reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

A co do szybkich porodów to ekspresem urodziła moja koleżanka, nawet Teleexpressem,:-) bo zawieźli ją do szpitala ok 16:30, a Ona do mnie dzwoni o 17:20 i mówi,że już urodziła , nie miała żadnej lewatywy, nacinania i znieczuleń, bo jak weszła na oddział to się okazało,ze ma już pełne rozwarcie i zaczęły się skurcze parte i nawet się do końca nie zdążyła przebrać,:-) a jej mąż który miał być przy porodzie to nawet do szpitala nie zdążył dojechać:-D
A najlepsze jest to,że Ona rano poszła sobie do fryzjera i się śmiała,ze chociaż do zdjęć jest ładnie uczesana:-)
Ja jak byłam w szpitalu w ciąży na kamienie w nerkach widziałam dziewczynę która przyjechała na oddział z biegunką i lekarz kazał jej mężowi zejść na dół do apteki i kupić coś tam i przyjść a ona poszła do łazienki jak ja weszłam to zobaczyłam ją na leżance w wc i pytam się czy nei zawołać pielęgniarki a ona nie to tylko skurcz-no to myślę ok.Ja wychodzę doszłam do pokoju a ją już na porodówkę pędęm bo rozwarcie i jak później dziewczyna opowiadała to miała tylko 3 skurcze parte i urodziła Jogodę:szok::szok::szok:
 
reklama
Zdec,Ty to dzielna jesteś naprawdę:tak::tak:

Mi pęcherz przebili.a 6godz później cesarkę zrobili;-)

A mi nie chcieli przebić, bo bali się że mała się wtedy źle ułoży i nie będę mogła jej urodzić. Dzielny to w tym wszystkim był mój mąż:szok: który przez całą ciążę się zażekał że na porodówkę się nie wybiera, a jak wszystko trwało minuty to już nawet nie wiedział chyba co robi:-D Ale przydał się strasznie do masowania kręgosłupa:-D Wy mówicie o jakiś bólach partych, ja w sumie nawet nie wiem co to jest, bo byłam tak padnięta po tych 2 dniach skurczów że już mówiłam do położnej że nie dam rady urodzić:-( Ale na szczęście trafiłam na na prawdę fajną i to dzięki niej urodziłam.:-) To była niestety jedyna "sympatyczna" osoba w tym szpitalu:wściekła/y:
 
a przypomniałam sobie jeszcze o jednym ekspresowym porodzie, dziewczyny,która ze mną później leżała, Ona przyjechała na 20 na KTG, a o 21:20 miała już synka na rękach :-)

Kurcze u mnie pogoda do bani, cały czas pada i myślę czy by tu sobie humor poprawić...
 
a przypomniałam sobie jeszcze o jednym ekspresowym porodzie, dziewczyny,która ze mną później leżała, Ona przyjechała na 20 na KTG, a o 21:20 miała już synka na rękach :-)

Kurcze u mnie pogoda do bani, cały czas pada i myślę czy by tu sobie humor poprawić...
Taki poród to mogłabym mieć.
Kacper miał 57cm i ważył 3720 więc było to duże dziecko i nie dałam rady,ale tak jak Zdec mówiłam położnej że nie dam rady urodzić.:-(
Ja chciałam sobie poprawić humor omletem ale go tylko zepsułam:eek::eek::eek: Śmierdzi mi teraz w domu bo trafiłam na dwa jajka zepsute:eek::eek::eek::wściekła/y::no::wściekła/y: fujjj
 
Zdec,chciałam Cię przeprosić za te moje pytania(głupia ludzka ciekawość),bo chyba nie są one odpowiednie:zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y: i miłe dla Ciebie.Więc może zmieńmy temat.
A do której pracujesz?
 
O nie tylko nie jajka:-D to jedna z tych rzeczy, których moja fasolnika nie toleruje :-D
w pierwsze ciąży był całkowity zakaz używania majonezu:-) od samego zapachu było mi niedobrze, a teraz jajka, a takie jajeczko na miękko to bym sobie zjadła:-(
 
A ja nie lubię na miękko:no::-D
I jakoś nie mam rzeczy co raczej bym nie zjadła bo coś nie tak będzie po niej.A Ty masz coś jeszcze oprócz jajek?:-)Ale to jakoś śmiesznie zabrzmiało:-D:-D
 
reklama
No cóż oprócz jajek:-D mam coś jeszcze:-)
a tak poważnie mdli mnie od słodkiego, więc staram się nie jeść, nawet herbatę mniej słodzę :-) i nie mogę jeść parówek, bo tez jest krótka tolerancja:-)
ale z to mam często ochotę na grejpfruty, których wcześniej nie lubiłam, wogóle jem teraz bardzo dużo owoców, a no i wszystko co w occie, aż się pytałam lekarza, czy to bezpieczne:-)
 
Do góry