My juz po wizycie..... no i niestety.. po dlugim wywiadzie okazuje sie ze mamy refluks. przez to m.in u Lili takie slabe przybieranie (bo kwas zoladkowy sie cofa i piecze i mala nigdy nie dokonczy picia na tyle na ile by powinna), placzliwosc jak sie ja polozy, no i ulewanie :-
-( Jedyne pocieszenie ze przytyla 600g w miesiac wiec nie ma jakiejs tragedii przynajmniej pod tym wzgledem
Nie wiem nie mam sily myslec musze poczytac o co chodzi i co teraz musimy robic :-( Az mi sie chce ryczec mala i tak juz sie nacierpi przez zeby no kurde no![]()
Koriander ten refluks to nie jest takie straszne. Mojej znajomej synek go miał. Dostała na nie odpowiednie mleko (niestety z tego co mówiła sporo one kosztowało
Zaczynam się martwićjuż prawie wszystkie dzieciaczki się przewracają a mój Natan skończył już 5 m-cy i sam się nie przewróci. Jedynie jak mu troszkę pomogę na boczek się przewrócić to z boczku na brzuszek już sam potrafi.
Może ta ich umiejętnośc zalezy też od podłoża na jakim leżą. Natan często leży na moim łóżku a one jest dosyć miękkie, może na twardszym podłożu łatwiej będzie mu się przewrócić?
Każde dziecko ma swoje tempo. Sądzę że nie ma się czym martwić... (chociaż jak tak czytam co wasze dzieci potrafią, to też się łapię na tym że coś z moim jest nie tak). Dopiero potem sobie uzmysławiam że moja jest tu praktycznie najmłodsza, a przede wszystkim to że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nic się nie da przyśpieszyć. A to wcale nie musi oznaczać nic złego.
hefi życzę spokojnej nocki
lena Tobie to tylko jedno w głowie