nie nadużywa. Mama podobno mówi jak mnie nie ma :-(

A ja mam zagwostkę.
Dziś zadzwonili że mogę przyjechać podpisać umowę o pracę. Powinnam sie cieszyć, ale... ja nie wiem czy sobie poradzę w tej nowej pracy, mają mnie tam za wyrocznie, guru itp, a ja mam wrażenie ze nic nie wiem. Poza tym od nowego roku gdy się przeniosą na nową siedzibę podróz zajmie mi prawie godzinę w jedna stronę , a na dodatek zamierzają wprowadzić godzinną obowiązkową przerwę na obiad. Więc będę "w pracy" 11 f (9 h w pracy + 2 na dojazdy):-( Ale to pryszcz w porównaniu z rozmowa, która mnie czeka z moim obecnym szefem, mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia, a w nowej firmie chcą mnie od zaraz. Wiem ze mogę rozwiązać umowę bez wypowiedzenia gdy pracodawca łamie przepisy (np. nie terminowo wypłaca wynagrodzenie) ale jakoś tak mi głupio, wolałabym porozumienie stron.
No i plany dzieciowe przesuną nam się przynajmniej o pół roku:-(
A z pozytywów ta praca to ogromne wyzwanie, nie wiem czy druga taka szansa szybko się pojawi, mogę sie wiele nauczyć. Zważywszy że obecnej pracy nie cierpię, nie mam motywacji i chęci tam pracować, powinnam iść podpisać tę umowę. Tylko najbardziej mi szkoda, ze Hania będzie musiała poczekać na rodzeństwo.
 
Czołem!
Cieszę się bardzo, że zdjęcia Wam się podobają! Zaraz polecę z następnymi - same chciałyście :-p
Przepraszam, że nie pamiętam kto, ale padło pytanie o to jak podróżowaliśmy - jechaliśmy nocami (2), kierowali faceci na zmianę a my próbowałyśmy spać z dzieciakami. W dzień dawałyśmy im odespać zabierając dzieciaki na zwiedzanie miejscowości, w których się zatrzymywaliśmy.
Mondzi wróciliśmy tydzień temu. Byliśmy tam 3 tygodnie... ale mi się chce z powrotem :zawstydzona/y: W obliczu wątpliwości, które Cię trapią i ogólnego spadku nastroju trzymam kckiuki za jego szybką poprawę!!!
czarnulko, boskie masz córeczki!!! I jakie podobne do siebie :happy:
szkrabikowski pewnie dogorywa na kanapce, co zresztą jest zupełnie zrozumiełe... no chyba, że faktycznie Amelka już mamunię poznała... :-D

A teraz...

Prawdziwy kibic nigdy nie zapomina o drużynie (patrz: smycz na szyi ;) )
kibichk0.jpg

Smakołyki:
Krewetki
krewetkiuw2.jpg

kalmary
przyrz261dzamtykalmarygv8.jpg

Seria z mamunią
mypm2.jpg

my2xf2.jpg

spacerzmamawy2.jpg

spacerzmama1ae9.jpg

Wyluzowana laska...
niemajakluuuzvg2.jpg

okularyla5.jpg

Na „wybiegu” przed domem
przeddomemnf1.jpg

Iść, ciągle iść w stronę... burzy...
przedsiebiexr3.jpg

Czas relaksu
relaksol9.jpg

Rodzinka
rodzinkabl6.jpg

Wycieczka do Splitu
splitjn2.jpg

splituliczkars5.jpg

W porcie
wporcieqh4.jpg
 
Eviku, dylemat jest, ae musisz wybrac to, co dla was najlepsze, ja bym chyba zaryzykowała nową pracę, sama tak zrobiłam, tyle, że ja nie musiałam rezygnowac ze starej, więc było mi na pewno łatwiej, kciuki za dobrą decyzje:-)
Easy Zdjęcia boskie:-D
 
reklama
Witam Laski ;-)
Ależ ja piękne zdjecia widziałam :szok: o jacie!
Mondzi Easy ciesze się ,ze wam się urlop udał.
Easy-Mary boska a "wyluzowana" laska poprostu mnie powaliła
MagW jak ja uwielbiam :tak: czytać Twoje posty to poprostu szok! A Maj :-) śliczności!!
Aletko super foty z placu zabaw! No i księżniczki Czarnulki-rewlka!!
Ja wpadłam tak naprawdę to tylko na chwilkę ,bo nie wyrabiam się z czasemCały tydzień prawi byłam sama bo mąż był na wyjeździe.Dziś spędziłam cały dzień poza domem ,a teraz jestem w wirze pakowania :cool2: bo jedziemy jutro wieczorkiem do Lili Arka i Mikulca!I już się normalnie doczekać nie mogę no!Jedziemy wieczorem -pociągiem,raz ,ze taniej a dwa ,ze nie wysiedziałaby mi Oliwia tyle chyba w samochodzie :confused:
Trochę się stresuję tą drogą i wogóle bo jeszcze przesiadka we wrocławiu nas czeka ,ale wierzę ,ze ta nowa sytuacja dla Oliwi na tyle ją zaciekawi ,zę bedzie ok.A w drodze mam nadzieję ,ze bedzie spała.
Jutro pewnie już nie napiszę nic-chociaż kto wie :cool2: ,bo jeszcze mamy pare spraw do załatwienia,a popołudniu do chrzesniaczki na urodzinki a potem....:rofl2: łojejejeje jak ja się kurna ciesze no!!!!
Buziaki kochane dziewczyny-i nie myślcie ,że Was nie czytam !!!
AAAAAAA chcialam sie pochwalić ,ze moje dziecie ma już 5 sztuk zęboli!! wyszly jej w przeciągu niecalego miesiąca.I chodzi za jedną rękę i po parę kroków robi sama,no i gada gada gada....
Pa pa
 
Do góry