reklama
dzieki dziewczyny, kochane jestescie 


nam juz lepiej, jak starszy z mloda wrocili do domu nakarmilam malego i poszlam na spacer, chleba nie bylo wiec mialam powod do polazenia. wymarzlam troche, zmeczylam sie i juz jest lepiej. slubny dal rade polozyc spac mloda z piszczacym sandrem na reku
. teraz wykapalam go, zakroplilam nosek i znowu spi na moim ramieniu, moj robaczek slodki.



nam juz lepiej, jak starszy z mloda wrocili do domu nakarmilam malego i poszlam na spacer, chleba nie bylo wiec mialam powod do polazenia. wymarzlam troche, zmeczylam sie i juz jest lepiej. slubny dal rade polozyc spac mloda z piszczacym sandrem na reku
. teraz wykapalam go, zakroplilam nosek i znowu spi na moim ramieniu, moj robaczek slodki.Ivona83
Fanka BB :)
Dzień dobry z ranka! Nocka udana bo młoda jak padła ok 21 to obudziła się o 4
)) wiec jest niezle. Wczoraj miały szaleć burze z gradem ale na szczeście obyło się bez nich a był tylko wiatr.
Patrycja własnie zabrudziła łóżeczko bo paluchy włożyła do gardła i sie smiała ....
Anapi - jesteś dzielna! Będzie dobrze!!
Mysia - nie daj sie! W koncu mąż sam dzieciaki zrobił to niech poczuje się tatą i wezmie na siebie obowiązki, u mnie mamy układ ze w weekend on sie głównie zajmuje dzieciakami plus zawsze kompie, na szczescie w roli taty sprawdza sie czasami lepiej niz ja
Patrycja własnie zabrudziła łóżeczko bo paluchy włożyła do gardła i sie smiała ....
Anapi - jesteś dzielna! Będzie dobrze!!
Mysia - nie daj sie! W koncu mąż sam dzieciaki zrobił to niech poczuje się tatą i wezmie na siebie obowiązki, u mnie mamy układ ze w weekend on sie głównie zajmuje dzieciakami plus zawsze kompie, na szczescie w roli taty sprawdza sie czasami lepiej niz ja
Witam serdecznie:-)
Kochane mamusie nie martwciew się, zmęczenie, poddenerwowanie to całkiem normalne a zwłaszcza przy dwójce maluchów; do tego wkurzy nas mąż bo albo zmęczony bo on wrócił z pracy, albo musi odpocząć bo idzie do pracy a my przecież lezymy, pachniemy wiec czym jesteśmy przemeczone. Faceci są egoistami, pomocni są tylko wtedy kiedy stykają im się dwa neurony, różnie to się zdarza czasem kilka razy dziennie a innym razem raz w tygodniu. Tyle o facetach;
Dziewczyny nie dajcie się zwariować, jak czujecie ze nerwy puszczają to zostawcie mleko w butelce, dziecko z butelka chłopu, teściowej czy innemu sublokatorowi na rece a same na dwór, po chleb czy waciki;
Nasze zdenerwowanie udziela się każdemu domownikowi, a jak są nerwy to szybciej czujemy zmęczenie. Zacznijcie myśleć o sobie.;-)
U mnie? Na weselu byliśmy do 23; potanczylam z moimi synami, ciut popilam wodeczki; Antos spał w wozeczku na dworze a pózniej w foteliku w samochodzie; było troche ludzi chętnych do opieki nad Antosiem wiec korzystalismy;
Przedszkole to koszmar, Franio wstaje z płaczem a przestaje płakać jak wraca do domu po drugim śniadaniu( czyli w przedszkolu spędza jakies 40 minut z Msriuszem, bo idą dopiero na 9) nie wiem jak go przekonać, ale wiem ze jak odpuścimy to juz do przedszkola nie wróci ale z drugiej strony boli mnie serce jak słucham tego płaczu(modle się żeby Franio oswoil się z tym całym przedszkolem),:-(
Nie wiem dlaczego na placu zabaw szaleje, szybko nawiązuje kontakt z dziećmi; jest chętny do nauki wiec nie jestem w stanie zrozumieć o co chodzi??? Pani w przedszkolu jest bardzo miła, a mój Franio wszystko na nie....,
Za dwa tygodnie wracam do pracy tylko w weekendy musze posiedzieć wieczorami i zrobić plan zajęć, przygotować materiały a tak mi się nie chce myśleć o poważnych rzeczach
Anapi zdrowka dla maluszka;
Miłego dnia zycze.
