wczoraj byłam u lekarza

mała się obróciła główką do dołu !!! więc mogę rodzić naturalnie

mała waży 2,5kg i ma się dobrze
Super wiadomości!!!
No i jestem załatwiona....
Telepie mną jak świeżą galaretą, nochal zapchany, gardło boli jak cholera ( ale mam basik) jedynie gorączki nie mam - ale taki mam organizm ( pokazuje się u mnie dopiero przy zapaleniu płuc).:-

-

-

-

-(
Ojjjj chyba bez wizyty u lekarza się nie obędzie dzisiaj
Strasznie Ci współczuję. Już końcówka, a tu trzeba się jeszcze zmagać z choróbskiem. Szybciutko wracaj do zdrowia!
witam

u mnie już dziś troszke lepiej choć dalej gardło boli


wczoraj poszłam do apteki ale niestety bez konsultacji z lekarzem nic mi nie mogli sprzedac na przeziębienie

a wiec zostały domowe sposoby...

mleczko z miodem i kompiel w soli

ale coś pomogło

dziś nawet dobrze mi się spało...

pogoda u nas dziś dopisuje

Pozdrawiam
Kamusia- wiem co czułaś w aptece. Ja nawet jak kupowałam mężowi leki to miałam problem bo nie chciały mi panie sprzedać dopóki się mój A w okolicy nie pojawił
A ja się z czymś takim nie spotkałam ani w tej, ani w poprzedniej ciąży. Kupowałam nie raz lekarstwa dla męża i zawsze mi sprzedawali. No ale może dobrze, że są tacy czujni, bo nie wszystkie kobiety wiedzą, co im wolno w ciąży brać, a czego nie.
Kamusia, ale powinni Ci sprzedać Homeogene albo Tantum Verde, bo one są dozwolone w ciąży. No i wapno też można pić (mi świetnie robi na katar w trakcie przeziębienia). Znajoma położna doradziła mi, że na przeziębienie najlepsza jest cebula :-)
Na katar: posiekać drobno cebulę, przełożyć do szklanki i wdychać

Na kaszel: posiekać drobno cebulę, zasypać cukrem (najlepiej pudrem) i odstawić, żeby puściła sok i taki syropik pić.
Na ból gardła poleciła siemię lniane z miodem

jakie to musi być niedobre

Ja tam płuczę wodą z solą i na następny dzień już mnie gardło nie boli.
Dziewczyny, dzisiaj minął u mnie 37 tydzień i rano nie wzięłam już fenoterolu :-) Jestem strasznie podekscytowana!!! Na razie czuję się normalnie... Oj, tak bardzo bym chciała, żeby coś się już zaczęło dziać. Moja gin powiedziała, że nie dotrwam do następnego piątku, ale z kolei moje dwie znajome (co też były na fenoterolu i odstawiły go po skończonych 37 tygodniach) mówiły, że ten lek długo rozkłada się w organizmie i mogę nawet przenosić (obie przenosiły). Sama już nie wiem, co myśleć. Chciałabym już mieć małą przy sobie


U nas słonecznie, ale wietrznie - idealna pogoda na pranie :-)
Buziaki dla wszystkich Czerwcówek!