reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

Witam!
Ja też nie lubię gdy mojego męża nie ma w domu przez cały dzień a już jak ma wyjechać w delegacje na kilka dni to jestem chora na szczęście rzadko się to zdarza, nie potrafię znaleźć miejsca wtedy dla siebie.
Coś czuję, ze grypko zaczyna mnie rozkładać:-(
 
reklama
Kluseczki, Carmi - nie poddawajcie się wrednym dziadom!!!!!!!!! Niech sobie w nos wsadzą te teksty. Tak naprawdę to najprawdopodobniej biedni ludzi - nie potrafią docenić czegoś takiego jak mały człowieczek, pewnie są nieszczęśliwi i zgorzkniali. I dobrze im tak bardzo!! A Wy bedziecie najszczesliwymi na swiecie Mamami i nikt Wam nie odbierze tych uczuć wspaniałych :-)
 
Kluseczka, Carmi ciężko macie w tej pracy. Z moim charakterkiem to bym musiała codziennie po powrocie z takiej roboty nałykać sie czagos na uspokojenie, albo na kims sie wyżyć :wściekła/y:Co za ludzie. I powiedzcie gdzie to bydło sie wychowywało:wściekła/y:
Sylwia nie daj sie grypsku wstrętnemu :tak:
 
Hej dziewczyny
Mi też się nie chce pracować. Mimo że mam prace bardzo spokojna i praktycznie siedze 8 h za biurkiem. Od mojego ostatniego zwolnienia mineło dopiero 1,5 tygodnia a ja juz mam dosc. Na czwartek i piatek wzielam sobie wolne. Jutro ide do lekarza i tak juz z zamachem wzielam i pitek zeby weekend dluzszy sobie zrobic.
Po za tym dzisiaj rano jak szlam do pracy (ok15min) to nałykałam się mroznego powietrza i cos mnie teraz w gardle zaczyna drapac. Mam nadzieje ze herbatka z miodem i cytryna + czosnek pomoga i sie nei rozloze.
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Buziaczki
 
Ja jakos mam to gdzies co mowia. Do tej pory sie przejowalam ale najwazniejszy jest bobas. Za 3 tyg znowu urlop- przyjezdza mojego meza siostrzyczka i wkoncu sobie odpoczne i poszalejemy, :tak:
 
witam

ja sie tez tak rozleniwilam na urlopie ze na mysl ze w poniedzialek mam wstac i isc do pracy zasiasc za tym biurkiem i patrzec sie w kompa a do tego usmiechac sie do ludzi choc nie mam na to czasami najmniejszej ochoty,to mnie az skreca.
na szefowa narzekac nie moge jest wyrozumiala az za bardzo i strasznie sie stara zebym tylko na zwolnienie szybko nie poszla.
 
A propos pracy, to ja jestem na zwolnieniu od 11TC. Czułam się źle, ale nawet jak mi przeszło, to nie chciałam wracać. W firmie jest stres, dużo pracy i wszyscy mi odradzali powrót.Poza tym przed ciążą miałam szansę na awans. Niestety, po raz kolejny nikt nie docenił mojej pracy i ani awansu, ani podwyżki. Usłyszałam tylko, że mam sie dalej starać. No więc bez żadnych skrupułów zostawiłam to wszystki i bardzo się z tego cieszę. Siedzę w domku. Mąż też pracuje z domu, więc nie jestem sama. Od czasu do czasu wyjeżdża, ale wtedy sobie organizuje babskie posiadówy z dziewczynami. Mój tato uważał, ze powinnam jednak pracować (chociaż teraz nie ma szans na powrót, bo muszę leżeć i biorę Fenoterol), ale mu tłumaczyłam, że jeśli jest taka opcja, lepiej zostać w domku. Tu jest zawsze co robić, przynajmniej ja się nie nudzę. A jest jeszcze szansa na odrobinę lenistwa, a potem nie będziemy miały na to czasu :-) Czasem żałuję, że nie jestem w dobrej formie, ze nie mogę robić tyle, ile bym chciała i że mam dni, kiedy z łóżka nie wstaję. Ale cóż, nie każda z nas przechodzi ciażę bez zadnych problemów. Ważne żeby zadbać o siebie i dzidzię (moja sie chyba ze mną zgadza bo mi w brzuszku bulgocze ;-))
 
ollutka i ja sie z toba zgadzam.mi lekarka od poczatku chciala dac zwolnienie ale nie chcialam a teraz zaluje i postanowilam wlasnie od lutego isc bo praca beze mnie nie zginie a ja moge zaszkodzic i sobie i malenstwu.
 
reklama
I powiedzcie gdzie to bydło sie wychowywało:wściekła/y:

w Niemczech wlasnie :-D I wlasnie ja tak kombinuje, jak tu stad wyjechac, by moje dziecko za dlugo sie w DE nie wychowywalo. Przyzwyczajona do traktowania kobiet z szacunkiem, po "slowiansku", jestem w szoku, odkad tu mieszkam i pracuje, jakimi chamami moga byc faceci :no:

No ale ja tak jak Kluseczka, teraz mysle tylko o dzidzi i dla niej staram sie nie przejmowac az tak.A poza tym przeciez mam wspanialego meza i idac rano do pracy mysle juz o tym, ze wieczorkiem znow sie zobaczymy i wszystkie problemy z praca pojda na bok :)
A poza tym staram sie pamietac, ze te dupki wcale nie sa warte tego, by sie nimi az tak przejmowac.

Ale musze wytrzymac, pracy teraz i tak nie zmienie.
 
Do góry