reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mondzi, śliczne zaproszenie! Wygląda jak laurka. Widać rękę fachowca :tak:

Easy, Tymek prawie zawsze śpi w ciągu dnia, około godzinkę ;-)

Mongea, dziękuję :-) Ale my ostatnio doszliśmy do wniosku, że 3 wystarczy :tak: Zresztą ja bym już chyba chciała o siebie w końcu porządnie zadbać po tej ciąży. Kiedyś trzeba, no nie? I trudniej czwórkę dziadkom sprzedać, a z trójką jeszcze nie tak źle :-D

MagW, rozumiem Twoją rysę na psychice, bo też mam własną ;-) Za czasów dzieciństwa (podstawówka, szkoła średnia) prawie wszystkie ciuchy dostawałam w spadku po kimś z rodziny oraz z lumpeksu. Cały czas miałam wrażenie, że wszyscy czują ode mnie lumpeksowy smrodek, bo ja czułam. Pierwsze nowe dżinsy kupiłam sobie sama, za 4 miesięczne kieszonkowe (uzbierałam kady grosz). Dlatego moje dzieci w domu i w piaskownicy mogą nosić ciuchy po sobie, ale wyjściowe wdzianka każdy dostaje nowe :tak:

Liluś, za jakieś 2 tygodnie pójdę. Teraz za wcześnie :-p
Współczuję wiercenia :-(

Miłego dnia!
 
reklama
Mondzi- mam nadzieje ze niebawem się Tymusiowi poprawi. Zdrówka życze, a zaproszenie bardzo ładne i pomysłowe :)

Easy- hania śpi w dzień ale z długością drzemki róznie bywa. Raz jest to 40 minut a innym razem 2 godziny. Nie wyobrażan sobie żeby nie spała w dzień. Jeszcze nigdy sie to nie zdazyło. W nocy spi 11 godzin od 20.30 do ok. 8.

Szkrabiku- ale wiesz ze dzisiejsze lumpeksy juz nie śmierdzą? wiesz? Jakoś tak mi się zrobiło nie fajnie ze możesz myśleć ze od mojego dziecka czuć lumpeksowy smrodek :szok:

Aletko- bardzo podobne Twoje dzieciątka.

Beatko- dzielny chłopczyk, fajnie ze tak dobrze zniósł zabieg :tak:

Mad- czuję się pominięta :no: Nie dostałam zdjęć :no:

MagW- plenerowa Maja super!!!

No i muszę pochwalić moją córę, która już na wszystkie spacery i nawet na zakupy do galerii chodzi bez pieluchy. Tylko z kupą ciągle problem bo nie chce na nocnik zrobić:baffled: Oprócz tego nauczyła się sama zakładać sobie buty i nawet nie myli prawego z lewym bo wie ze rzepy muszą iść "do zewnątrz" :tak::cool2: Gada już własciwie wszystko no i ostatnio ma fazę ze mówi do nas "mamusiu" i "tatusiu" i to jest taaakie słodkie ze szok normalnie.
 
Sen- Wojtek śpi tak:
zasypia wieczorem o 21.00 budzi się o 5.30-6.00 :szok: co daje max 9h snu nocnego
w dzień idzie spać o 13.00 i spi do 15.00 ale bywa, ze się spóźnimy ze spaceru i wtedy śpi też 2h ale troszkę później wstaje. Ale po tych 2 godzinach na ogół musze Wojtka budzić. Jeśli śpi za długo w dzień cały cykl sie nam psuje i jest kicha. Tak więc drzemkę dzienną Wojtek na pewno potrzebuje, zasypia po 5 minutach od położenia a czasem sam juz kładzie zaraz po przyjściu ze spaceru.W sumie 11h snu na dobę to nie tak dużo. Gdybym mu zabrała ta dzienna drzemkę to na pewno chodziłby niewyspany.

Morfologia - odebrałam Wojtkowe wyniki i wyszło, ze hamoglobina całkiem nieźle 12,7 ale hamatokryt i coś tam jeszce nie teges. Więc pediatra zaleciła profilaktycznie kinder biovital w płynie ale w apteca mi powiedziano, ze nie ma tego w hurtowniach i juz nie będzie bo teraz robia jakieś żelki z witaminami. Tyle, ze te żalki nie maja w składzie żelaza. A poza tym Wojtek takich żelków nie jada i pewnie nawet do buzi by tego nie wziął. Czy wiecie może o jakims innym preparacie z żelazem, który można podawac tak profilaktycznie? Bo na rozszerzenie diaty to nie ma co u Tuśka liczyć...

