Easy, gicior normalnie :-):-):-) Śliczne Twoje Dziecię brzuszkowe - fotka fajno zrobiona :-) Trzymam kciuki! Również za przedszkole, bo pępki mają ciężko w dorosłości. Marysia jak zwykle urocza.
No i nie pamiętam nic więcej. Takiej nowiny się z rana nie spodziewałam.
Mad, kot na uznanie zachowuje. Ręcznie go wykonałaś czy maszynowo?
CO do nie szczepienia w sezonie grypowym, to rozumiem to tak, że organizm po szczepieniu ma do zwalczenia taką ilość bakterii, że te zewnętrzne mogły by go przerosnąć. Teraz jest taka moda, że po szczepieniu parę dni nie powinno się z dzieckiem wychodzić nigdzie. Zdziwiona tym jestem, no i męczy mnie to, więc zapytałam pielęgniarę o co chodzi, czy to może zwiększyć szansę powikłań czy jak. Ale nie, chodzi o to, że dziecko mogłoby złapać jakąś infekcję z racji tego, że jest zaszczepione.
Jak tam Wasze walentynkowe plany? Ja chciałam do kina, bo nie byliśmy już okropnie długo, ale jak sobie pomyślę, że teściowa, stres, sprzątanie na czas, w dodatku sama, bo M oczywiście wolnej soboty nie ma, to mi się na tyle odechciewa, że chyba nic z tego nie będzie.