witam sie i ja wieczornie
Gosiu czyli w przyszłym tygodniu czekają Was same pomyślne wieści ( bo przeciez inaczej być nie może

) slodkie to co pisałaś o Majusi wczoraj, jak nic jest gotowa na rodzeństwo, napewno to był piękny widok, aż się człowiekowi ciepło na serduchu robi - wiem coś o tym
Milka tak tak nadal 2 w 1, czekamy na marzec mimo wszystko ;-)
nie znikaj już tak, bo jakos tak dziwnie jak nic nie piszesz tak długo
Olavip dobrze że już najgorsze i za wami, ale..... niedługo czeka Cie znów powtórka z rozrywki ze szczepieniami
Lizka reakcja łańcuchowa, najczęściej tak bywa, ja tez już chcę wiosnę.... ciepło, słoneczko, a jeszcze dobija mnie to ubieranie ech.... zdrówka dla dzieciaków
Julia oj to nie ciekawie, ale to fakt że i o zdrowiu musi pomyśleć, z kregosłupem nie ma żartów i lepiej wyleczyć wszystko od razu
zyraffka i jak minął dzień przeżyłaś z małym dyrygentem?
co do odsmoczkowania mam tylko nadzieje że nie przypomni mu sie o co chodzi gdy zobaczy o młodszego ( gdyby była taka potrzeba oczywiście)
edit: doczytałam, dobrze że choc chwilke miałaś dla siebie, a teraz do łóżeczka co by sie nic więcej nie rozwinęło z chorobska
Kasiek dobrze że Damisiowi już lepiej, a na wszelki wypadek sprawdźcie tego guza u lekarza jutro
Dorotka lepiej doleczyć raz a porządnie niż jak by miał za jakiś czas nawrót choroby
co do pneumokoków tez nie bardzo pomogę bo moje nie szczepione, tzn kiedyś myślałam nad tym żeby zaszczepić jak Asia pójdzie do przedszkola ale w sumie chodzi już od września i jakoś nie zaobserwowałam żeby zaczęła bardziej chorować, wiec temat jakoś tak sam umarł
Perfecta ja za każdym razem jak wchodze na stronkę Gosi to dostaje ślinotoku, tak apetycznie to wszystko wygląda i niestety aż mnie to przeraża że ciąży mi braknie żeby choć cześć wyprobować a później wiadomo pierwsze tygodnie... ale jak zacznę nadrabiać....

na sobotę mam w planach sernik z pomarańczami, aż sie doczekac nie mogę