Agast - mam nadzieję, że i u Was morfologia wypadnie zadowalająco za co trzymam kciuki. Mi pediatra powiedziała, ze jeśli różnica na siatce centylowej między wagą a wzrostem nie przekracza dwóch przedziałaów to nie ma się co martwić. A jak jest u Was?
I tak myślę, ze Szkrabik nie chciał urazić Ciebie ani nikogo innego kto kupuje używane ciszki w lumpeksach. Z tego co ja rozumiem to Szkrabik pisał o czasach liceum a więc o historii sprzed kilku ładnych lat. A Hania na każdym zdjęciu wygląda jak prawdziwa księzniczka. Chyba by nikomu do głowy nieprzyszło, ze czuć lumpeksem takie fajnie ciuszki.

czarnulko - piekne zdjęcia i jaka liczna rodzina. Fajnie, ze dzieci sa w podobnym wieku.

Aletko- akupuntura ucha powiadasz - już sobie to wyobrażam. Całe szczęście mnie alergia nie dotknęła ale mama brata alergika więc wiem co to znaczy. Trzymam kciuki, ze katar poszedł precz. I jeszcze musze to napisać - dzieci to masz takie do siebie podobne, że normalnie ksero.
 
hey

wizyta u gina byla dluuuga ... jak zwykle, bo najpierw polozna, potem ginek, a potem ginek + usg... posluchalam serduszka (co wrecz uwielbiam), ale mala caly czas kopala i "uciekala" wiec szukalismy na nowo :-D... morfologia moglaby byc lepsza, ale wazne ze juz nie spada - mam te nowe zelazo wiec licze ze za mc sie poprawi... coreczka duza ! :szok: - termin przesunal sie na 2-iego sierpnia, mala ma juz 1480 g i urodzeniowo podejdzie pod 4kg (Inga miala 2950g) - normalnie szok :eek:... glowa w dol (ale ja i tak znow niestety cesarkowa - wiec mi ta kwestia raczej obojetna jest)...
ze mnie juz niezla beczulka, wiec nie wiem co bedzie dalej skoro mala rosnie w takim tempie - pytalam ginka czy to nie za duzo na tym etapie ciazy... powiedzial ze w normie i przynajmniej szybciej sobie ze starsza siostra poradzi :-) - marwi wiec mnie jedynie jak ja to zniose po wczoraj zrobilo mi sie slabo dwukrotnie ...
z zalecen mam balkon i to tylko rano i wieczorkiem

Mondzi - Inga od wczoraj tez ma goraczke niewielka bo w sumie 37,8 - i nie wiem od czego, objawow choroby (kaszel katar) nie ma, zebow nowych tez nie wypatrzylam... wysypki zadnej tez nie - wiec nie wiem od czego to ...

z innej beczki:
jak sobie radzicie z porownywaniem dzieci ? ja staram sie tego unikac, ale nieraz samo przychodzi myslenie i nie kiluje jego na sile... na osiedlu wiele jest dzieci w Ingusi wieku, czesc z nich mowi juz prostymi, ale pelnymi zdaniami; czesc regularnie wola, ze chce na nocnik itp. Ingusia nie posiadla jeszcze tych umiejetnosci i nieraz sie zastanawiam czy nie ma w tym mojej winy... Innym znow razem mysle, ze moze moje oczekiwania w stosunku do niej sa za wysokie i nie zauwazam innych spraw, w ktorych jest naprawde "dobra"... - ostatnio na placu zabaw jedna z mam obserwujacych dzieci siedzaca na sasiedniej lawce powiedziala do mnie: ale ma Pani bystra coreczke, czy ona naprawde nie ma jeszcze 2 latek ? :happy: ... - przyznam ze poczulam sie jednoczesnie dumna, ale tez bylo mi troche glupio ... w stosunku do Ingi...
 
