Dzień dobry,
witam się po nocce takiej sobie Majusia często sie budziła w nocy, bo jej katarek przeszkadzał:-( mieliśmy jechać na wieś na weekend, ale w tej sytuacji zrezygnujemy, mam nadzieję, ze jej szybciutko przejdzie, na szczęście nie kaszle i gorączki tez nie ma. Wydaje mi się, że już jest trochę lepiej, bo już jej tak nie cieknie z noska. Kuracja czosnkiem i maścią majerankową najwyraźniej pomogła.
Lencja - dziękuje za troskę :*
Asnecja - myślami jestem dziś z Wami, oby szybko poszło, nie mogę uwierzyć, że już dzisiaj będziesz tulić maluszka :-)
eagle - fajnie, że się odezwałaś:-) mam nadzieję, że szybko wrócisz do laczności z nami
mi_mi - przytulam
zyrraffka - bardzo mi przykro, że Łukaszek tak źle znosi pierwsze dni, mam nadzieje, że szybko się zaaklimatyzuje, wyobrażam sobie jak ci musi być ciężko:-( a teraz życzę mu dużo zdrówka!!!
kasiulka - gratulujemy Hani pierwszych kroczków:-)
emalia - współczuje i dużo zdrówka!
koriander - wowwww, świetne te kaloszki!!!!!!:-):-) sama bym takie chciała
Anik - przy dwójce i pracy to pewnie z organizacja trudno, ale dasz radę:-)
Kasiek - brawo dla dzielnego Damisia, kochana waga sie nie przejmuj, super laska z ciebie a wiem co mówię, w końcu na żywo widziałam;-);-) jak ruszysz w tańce to szybko weselne jedzenie spalisz


udanej zabawy!
milusia - świetne, że sie zawzięłaś i próbujesz uporządkować swoje sprawy, powodzenia!