Kochane mamusie nie martwciew się, zmęczenie, poddenerwowanie to całkiem normalne a zwłaszcza przy dwójce maluchów; do tego wkurzy nas mąż bo albo zmęczony bo on wrócił z pracy, albo musi odpocząć bo idzie do pracy a my przecież lezymy, pachniemy wiec czym jesteśmy przemeczone. Faceci są egoistami, pomocni są tylko wtedy kiedy stykają im się dwa neurony, różnie to się zdarza czasem kilka razy dziennie a innym razem raz w tygodniu. Tyle o facetach;
Dziewczyny nie dajcie się zwariować, jak czujecie ze nerwy puszczają to zostawcie mleko w butelce, dziecko z butelka chłopu, teściowej czy innemu sublokatorowi na rece a same na dwór, po chleb czy waciki;
Nasze zdenerwowanie udziela się każdemu domownikowi, a jak są nerwy to szybciej czujemy zmęczenie. Zacznijcie myśleć o sobie.;-)
U mnie? Na weselu byliśmy do 23; potanczylam z moimi synami, ciut popilam wodeczki; Antos spał w wozeczku na dworze a pózniej w foteliku w samochodzie; było troche ludzi chętnych do opieki nad Antosiem wiec korzystalismy;

Przedszkole to koszmar, Franio wstaje z płaczem a przestaje płakać jak wraca do domu po drugim śniadaniu( czyli w przedszkolu spędza jakies 40 minut z Msriuszem, bo idą dopiero na 9) nie wiem jak go przekonać, ale wiem ze jak odpuścimy to juz do przedszkola nie wróci ale z drugiej strony boli mnie serce jak słucham tego płaczu(modle się żeby Franio oswoil się z tym całym przedszkolem),:-(
Nie wiem dlaczego na placu zabaw szaleje, szybko nawiązuje kontakt z dziećmi; jest chętny do nauki wiec nie jestem w stanie zrozumieć o co chodzi??? Pani w przedszkolu jest bardzo miła, a mój Franio wszystko na nie....,
Za dwa tygodnie wracam do pracy tylko w weekendy musze posiedzieć wieczorami i zrobić plan zajęć, przygotować materiały a tak mi się nie chce myśleć o poważnych rzeczach

Anapi zdrowka dla maluszka;
Miłego dnia zycze.
Witam was kochane
nie było mnie pare dni bo neta nie mieliśmy, coś nam komp szwankuje no i tym sposobem nie miałam dostępu do świata zewnętrznego...:-(
Ale juz jestem:-)
Mateusz nadal śpi słodko i dłuuugo :-) co mnie cieszy.
Madzioolka ja też zamierzam zacząć od jabłuszka i marchewki, jak ty też tak zaczynasz to super bedę miała z kim pogadać i konsultować :-)
A co do powrotu do pracy to zaczyna być lipa wychodzi na to że nie ma kto zostać przy Mateuszkowi. Teściowa nie bo za mały jak stwierdziła ostatnio, zostałby mój tato ale M. sie nie zgadza na takie rozwiązanie. Jedyną osobą która by pasowała nam obojgu to moja mama ale ona jeszcze pracuje... no to zostaje moje wychowawcze, niby fajnie - z jednego powodu bo zostaje z dzieckiem, ale wiem, ze jak wróce do pracy to nie mam do czego. Bo na mnie czekać stanowisko nie będzie. Niby mało zarabiam ale zawsze coś, teraz przy nowym szefie dziewczyny dostały już podwyżki, wiec pewnie też bym dostała jak bym wróciła. I tak mnie cholera bierze, bo nie wiem co robic...
Więc dziewczyny jak mozecie zostawić swoje pociechy z tatą to cudownie.
no i sie Mati budzi... no nawet wszystkiego nie poczytałam...
nie było mnie pare dni bo neta nie mieliśmy, coś nam komp szwankuje no i tym sposobem nie miałam dostępu do świata zewnętrznego...:-(
Ale juz jestem:-)
Mateusz nadal śpi słodko i dłuuugo :-) co mnie cieszy.
Madzioolka ja też zamierzam zacząć od jabłuszka i marchewki, jak ty też tak zaczynasz to super bedę miała z kim pogadać i konsultować :-)
A co do powrotu do pracy to zaczyna być lipa wychodzi na to że nie ma kto zostać przy Mateuszkowi. Teściowa nie bo za mały jak stwierdziła ostatnio, zostałby mój tato ale M. sie nie zgadza na takie rozwiązanie. Jedyną osobą która by pasowała nam obojgu to moja mama ale ona jeszcze pracuje... no to zostaje moje wychowawcze, niby fajnie - z jednego powodu bo zostaje z dzieckiem, ale wiem, ze jak wróce do pracy to nie mam do czego. Bo na mnie czekać stanowisko nie będzie. Niby mało zarabiam ale zawsze coś, teraz przy nowym szefie dziewczyny dostały już podwyżki, wiec pewnie też bym dostała jak bym wróciła. I tak mnie cholera bierze, bo nie wiem co robic...