Szkrabiku- ale wiesz ze dzisiejsze lumpeksy juz nie śmierdzą? wiesz? Jakoś tak mi się zrobiło nie fajnie ze możesz myśleć ze od mojego dziecka czuć lumpeksowy smrodek :szok:
Agast, nie stresuj się Babolku. To było bardzo dawno temu, napisałam, że w podstawówce nawet (ja już stara jestem haha lepiej nie liczę ile lat temu). Dzisiaj wielu moich znajomych ubiera się w lumpkach i wcale nie smrodkują ;-) Nie sądzę, żeby Hania zajeżdżała lumpkiem. Ale ja wtedy śmierdziałam specyficznie, i czułam to. Zresztą było mi przykro, że nie mam nowych rzeczy, a wtedy ciuchlandy nie były jeszcze takie popularne, natomiast rówieśnicy potrafili być bardzo okrutni :-(
Gratuluję mądrej córeczki :-D
Aha i jeśli jeszcze raz zastosujesz nadinterpretację moich słów to Cię zwabię do Sopotu i osobiście nakopię :-D :-p
A, i jeszcze mogę się przyznać, że na dzień dzisiejszy czasami zazdroszczę osobom, które potrafią znaleźć jakieś fajne używane rzeczy. Ja nie potrafię się nawet przemóc i wejsć do lumpka, a szkoda, bo moje koleżanki wynajdują dla siebie i maluszków bardzo fajne ciuszki :tak: które nie śmierdzą :-p:-p:-p

Mongea, mnie to generalnie rybka, jeśli o porównania chodzi. Tymek nie mówi pełnymi zdaniami, słów polskich zna niewiele, broi ile się da, ale i tak Go kocham. Za to fizycznie jest bardzo sprawny, książeczki uwielbia czytać, to mi wystarczy. Fakt, czasami już bym chciała, żeby nocnikował i gadał porządnie, ale na każdego przyjdzie pora, a ja jeszcze będę miała dosyć pytań w stylu: "a dlaczego?" :tak:
Cieszę się, że z drugą córeczką wszystko w porządku. A takie duże fajne są :-D

No dobra, odmeldowuję się ;-)
 
Mongea- fajnie, że wieści od gina dobre a morfologia na pewno sie poprawi. Powiedz czy Twój gin obliczył wagę urodzeniową już teraz na podstawie wagi dziecka w 28/29 tyg? Moja Julka w 29 tygodniu miała 1520 g, nie wiem ile teraz ma, na usg idę w przyszły wtorek. Ale wymiary wszystkie były zgodne z terminem choć w poradnikach pisali, że dziecko w 29 tyg ma tak ok 1300 g. I tak sobie myślę ile nasza Julka będzie wazyła i czy to w ogóle możliwe zeby wage urodzeniową już oznaczyć. Napisz proszę coś więcej na ten temat,

A jeśli chodzi o porównywanie to z porównywania mowy dzieci szybko się wylaczyłam. Widzę jak duże są różnice między rówiesnikami i dałam sobie spokój. Gorzej jest jeśli chodzi o porównywanie masy ciała. Tusiek zawsze jest najszczuplejszy na placu zabaw. Porównuję też umiejętności nawiązywania kontaktów, bo Wojtuś ostatnio jakiś niesmiały się zorbił. Ale za to jest na prawdę grzeczny, radosny i dzieli się zabawkami co mnie bardzo cieszy.
 
Czarnulku sliczne zdjecia!!Bardzo schudlas!!Odchudzasz sie jeszcze??Bo juz wcale nie musisz!
Mondzi do mamy nie ma jak, sama wynajmuje, ma jeden pokoj:-( A zaproszenia juz gotowe :)
Szkrabiku hahahaha:-DKochana jestes!!Rozbawilas mnie dzisiaj, a o to trudno ostatnio, buziak wielki!!no niech bedzie,ze to wiercenie;-)
Agast gratki!
Mongea, super,ze z cora wsio oki:tak: Czy porownuje??Pewnie czasami tak. Najzabawniej jest jak przychodzi do mnie kolezanka i mowi, zebym sluchala jak jej syn mowi ( o miesiac starszy), po czym mowi do niego: Powiedz ...,a on powtarza tylko,ze calkiem inaczej i ja tego nie jestem w stanie w ogole zrozumiec:-D No ale mama dumna,bo syn mowi, niewazne,ze tylko ona go rozumie. Jesli tak na to spojrzec to moj synek mowi juz rewelacyjnie:-D

