traschka
Mama Marysi
Misia, ale czopek działa od razu więc ten Viburcol chyba zadziałał. Nie do końca wiem o co ci chodzi... martwisz się, że zrobiła tak szybko kupkę, że czopek nie zadziałał? A po co dokładnie go stosowałaś? Nie po to, żeby właśnie była kupka? On ma też działanie uspakojające i działa błyskawicznie, bo gliceryna, z której czopek jest zrobiony rozpuszcza się natychmiastowo. Wchłanianie leku przez odbyt też jest najszybsze więc wydaje mi się, powinno być ok.
Ja w ogóle nie włączam telewizora jak mała jest w pokoju bo widzę, że do razu przyciaga jej wzrok. Dzieci oczywiście chętnie oglądają i na chwilę się uspokoją ale to chwilowe. DLa takich maluszków to zdecydowanie za dużo bodźców, z którymi potem nie potrafią sobie poradzić i przez to mogą być znacznie bardziej marudne. Przy Marysi zdecydowanie wybieram radio i CD. A podczas karmienia nawet muzykę wyłączam, bo widzę, że ją to rozprasza i nie chce za bardzo jeść...
upał nie do wytrzymania, na spacer nie da się wyjść, w domu skwar, masakra. DObrze, że mała cały czas śpi, bo normalnie jest okropnie marudna w taką pogodę.
Ja w ogóle nie włączam telewizora jak mała jest w pokoju bo widzę, że do razu przyciaga jej wzrok. Dzieci oczywiście chętnie oglądają i na chwilę się uspokoją ale to chwilowe. DLa takich maluszków to zdecydowanie za dużo bodźców, z którymi potem nie potrafią sobie poradzić i przez to mogą być znacznie bardziej marudne. Przy Marysi zdecydowanie wybieram radio i CD. A podczas karmienia nawet muzykę wyłączam, bo widzę, że ją to rozprasza i nie chce za bardzo jeść...
upał nie do wytrzymania, na spacer nie da się wyjść, w domu skwar, masakra. DObrze, że mała cały czas śpi, bo normalnie jest okropnie marudna w taką pogodę.
My to nawet wywaliliśmy tv jak MIesio się urodził