Więc dziewczyny jak mozecie zostawić swoje pociechy z tatą to cudownie.
no i sie Mati budzi... no nawet wszystkiego nie poczytałam...
mamusiacóreczki
Fanka BB :)
Agatko R powód różnicy w zachowaniu małego na placu a w przedszkolu jest jeden: na placu jest z nim mama lub tata a w przedszkolu jakaś obca (jeszcze) pani. Musicie to przetrwać, to minie naprawdę, myśl o korzyściach jakie płyną z przebywania małego z dziećmi. Wiem że ciężko słuchać płaczu własnego dziecka, ale pamiętaj nie dzieje mu się żadna krzywda. Musi przyzwyczajać się do tego że rodzice nie będą z nim wszędzie. Przecież za jakiś czas będzie musiał iść do szkoły i co wtedy? Trzymam kciuki za szybko poprawę a Ty w żadnym wypadku nie rób sobie wyrzutów.
ah ale cudo
maly spal od 21-6.30
tata nakarmil rano wiec mama zwlekla sie z mlodym o 9
byliśmy wczoraj zapłacic za chrzciny i jak wyszliśmy przed 18 to wrociliśmy po 20
nóg dziś nie czuję 
nakarmiliśmy się teraz, pobawiliśmy misiem i gryzaczkiem i mama poprasowała troszke .ciuszkow a Benio poszedł na drzemkę... aa zapeszyłam coś chrząka w drugim pokoju
lece bo pewnie go misiek zaatakowal albo pieluszka :-)
byliśmy wczoraj zapłacic za chrzciny i jak wyszliśmy przed 18 to wrociliśmy po 20
nakarmiliśmy się teraz, pobawiliśmy misiem i gryzaczkiem i mama poprasowała troszke .ciuszkow a Benio poszedł na drzemkę... aa zapeszyłam coś chrząka w drugim pokoju
lece bo pewnie go misiek zaatakowal albo pieluszka :-)
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Heloł:-)
U nas też problem przedszkolny, tylko, że przeze mnie
Emilka dziś poszła pierwszy raz......pięknie rano wstała, zjadła szybko śniadanie, się wyszykowałyśmy i poszłyśmy. W przedszkolu Emilka zmieniła buty i sru do klasy nawet nie zwracając na mnie uwagi. Podeszłam do niej i powiedziałam (prawie ze łzami w oczach), że mama teraz idzie do domku i niedługo po nią przyjdzie, usłyszałam tylko yhy.
Jestem chyba jakas nienormalna bo to MI trudno było się z nią rozstać i całą drogę do domu przepłakałam. Teraz siedzę i myślę co robi, i czekam aż w końcu będzie ta 12sta żebym mogła ją odebrać. Ta cisza mnie dobija......czy jest coś ze mną nie tak?
U nas też problem przedszkolny, tylko, że przeze mnie
Emilka dziś poszła pierwszy raz......pięknie rano wstała, zjadła szybko śniadanie, się wyszykowałyśmy i poszłyśmy. W przedszkolu Emilka zmieniła buty i sru do klasy nawet nie zwracając na mnie uwagi. Podeszłam do niej i powiedziałam (prawie ze łzami w oczach), że mama teraz idzie do domku i niedługo po nią przyjdzie, usłyszałam tylko yhy.Jestem chyba jakas nienormalna bo to MI trudno było się z nią rozstać i całą drogę do domu przepłakałam. Teraz siedzę i myślę co robi, i czekam aż w końcu będzie ta 12sta żebym mogła ją odebrać. Ta cisza mnie dobija......czy jest coś ze mną nie tak?
mamusiacóreczki
Fanka BB :)
Dubeltówka wszystko z Tobą w porządku... po prostu szłaś tam z nastawieniem że będzie źle i pewnie nerwy Ci już puściły, ale pomyśl w jak komfortowej sytuacji jesteś że mała nie szlocha. Wolała byś żeby to ona płakała? A Ty dlaczego płaczesz? Przykro Ci że z taką łatwością rozstała się z Tobą na kilka godzin? Moja córcia z wielką radością szła do przedszkola, wiedziałam że tak będzie bo mieszkamy w domu jednorodzinnym i ciężko było o kontakt z dziećmi, biegałam z nią po jakichś osiedlowych placach zabaw by tylko mogła pobawić się z rówieśnikami. Zobaczysz że szybko docenisz ten czas kiedy mała jest w przedszkolu a Ty masz większą swobodę w zajęciu się domem czy poświęceniu sobie chwilki przy książce. Będzie dobrze 
reklama
Witajcie,
ja od rana pracowity dzień mam - wystawiam na Allegro moje ciążowe ciuchy
Wystawiłam też suknię śubną, bo jakoś 2 lata minęły i się nie chce sprzedać. Co aukcja daję niższą cenę, ciekawe do ilu zejdę...
Maja dziś grzeczna, ja wrzuciłam pranie, m.in. moją wyczekaną chustę, słoneczko świeci, mam nadzieję, że wyschnie szybko.
A teraz pędzę prasować, póki mała na macie leży
ja od rana pracowity dzień mam - wystawiam na Allegro moje ciążowe ciuchy
Wystawiłam też suknię śubną, bo jakoś 2 lata minęły i się nie chce sprzedać. Co aukcja daję niższą cenę, ciekawe do ilu zejdę...Maja dziś grzeczna, ja wrzuciłam pranie, m.in. moją wyczekaną chustę, słoneczko świeci, mam nadzieję, że wyschnie szybko.
A teraz pędzę prasować, póki mała na macie leży
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 107 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: