reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

reklama
Witajcie, ja też nie przepadam, dobrze, że chociaż słoneczko za oknem świeci...
Jakiś zastój albo zapalenie mi się wczoraj zrobiło, aż cała prawa ręka mnie boli:-(
 
dzień Dobry :-)
U nas pogoda beznadziejna! Leje deszcz od 5 rano a jest tak ciemno jak w nocy.
Julia ma katarek :-(, kupiłam wczoraj wodę morską dla niemowląt i nasivin dla niemowląt. Mam nadzieję, że jej szybko przejdzie.
 
Zuzia też ma katarek ale na szczęście nie duży. Za to starsza psika i kaszle. Już sama nie wiem czy ją izolować czy właśnie pozwolić by Zuzia miała z nią kontakt i się uodparniała (oczywiście nie mam na myśli specjalnego zarażania).
W Poznaniu ładna pogoda słonko i ciepło ale jakoś tak dusznawo...zupełnie nie jak wrzesień.
 
Dzień dobry ;)

Maja też ma glutki w nosie ale takie białe więc to pewnie mleko które trafia do noska przy ulewaniu (już gdzieś pisałyście o tym chyba) a wczoraj jak poleżała na brzuszku wyjątkowo 10 minut (a nie 1-2 jak to zwykle bywa bo się wkurza) to tyle jej tego słynęło że nie wiedziałam jak to ogarnąć... :) taki mały nosek a tyle glutków :)

U nas też pogoda ładna, słońca co prawda nie ma ale termometr pokazuje 24 st więc nie jest źle. Uciekam zaraz na spacer bo tak się tłuką ci robotnicy na dachu że już głowa mi pęka...

Miłego dnia, buziaki :)
 
Witam się i ja
biggrin.gif
pogoda u nas super, ale chyba coś z ciśnieniem nie tak bo głowa mi pęka, więc ratuję się kawusią bo przez ciążę odzwyczaiłam się brania tabletek.


Larvunia witaj :)

Madzioolka udanego spaceru

Doris, mamusiacóreczki zdrówka dla Waszych dziewczynek

Ironia
widzę, że niedziela się udała
yes2.gif
super! My byliśmy nad Odrą na grillu z młodym i było fajowo :) ale się obżarłam
laugh.gif

Trasia ja poniedziałki lubię dopóki, jeszcze jestem na macierzyńskim
wink2.gif
a nie lubię bo to koniec weekendu i mąż idzie do pracy
unhappy.gif


mrsmoon
no to nie fajnie z tym zastojem, ja miałam jeszcze w szpitalu i najlepsze były okłady z kapusty na piersi, po prostu działała cuda
yes2.gif
lodówki szpitalne aż się od nich uginały :)

Blusia
coraz lepiej Adusi idzie z tym spaniem
biggrin.gif
super!! Mój zasnął przed 21:00 i wstał po 4:00 więc też nie narzekam bo na to wczesnoranne karmienie wstaje mąż, a ja dopiero po 7 :00 więc tak ma luz :))

Justynka
no to nieźle zarobiona jesteś, dużo sił Ci życzę
biggrin.gif
Mnie czeka to samo bo już wkrótce przeprowadzka, wprawdzie to tylko mieszkanie 2 pokojowe ale jak tam wczoraj wpadłam na kontrolę to, aż się przeraziłam kto to wszystko ogarnie, posprząta, przewiezie wszystko...głowa boli.
 
heja
ja już sie znacznie lepiej czuje i chyba wrócę dzis do moich facetów (jupi koniec z izolatka) na 14:30 mam kontrole u lekarza bo niby n9ie gorączkuje ale za to mam straszliwy kaszel, dzis kupiliśmy ubranko do chrztu dla Tymusia śliczny garniturek a chrzciny odbędą się 18 września :tak:
 
Hej, hej..

wpadam na szybko, poczytałam i już nie mam jak odpisać...
Julia spała może z 15 minut..rany, mam jej dość, naprawdę mam dość własnego dziecka!!!!

i tak czytam wasze rozterki odnośnie pójścia do pracy i tego zostawienia dzieciaczka, to mam zupełnie inne odczucia.....ja już bym chciała pójśc, choć zarzekałam się ze nie wrócę tam...no i tak nie wrócę bo nie mam z kim dziecka zostawić...ani babcia, ani dziadek, ani nikt, żłobka nie ma wiec wyboru nie mam...

musze po młodego jechać zaraz do przedszkola i jeszcze jakieś zakupki z dzieciakami strzelić....wychodzenie z domu z dzieciakami sprawie mi tyle trudności, ze odechciewa mi się wszystkiego....


do tego jakieś przeziębienie mnie bierze, nie wiedziec czemu...
a maz jak wolny elektron poprostu, wszystko głeboko gdzieś...wiwec mimo kataru i bolnego gardła jestem z Julią i pewnie sie zarazi lada moment, a jutro szczepienia..

no nic zmykam...miłego dzionka
wieczorkeim kompa musze oddac mamie...
matko, ale sie załatwiliśmy....jak to ogarnę...
 
reklama
Do góry