reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Cześć Wam,
Mnie też bolą plecki, ale jakoś tak dziwnie, w okolicy łopatek i żeber. A dziś w nocy miałam skurcze w nodze - dwie nogi równocześnie. Masakra, wyłam z bólu aż mi się Misia w brzuchu obudziła i zaczęła kopać - mama, przymknij się, tu się śpi:).
Teraz kuleję na obie nogi i wyglądam okropnie.

Poza tym dorwał mnie syndrom wicia gniazda, i zamiast plotek na forum ganiam ze szmatą:).

Buziaki
 
Cześć Wam,

Poza tym dorwał mnie syndrom wicia gniazda, i zamiast plotek na forum ganiam ze szmatą:).Buziaki

hahah ja mam podobnie, tzn, nie sprzatam bo nie bardzo mam siłe, ale codziennie robię gdzieś jakies małe porządki a to wywalam, a to gdzieś składam, pakuje w pudełka i robie miejsce ;)

m.linijka.i.200.jpg
[/URL]



 
To moze wpadniecie do mnie bo mi sie nic niechce no moze oprocz mojego tygryska :) ale sie zawzielam kara musi być :D
 
Poza tym dorwał mnie syndrom wicia gniazda, i zamiast plotek na forum ganiam ze szmatą:).

hahah ja mam podobnie, tzn, nie sprzatam bo nie bardzo mam siłe, ale codziennie robię gdzieś jakies małe porządki a to wywalam, a to gdzieś składam, pakuje w pudełka i robie miejsce ;)

Ja latałam ze szmatą przez 3 dni :-(bo po remoncie się nawet oddychać nie dało, mój A się ze mnie śmieje, że mam syndrom wicia gniazda. W przyszłym tygodniu meble będą nowe dla Martuni i nie tylko:-D.
A żeby nie było za różowo to już myślę jak w łazience pozmieniać żeby było ładnie i wygodnie :-D:-D:-D.
Zastanawiam się tylko jak my finansowo wyrobimy przy moich pomysłach:-D (od początku ciąży jestem na zwolnieniu). Cały czas coś bym ulepszała i zmieniała:-D.
Dziewczynki bardzo współczuję bólu pleców (na razie nie odczuwam nic takiego)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziś powoli może nadrabię czytanie. Pare dni się mało udzielałam a to dlatego,ze mój S ma urlop-nie marnujemy ani chwili. A poza tym nie usiedzę dziś przy komputerze,bo mam wizytę i się stresuje strasznie. Lepiej jak się czymś zajmę w kuchni. Zdam relacje wieczorem:)trzymajcie się:)
 
. . A poza tym nie usiedzę dziś przy komputerze,bo mam wizytę i się stresuje strasznie. Zdam relacje wieczorem:)trzymajcie się:)
Lenka - trzymaj sie i koniecznie daj znac wieczorkiem mysle ze napewno wszystko bedzie ok.Ale stres przed kazda wizyta jest chyba nie unikniony pewnie kazda z nas tak ma.:-)
 
Czesc

U nas dzis super pogoda :tak: Taka jaka lubie ;-):-) Wszedzie biolao, sniegu pelno 0,5 na minusie sniezek drobniutki sypie caly czas :tak: Spacerek zaliczony, balwanek ulepiony, orzelki na sniegu zrobione, dzdzia kulkami obrzucony :tak:Wrocilysmy zmeczone i zadowolone :tak:

Jutro mam USG w prywatnej przychodni :-) Juz sie doczekac nie moge :tak: A Wy trzymajcie kciuki za dziewuszke :tak::-)


Dziewczyny wspolczuje bolacych kregoslupow :-(
 
Witajcie wieczorowa porą,dzis cały dzień w terenie:-) dopiero teraz mogęposiedziec przy kompie.

Mam do Was pytanie,dzis robiłam krzywa cukrową,na czczo mam 75,po godzinie i 50 glukozy mam 71-jak uważacie czy to nie za mało?:confused::confused::confused:Męczy mnie to,a wizyta dopiero w środę.

Pozdrawiam:-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

No i wróciłam... Miałam się odzywać, ale wierzcie mi, zrobiłam sobie urlop od wszystkiego, nawet od komputera i telewizji. Ogólnie było super, sporo śniegu, dużo spacerów. Tylko tak mi smutno było jak M pod stok zawoziłam, że mogę tylko popatrzeć. No i z tego smutku się oscypkami pocieszałam. A wieczorkami w knajpce zajadałam sie chlebkiem ze smalczykiem - panie kelnerki jak zobaczyły brzuszek to potem juz za darmo dostawałam i jeszcze takie pycha ogórki kiszone. Efekt - kolejny kg na wadze. Na szczęście przytyłam dopiero 5kg. Ciekawe czy ginka nie powie, ze za mało...

Nadrobiłam już mnien więcej, to co pisałyście. Strasznie dużo tego :tak:
Kręgosłupy bolą - to podobno normalne (ja zmywam na raty, a siedzę jak kura na grzedzie i się ciągle wiercę) :-).

A brzuszki wam przeszkadzają? Ja mam problem z wiązaniem butów, no i golenie nóg nie jest juz takie proste.

Sprzątanie - ja też z taką werwą sie zabrałam z aporządki po powrocie. Mam plan każdy kacik sprzątnąć. Tylko te najniższe półki są ciężkie. Jak juz usiądę na podłodze to bez pomocy cieżko sie podnieść :zawstydzona/y:

Chociaż nadal nie wiemy kto sie tam w brzuszku chowa (za tydzień kolejna próba), to nam się kolejne imię spodobało. Co powiecie na imię dla dziewczynki Milania - nasz znajomy z Rosji tak nazwał swoją córeczkę. Ciekawe, co zrobimy jak będzie chłopak, bo nie mamy zadnej opcji na imię :baffled:

To tyle u mnie po krótce. Teraz będę juz bardziej na bieżąco.

Cieszę się, że u Was w miarę ok. Witam wszystkie nowe i pozdrawiam "stare" Czerwcówki.

Zgaga mnie dopadła :baffled: Wczoraj to juz zaczełam panikować tak mnie w mostku bolało. Nie dośc, że serducho jak oszalałe mi waliło po Fenoterolu, mialam dusznośc to jeszcze ten ból. No cóż, byle do czerwca.

Podobno po Fenoterolu to normalne. Ja biorę jeszcze Isoptin,. bo bez tego to ręce mi się trzęsą, serce wali i nie ma mowy o spaniu. A jaką dawkę dostałaś?

P.S A fotki brzuszka czekają na dostęp do albumu zamkniętego :-(
 
Do góry