Mag - zdjecia boskie!!!Super widoki!!
Aaa Mondzi, wybywamy na wyprawy, ale jakos chyba mniej jeszcze narazie czy jak,no i zdjec nie wklejam,bo nie mam ladnych. Ostatnio bylismy u nas na Skalce, ale czesto ostatnio u siostry,bo matka Arka w szpitalu, komunia, pogrzeb. Teraz coraz cieplej to mam nadzieje,ze sie zacznie. Co do wloskow to jak widac :) Choc meszek juz jest :) Ja tez dlugo lysa bylam :]
Jucia, ten Twoj Julek to juz duzy chlopczyk, te wloski!sliczny!!

Dobranoc
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hejo!
Cofam to co napisałam wczesniej. Dzisiaj była kupa na nocnik :-D

Szkrabiku- no masz szczęscie ześ się wytłumaczyła, hehe A co do skopania mojego tyłka lub osobistego obwąchania mojej córki to w Trójmieście bedziemy po16 lipca. Liczę na równie miłe spotkanie co w zeszłym roku :tak:

Rito- super ze wyniki Tuska dobre. My jeśli bedziemy robić tą morfologię to jak Hania bedzie całkowicie zdrowa a na razie nie jest (kaszel + katar :baffled:). U nas wzrost na 97 centylu a waga na 25 :confused: To chyba za duza różnica co? Jeśli chodzi o preparat z witaminami to chyba Multi Sanostol ma zelazo i jest smaczny. Ja chyba się pokuszę na te zelki bo Hania uwielbia wszelkie zelkowe misie.

Mongea- cieszę się ze wieści z wizyty dobre :-) Jeśli zaś chodzi o porównywanie to niestety ciągle porównuję wagę :baffled: Syn mojej szwagierki jest o pół roku młodszy a waży 3 kilo więcej od Hani.

Mad- dzięki za foty. Olka w lodówce mnie powaliła, zaś te z zoo się nie otwierają :(

To chyba tyle na dzisiaj. Kupiłam sobie zegarek i buciki i jestem :-)
 
reklama
Witajcie :-)

Aletko to prawda,jestesmy podobni do siebie ;-) Ale czy aż tak?! hmmm...

agast gratulacje dla Hani za kupke do nocniczka :-) Moja Wiki za nic w świecie nie chce robić do nocnika ;-( Ale teściowa twierdzi ze jak mnie nie było dwa dni to kupke zrobiła :eek: a mnie siada na sekunde i ucieka :baffled: a jaki zegareczek i buciki soie kupiłaś?

Rita fajnie że dzieci w rodzince są w podobnym wieku,ale szkoda ze mieszkam 200km od nich :-(

Lileczko współczuje sąsiadów :-( a moze jakies foto zaproszen? ;-) A ja nadal się odchydzam ;-) Jeszcze nie jestem zadowolona z siebie :baffled::-p



jak sobie radzicie z porownywaniem dzieci ?

Ja powiem szczerze mam podobnie jak ty,i też zazwyczaj nie porównuje dzieci do innych szkrabów,ale myśli same wchodzą do głowy :baffled: Ale Ale nie mozemy wymagać od naszycg dzieci dużo_One same wiedzą keidy co zrobią same ;-)

Sen

Moja Wikusia wieczorem zasypia około 21 a wstaje rano o 6-7 ( to zależy tez jak Emilka wstanie nas budzi swoimi okrzykami ;-)) i robi jedną drzemke w dzień 12-14 ale czasami zmieniają sie godziny przez spacerki itp ;-) Ale zawsze śpi 1,5 -2 h :-)

Urodziny

U nas urodzinki będą jak dla mnie i mam nadzieje będą dla Wikusi wyjątkowe ;-) Zaprosiłam koleżanki forumowe z woj.Śląskiego z dziećmi oraz znajoe dzieci citek ;-) A więc typowo dziecięce :-) I mam nadzieje że dopisze pogoda,to chce zrobić grilla dla rodziców i dzieci oraz pocZęstunek dla dzieci osobno i torci ;-)
 
Do góry