scorpioniczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2009
- Postów
- 366
Akurat zajrzała do mnie w pracy położna z którą sie spotykam w czasie wizyt u gina (jest żoną mojego pracodawcy i czasami zagląda, zapytać o samopoczucie), oczywiście kazała przyjść na wizytę, a w razie bólów głowy od razu jechać na pogotowie. Pozatym jak jej powiedziałam , że fatalnie się czu7ję, bo jakoś tak mi słabo i czuje jakby we mnie wszystko latało - to od razu kazała mi zjeść. Poczułam sie lepiej, więc stwierdziła, ze pewnie problemy z cukrem mam. Ale to sie okaże5 stycznia na badaniach.
A badaniu cisnienia w oczach pierwszy raz słyszę. Muszę znaleźć jakiegoś dobrego okulistę.
A ja nawet nie moge teraz na L4 iść, bo sie zwala mi do zakładu pracy kontrola z RIO na 2 miesiące. Masakra. A oni w sąsiednim urzędzie nawet umierającego na raka człowieka, kazali ściągnąć, bo kontrola wazniejsza.
Więc jakoś przetrzymam, albo im zemdleje przy tej kontroli
.
A badaniu cisnienia w oczach pierwszy raz słyszę. Muszę znaleźć jakiegoś dobrego okulistę.
A ja nawet nie moge teraz na L4 iść, bo sie zwala mi do zakładu pracy kontrola z RIO na 2 miesiące. Masakra. A oni w sąsiednim urzędzie nawet umierającego na raka człowieka, kazali ściągnąć, bo kontrola wazniejsza.
Więc jakoś przetrzymam, albo im zemdleje przy tej kontroli
.
:-)
tylko ze ja nie moge tego wziąść tego leku
Babciny sposob to picie duzej ilosci soku z marchwi i jedzenie pestek z dyni. No i teraz pranie wszystkich poscieli, recznikow, bielizny w 90% i prasowanie potem, masakra. Ze tez musiala to badziewie przywlec z przedszkola